PASZTECIKI
a skoro o świętach mowa, to może przepis na
paszteciki kogoś zainteresuje
farsz do pasztecików:
1/2 kg kapusty kiszonej
1/2 kg pieczarek
2-3 cebule
1 jajko surowe
sól, pieprz
kapustę ugotować, odcedzić (a nawet odcisnąć) pieczarki zetrzeć na tarce o grubych oczkach, cebulę pokroić w kostkę, i z pieczarkami przesmażyć na patelni na łyżce oleju. Dodać kapustę, zmiksować. Doprawić solą, pieprzem, wbić jajko, żeby masa się skleiła.
Farsze można robić z różnych składników: mięsa mielonego, grzybów leśnych, warzyw gotowanych i sera żółtego. Wszystko wedle uznania i gustu
zaczyn drożdżowy:
5 dkg drożdży, szklanka ciepłego mleka, łyżka mąki, łyżka cukru. Wszystko wymieszać, odstawić do wyrośnięcia.
Dodać 2 jajka, 3 łyżki oleju, i mąkę (ja dodaje po 1 szklance aż ciasto nabierze odpowiedniej konsystencji. Musi być lekko ciągnące, im więcej mąki, tym twardsze paszteciki. Ostatnio dodałam około 2 szklanek mąki i było ok.
Ciasto wygnieść, podsypać stolnicę mąką, rozwałkować na paski o szerokości około 10 cm. na środku paska wzdłuż nałożyć farsz, zawinąć, skleić brzegi i kroić w 4-5 centymetrowe paszteciki. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, piec na złoty kolor w temp około 160 stopni (ja włączam termoobieg)
na ciepło są wspaniałe, ale na zimno tez smakują. Można je mrozić i odgrzewać w mikrofalówce.