musiałam poleżeć...od kilku dni męczą mnie okropne bóle głowy i nawet w nocy nie przechodzi a, że nie lubię brać leków to się męczę..
no tak synek mnie zaskoczył..w domu ciągle mówił cicho wierszyk, że ledwo było go słychać więc tłumaczyłam,że musi mówić głośno bo nikt nie będzie słyszał co mówi pod noskiem.. Na przedstawieniu każdy dzieciaczek mówił dość głośno a ten jak dostał mikrofon to tak ryknął do niego, że prawie spadłam z krzesła ze strachu
)) tak się rodzice śmiali i nawet brawo bili bo wyszło to komicznie
D
miss cieszę się, że dopięłaś swego i że będziesz miała ten szew
) trzymam kciuki za szybkie wyjście do domku
grabola nie słyszałam o takim dzienniczku ale ja akurat takiego nie chcę.
smile ja też nie czekałabym tylko poszłabym prywatnie ale zrobisz jak uważasz
MalaZosia no zielonej kupy to ja nie widziałam;ddd aż sama jestem ciekawa co takiego zjadłaś.
mamamm mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje i wszystko będzie ok. A facet jak to facet..oni są z innej planety..na mojego nie mogę narzekać ale czasami go nie kumam i nawet nie staram się zrozumieć.
sosnowiczanka nie dziwię się,że będzie brakowało Ci zumby czy pilatesu..ja byłam bardzo aktywna fizycznie przed ciążą a teraz flak..nic mi się nie chce..jedyna aktywność to spacer z psami po lesie..jak się ociepli znów zacznę jeździć na basen bo teraz szybko można się zaziębić.. w poprzedniej ciąży chodziłam co sobotę od 6 miesiąca i pływałam ile się dało