Misssi myślę że wszystko raczej gotowe

. W poniedziałek przyszła paczka z nowym wózkiem

a wczoraj dostałam kocyk do fotelika samochodowego

z kapturkiem i ma otwory na pasy, wieć myślę że się przyda na obecną pogode

Łóżeczko i tak stało w pokoju Jaśka, ciuszki już pod koniec stycznia wyprane i wyprasowane

więc zostaje tylko czekanie

. Wierzę że takie ubieranie dwójki dzieciaczków jest straszne, między mną i moim bratem jest podobna różnica jak pomiędzy Twoimi chłopakami i moja mama zawsze opowiada jak to było ciężko wyjść z nami na dwór jak była zima
Agulek dobrze że oskrzela czyste, Jasiek też często brzydki kaszel, ale osłuchowo zawsze jest wszystko wporządku

. Trzymam kciuki żeby nowe syropy pomogły. A jak Twoje badanie?
Dziś byłam u lekarza i maluch jest nisko, znów ciężko było go pomierzyć, ale niby waży ok 3,2kg. Serduszko wporządku i wszystkie przepływy też

. Moja szyjka skrócona, rozwarcie na pełen palec, więc tylko trzeba czekać na mocne skurcze, ale jakoś się nie nastawiam że to będzie na dniach bo moje dzieci jakieś uparte i Mariusz pewnie też po terminie się urodzi

. Niby w nocy przez 3 godziny miałam skurcze co 10min, ale o 5 udało mi się zasnąć i przeszły. Do tej pory nie miałam problemów z chodzeniem, a dziś mogłam stawiać tylko małe kroczki

śmiesznie musiało to wyglądać
