No powiem Ci Rozalka, że u nas wędrówki pojawiły się ponownie jak poszłam do pracy, Oli pewnie w ten sposób próbuje sobie zrekompensować nasze rozstania w dzień. Ale nie wyganiam jej, bo przychodzi zazwyczaj nad ranem i nie każdej nocy. Ale jak przychodzi, to widać, że potrzebuje przytulenia, więc jej tego nie bronię. Jak urodzi się małe dziecko, to też może się zdarzyć, że Kubuś poczuje się lekko zagrożony i będzie chciał się przytulić w nocy pomimo, że wcześniej już ładnie będzie spał w swoim łóżku.