reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Postępy naszych pociech

reklama
Koga, oczywiście nie podejrzewałam Cię o to że dajesz Maksowi ogórki kiszone codziennie na śniadanie:-) :-)
ja też czasem wcisnę Idze coś do paszczy tylko po to żeby spóbowała..gorzej właśnie jak jej posmakuje i domaga się więcej. tak było ostatnio z naszą owsianką (na krowim mleku :zawstydzona/y: ), jak już spróbowała to był krzyk o więcej..
Idę dziś po ogórki, sama też chętnie zjem:tak:
 
Rzuca się o wszystko, wyma****e rękami, nogami kopie, no MASAKRA:szok:
Nie wiem co mam robić, a moje tłumaczenia nic nie dają.
Normalnie bunt. Już widzę jak będzie wkrótce uderzał głową o podłogę.
Aha!! I nauczył się też pluć. Chyba wyślę smsa do Superniani.

oooo! to taka scena u nas była wczoraj - Maks tak się zezłościł że posadziłam go na podłodze, że rzucił się na podłogę z krzykiem i walił w nią rączką, lejąc łzy rozpaczy i złości :szok:

... a za chwilkę już się śmiał:szok:
 
Mój Antek jak czasami mu coś nie pasuje to jest taki zły i tak się odpycha ode mnie czy męża....i tak marudzi sobie i marudzi :tak: :tak: :tak:
 
Co do postępów to taki że nauczyl sie wlazic na stół. Najpierw na fotel i siup juz jest na stole. Ale nie powiem zebym byla z tego powodu super zadowolona.
Dzis bylismy u pani doktor i Kubus sam ładnie zrobił do niej pare kroczków tak niespodziewanie zszedł z moich kolan i powędrował. :-)

Tak poza tym to straszny rozbójnik. Wywala wszystko z szafek. "nie wolno" nic nie zdziała. Zabawkami rzuca na kilometr. Kiedy chce zeby byl tylko w jednym pokoju bo nie chce mi sie latac po niego po dosc sporym mieszkaniu to wali tak w drzwi ze malo szyba nie wyleci. NAjbardziej go interesuje lodówka i jej zawartość. Oczywiscie sam otwiera.
 
bartek nie robi narazie takich scen ;-) narazie :-D

a jak slyszy ze mu cos nie wolno to robi od razu podkowke i lzy sa na zamowienie :tak: a nam serce peka ;-) taki z niego uczuciowy terrorysta :-)
 
Stachu na "nie wolno" już wogóle nie reaguje.
Jak go chcę zabrać od szafki to się wygina i nie mogę go utrzymać.
Zapiera się o co może gdy go chcę przesunąć czy odciągnąć . . .
. . . i oczywiście od razu wraca spowrotem do "zabronionej" szafki.
A tyle wrzasku przy tym !!!! Nie płaczu! WRZASKU! który potrafi w sekundę powstrzymać. Wymusza dosłownie wszystko.
A ja nie mogę być konsekwenta, bo teraz to właściwie teściowa spędza z nim więcej czasu. :-( I jak tu wychować dziecko?
 
reklama
Do góry