Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
czegoś się te nasze dzieciaczki obawiają sięgając po jedzenie..może wiedzą że to wszystko jakieś podejrzane????;-) ;-)
ja z rozbawieniem obserwuję Igę jak sięga do pojemnika z chrupkami czy ciasteczkami: rozgląda się, powoli sięga, cofa rękę znowu sięga...nie bardzo wiem o co chodzi..bo jak położę na talerzyku, to chrupek znika mometalnie. a z pojemnika z oporami i niechętnie ale jak głodna to się w końcu zmusi:-)
jakbym Agatkę widziała!!!

ale wygląda przekomicznie:-) Iga ogólnie jest szybka i szalona, a wnętrze pudełka z czymś do jedzenia ją hipnotyzuje wręcz..
ale w ramach poznawania nowych smaków zapoznałam go właśnie z ogórkami i bardzo mu się spdobało więc jak teraz je zobaczy to sam chwyta w rączki i zajada - czywiście w niewielkich ilościach
tak bez podparcia, nawet przy wstawaniu sie o nic nie trzymal. bo nic w poblizu nie bylo ;-) poprostu sobie siedzial i nagle stanal, ale bylam w szoku. ustal 2 sekundy i padl na kolanka ale to juz cos ;-)