iskierka55
mama Alicji
o pisalysmy z marcysia w tym samym czasie ;-) to juz wiemy co marcysia gotuje 

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)

?wiec makaron ze szpinakiem,alez pychota mi wyszla...
w czasie jak gotowal sie makaron zrobilam,doprawilam szpinak i gotowe

zgadzam sieiskierka55 pisze:prosto szybko no i zdrowo ( o ile sie da) gotuje. Nie gotuje wieprzowiny, bo a) nie zdrowa b) tutaj niezjadliwa w wiekszosci przypadkow, wiec najczesciej kurczak, indyk, wolowina, ryby i owoce morza ktore uwielbiam i moja rodzina takze.![]()


:-)
dzien powinien miec 48 godzin (co najmniej)

absolutnie sie nie zgodze z Twoim stwierdzeniem nie kupuje gotowcow tylko ew. polprodukty i przygotowuje z nich posilki (zycie nalezy sobie ulatwiac) ;-) Ali kupuje lunch w szkole i zawsze sa to gorace posilki, to samo M. ma goracy lunch w pracy... z Polski nic nie przywoze, bo na 5 lat pobytu tu w Polsce bylam raziskierka55 no widze że wy jecie gotowce kupowane....... u![]()
ale nawet gdybym bywala czesciej to bym nie wpadla na to zeby mieso wiezc
no ale kazdy robi co lubi, ja lubie zubrowke to sobie przywiozlam trzy buteleczki a co
jak sie skonczy to nabede w Tesco, bo widzialam, ze maja, a do polskich sklepow nie chodze, zreszta tyu gdzie mieszkam jest jeden w dodatku polsko-chinski jeszcze nigdy tam nie bylam, ale moze w tym roku zagladne przed swietami, bo mam ochote na makowiec
jak szmaty takie drogie , głupie rajstopki kosztują 30 zł
a gdzie reszta...
Tylko zawsze najgorzej wymyslić co by tu zrobić na obiad, tym bardziej że Angela jest dość wybredna i nie zje wszystkiego. A na pewno nie lubi żadnych nowości, a ja lubię coś wymyślać. No ale wtedy jakoś daję radę, robię jej coś osobno na szybko np. naleśniki.
Andzia to prawda, że ciuchy dla dzieci są drogie. A wiadomo że długo w nich nie pochodzą. Ja mam to szczęście, że moja teściowa kupuje dużo ciuchów Angeli ;-)
moja tylko pyta jaki rozmiar Oskar już nosi bo widziała to czy tamto...no i na tym sie kończy 
to jakie ty te rajstopki kupowałaś że 30 zł zapłaciłaś....... ja tam wiem że już dobre można kupić za 15zł
uwielbiam ,zwłaszcza mój małż ,jak w czwartek ściągnie do domciu to będzie akurat miał , niech chłopina nienażeka że złą żone ma;-);-) ,Oskarkowi barszczyk gotuje bo kapusty niedaje mu a zresztą bigos to jeszcze jutro będe kończyc wiec i tak by sie niezałapał
