reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Sierpień 2010

reklama
kiniusiu i milusiu
Ja chyba do 22 zwariuję:( jeszcze tyle czasu i tyle czekania, żeby być pewnym tak w "101" procentach, ze fasolka rośnie tam gdzie powinna
Nie przejmuj się, wszystko na pewno będzie dobrze, ale rozumiem, bo ja tez schizowałam przed USG. Szczegolnie, ze mialam jakies malutkie krwawienia i skurcze macicy przed USG. Dopiero po USG dowiedzialam sie ze lekkie krwawienie moze towarzyszyć zagniezdzaniu sie jajeczka...;-)
 
Ostatnia edycja:
Marzenko Kochana GRATULACJE :-D:-D:-D
Ale się cieszę :laugh2: A nie mówiłam, że czekam na sierpnióweczkach???
no dlatego przyszlam za toba :-D:-D:-D:-D
ja dalej nie wierze ze spelnilo sie moje marzenie.....:sorry: chociaz dzisiaj juz czuje ze to jednak TO:laugh2::laugh2::laugh2: a ty?

U mnie wczorajsza beta wyniosła 286,4, więc podobnie do Marzenki :tak:
Eh... Wiecie co, ja to jakiś taki wewnętrzny spokój czuję... Postanowiłam się nie denerwować, zwłaszcza w pracy i czuję się jakbym miała teraz swój inny świat :sorry:
Wszystko mam gdzieś. Liczy się tylko zdrówko fasolki (bądź fasolek :-D)
ja tez tak mam!!! zreszta nawet nie postanawialam tego, poprostu w jednej chwili wszystko sie zmienilo !!!! jestem taka szczesliwa ze nie potrafie sie gniewac za nic i na nikogo, nic mnie nie denerwuje :tak: tez mam teraz swoj wlasny swiat:sorry::sorry:
Rany dziewczyny, to teraz mnie zastanawia dlaczego moja beta jest taka wysoka?
Hm....
kochana a moze masz dwie fasoleczki dlatego taka wysoka :tak:
 
Dziewczynki pochwalcie się, w którym cyklu wam się udało:) stosowałyście jakieś wspomagacze?

Ja przez dwa miesiące byłam myśli, co będzie to będzie, ale mój mąż jeszcze nie był do końca przekonany i mam wrażenie, że przez dwa ostatnie cykle wiedział kiedy są moje dni płodne i nie był chętny na przytulanki w tym czasie,

Ale ten miesiąc był naprawdę taki, że jak Pan Bóg da to będzie no i jest nasza fasulinka ukochana. Ja oczywiście już od kilku miesięcy jak widzialam dzidziulka to aż serduszko biło szybciej:)

Mój mąż jest dla mnie jak anioł, tak samo rodzinka, martwią się strasznie, każą wcinać tonami surówki, warzywa. Miałam z mężem kupić bardziej wygodne fotele do biura, ale on zamiast foteli kupił sokowirówkę:D co całe warzywa przerabia:D zobaczymy jak to będzie.

Oprócz tego jeżeli chodzi o nastrój, mam na zmianę fale radości z totalnym dołowaniem i smutkowaniem (w stylu "a może coś jest nie tak"). Czy wy też macie taki wachlarz nastroju?

Buziaki
 
Nam się udało dość szybko bo po 3 miesiącach. Mi ciężko stwierdzić czy mam zmienne nastroje czy nie o to trzeba by było spytać męża ale zdaje mi się ze bardziej drażliwa jestem. Ja bety wogóle nie robiłam więc tym bardziej czekam na USG. A z kumpelami w pracy w Andrzejki wróżyłyśmy sobie ilość dzieci i płeć, więc teraz mi wychodzi chłopak z czego (jakby się sprawdziło) mąż byłby bardzo bardzo zadowolony:-)
 
U mnie było tak.
Dokladnie 2 lata temu zaczelismy sie starac o dzidzie, ale to bylo tak bardziej na luzie, staralismy sie tak kilka miesiecy poczym stwierdzilismy ze bierzemy slub i zrobilismy sobie ponad polroczna przerwe.... a wlasciwe 7-8 miesieczna....... postanowilismy ze zaczniemy znowu od stycznia br. no i tak sie staralismy dluuugich 11 miesiecy!!
W tym cyklu wyszlo mi ze mam za niski estradiol, poszlam do gina, umowilam sie z nim na nastepny cykl na m monitoring a wrazie co na styczzen na clo i pregnyl:tak:
A tu taka niespodzianka!! W czasie tego roku przebadalismy nasienie meza i ja mialam hsg robione, wszytsko okazalo sie ze jest dobrze a fasolka dalej nie bylo.....

Wię wyjechalismy w listopadzie do Karpacza na tydzien czasu...... i tam sie udało!!!:tak::tak::-):-):-) czekałam tak długo.................. ze wciąz nie moge uwierzyć ze noszę w sobie życie :sorry::happy:
 
No dziewczyny, ja z moim M. staraliśmy się niecałe 3 lata (bez 2-óch m-cy)!!!!!!!
W końcu się wystaraliśmy :-D
W tym cyklu robiłam monitoring, także ze względu na pcos, które mam, ale tylko jeżeli chodzi o wygląd jajników. Hormonki miałam w normie.
Owulacje miałam 18 dc, a staraliśmy się w 16, 17 i 18 dc. Jak widać przyniosło to efekty. :tak::-D Od samego początku byłam jakaś taka spokojna, wyciszona. Gdy spóźniała mi się @, to nie robiłam testów sikańców, tylko na spokojnie poszłam do ginka, potem na betkę i po wynik (tu już się denerwowałam).;-)
Płakałam ze szczęścia, wspólnie zresztą z siostrą, która ma termin porodu na marzec. :-D
Także moja mama zostanie podwójną babcią, w tym samym roku. :tak::-D
Ale mnie zaczęła właśnie zgaga palić....
 
reklama
Rzeczywiście, ja mam ciążę "starszą" od Waszej o tydzień i dlatego ta betka wysoka. :-) Niech rośnie Nam wszystkim, coraz wyżej :-)
Dobrej nocy Wam życzę dziewczyny :-)
 
Do góry