reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2010

U mnie jutro będzie na obiadek rybka :-)
Co do imienia, to właśnie jest ten problem, ze jakby los zadecydował, że na pierwsze ma być jedno z imion wybranych przez M. to bym tego nie przełknęła :sorry2:
Taka jestem niedobra :-p

U nas poszlismy na kompromis dlatego, ze ja wiem, ze gdyby byłoby imię moje mąż czułby się zle a gdyby jego ( a i tak los zadecydował. ze będzie jego :p) to ja bym czuła jakis niedosyt dlatego jak los zadecydował, ze bedzie Sebastianek to się z tym pogodzilam bo w końcu to jest nasze wspólne dziecko i oboje rodziców muszą mieć satysfakcję i byc zadowoleni z imienia - i ja zawsze mówie, z eprzeciez ojciec i tak idzie rejestrować dziecko :pdlatego u nasy było tak, ze każde z nas usiadło i na kartce wypisąło imiona, które się podobają i te, które się powtórzyły między nimi wybieraliśmy - imiona wybieraliśmy każdy osobno :)
 
reklama
Witam się :happy:

Polianna tulam mocno, niech przejdzie całkowicie i nie wraca :tak:

Pajka Świetny pomysł z losowaniem! U mnie na szczęście nie było żadnych sporów co do imienia dla chłopca - gorzej byłoby z dziewuszką ;-)

Niunia super, że wsio ok! My tu mocno kciuki trzymałyśmy :tak:

Bombusiu
myślimy o Tobie.. daj znać!

Pozdrawiam wszystkie ciężaróweczki i życzę miłej reszty dnia :-)
 
No mam nadzieję, że dojdziemy w końcu do porozumienia :tak:

Black_Opal, hej hej :-)


Nie czekam na M., bo zostaje dłużej w pracy 2 godziny, wiec ja już jem obiadek, nie wytrzymam z głodu, czekając na niego ;-)
Ale spacerku i tak mu nie odpuszczę :-p:-D
 
Losowanie wymyslił mój mąż stwierdził, ze tak bedzie sprawiedliwie :)
powiem Wam, ze jest zle jak sie tapetuje przed samym urodzeniem - te kleje mają taki specyficzny zapach, ze ja nie umiałam wytrzymać w tym pokoiku nawet 15 minut a klej kupiliśmy dobrej jakości i teraz pokoik cały czas się wietrzy.
 
To ja chyba mam najlepiej:-p
bo mąż powiedział ze ja decyduje o imionkach:tak:
I nie wiem czy widzieliście ale Bambusia była dziś dostępna na forum...
 
:-) czesc dziewczyny....

ladnie dzis na dworzu a ja niestyty kwitne w tym balaganie powoli mnie szlak trafia bo spowalniamy robote bo zaczyna brakowac kasy a do wyplaty jeszcze [pare dni a jeszcze mi niedali pozyczki wiec lipa :-( le ogolem czuje sie dobrze ale przez to wszytko za bardzo sie denerwuje no coz tak juz bywa ... dzis pol dnia szukalismy farby takiej jaka by nam odpowiadala ale na szczescie znalezlismy ...


pozdrawiam was wszytkie zycze milego wieczorku
 
reklama
Witajcie ponownie!!
Może to dobry znak,że była na forum? Może nie zajrzala do tego wątku??
Próbuję jakoś wytłumaczyć/....

U mnie ból nieco mniejszy ale za to po wzięciu antybiotyku dostaję kaszlu, nawet lekko "mokrego" i męcze się próbując odkaszlnąć ale najczęściej bez skutków. Już rano to zauważyłam po pierwszej dawce. Wiem,że amoksycylina jest stosowana głównie na drogi oddechowe,zapalenia oskrzeli itd. i może dlatego ma takie działanie na mnie? W jakiś sposób podrażnia te drogi oddechowe i wywala wszystko co ewentualnie mogłoby się w nich chować? (szczególnie,że jestem alergikiem i nidługo okres pylenia..może już coś zaczyna się pod tym kątem dziać?). Nie panikuję w każdym razie.
Mała nie odzywała się aż do 12.00,później na szczęście tak a podczas meczu (ok.16.00) dała czadu tak,że aż się przestraszyłam czy cos jej nie jest że aż tak się wierci. Normalnie jakby fikołki robiła ;-) Tak źle i tak niedobrze. Głupia jestem :)

bogusiu - wiem,że chciałabyś wszystko skonczyć planowo, szybko i bezboleśnie. U mnie też finanse przesądziły o kilku(nastu) kwestiach i powoli się przyzwyczajam,że muszę uzbroić się w cierpliwość. Najprawdopodobniej większość potrzebnych sprzętów, pieniądze na położną i wszelkie inne wydatki zostaną odłożone do lipca,choć w planach miałam regularne kupowanie co miesiąc wszystkiego. Może jedynie w czerwcu zaopatrzę się w rzeczy dla siebie,do porodu by mieć spakowaną od lipca torbę.
 
Do góry