Do pracy zostałam przyjęta 1.03, o ciąży dowiedziałam się 05.03 , 17.03 ze wzgędu na ciążę wysokiego ryzyka (jestem po dwóch poronieniach) poszłam na zwolnienie. za marzec za to zwolnienie nie miałam zapłacone, bo należy przepracować 30 dni (chyba, że przerwa w pracy trwa nie dłużej niż 30 dni, jest się absolwentem, lub się się po urlopie macierzyńskim / wychowawczym) , a ja przepracowałam tylko 17. ale za kwiecień mam normalnie 100 % płacone.
w firmie się nie pokazuję, mimo, że o ciąży nie miałam pojęcia zatrudniając się tam. moje zwolnienia nosi im mąż, a jak ostatnio był w delegacji, to zaniosła mama. trafiła na główną kadrową i ta powiedziała mamie, że nie ładnie postąpiłam, ale umowa zostanie mi przedłużona do dnia porodu (miałam do końca maja na okres próbny).
ZUS może wezwać na kontrolę, ale w ciąży nie ma się do czego przyczepić. może też kontrolować lekarza. jeżeli na zwolnieniu jest kod 1B, tzn. że trzeba leżeć i wtedy ZUS może przyjśc na kontrolę do domu. ja mam kod 2B, czyli mogę chodzić, ale przez pierwszy miesiąc musiałam leżeć.