reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki styczniowe 2013

Dzięki Wam Wszystkim za gratulacje :-) Dzisiaj idę do lekarza :-D
Słuchajcie, ja niedawno podpytywałam koleżankę o HSG, bo miała i mówi, że samo badanie przeszła bez problemu i bólu, także uszki do góry, u Was na pewno też będzie w porządku :tak:Trzymam za Was kciuki!!!
 
reklama
Dziewczynka jak po wizycie?

Z tym hsg to jak drożne to podobno nie boli no ale jak niedrożne to boli jak jasna cholera cytuje znajomą "najgorszemu wrogowi bym tego nie życzyła" no ale już w tym samym cyklu zafasolkowała ;)

Powiem Wam że ten dupek mnie wykończy śpię na siedząco, temp pod pachą 37,3 (gorąco i zimno jednocześnie), wkładkę muszę nosić bo nie wyrabiałam ze zmianą majtek, a w pracy to mi na spodnie przemiękło za nim się wkładką poratowałam (dobrze że w tunice byłam bo by było, że się zlała :-p). No nic ten cykl się przemęczę dla przykładu ale powiem o tym gin czy już zawsze będę to tak przeżywać czy kwestia przyzwyczajenia.
 
Dziewczynka jak tam?

Ancona
zaglądasz do nas czasem?

U mnie @ się w końcu rozkręciła, już się martwiłam bo dwa dni to tylko plamienie miałam. Niech się szybko kończy, choć pewnie niestety z tydzień potrwa jak to zwykle...

Co u Was?
 
Neta Neta !!!!!!!!!! Kibicuje a co! Neta Neta do bojuuuuuuuu Netaa aaaa :) !!!!!!!! No teraz to już na bank się uda! :)

Szyszunia już 4 tygodnie szoooook :)

U mnie nuda, nie dzwonią od czwartku z wymazem to może nic nie mam? hy no chyba że to po tygodniu wyniki to się głupia nie ciesz. W sobotę progesteron no i to tyle, nudaaa

Która na luty chętna - a Neta zapomniałam :) Do bojuuuuu Netaaa aaaaa :)
 
Ahoj dziewczęta :laugh2: rzadko tu bywam. Fakt. Razem z moim wykorzystujemy każdą wolną chwilę na to aby zapomnieć o tym że brakuje w naszej rodzinie małego bobaska.Wiec rzuciliśmy się w wir pracy i zajęć dodatkowych. W wolnych chwilach jeżdzimy na nartach, łyżwach, spacerujemy z psem, nadrabiamy zaległości kinowe, serialowe, czytamy masę książek. Jednym słowem wszystko byle by nie było związane z dziećmi. Mamy jednych znajomych którzy nie planują posiadania dzieci ( ale coś mi się wydaje że też ich mieć nie mogą) więc tylko z nimi spędzamy czas. Odcieliśmy się.Co do starań to mam właśnie płodne. Ale nie szalejemy., Jak mamy ochote to się kochamy jak nie to nie.Nadzieja że może się udać wygasła w nas więc nie mamy już parcia ( wiadomo kiedy nie myślimy o maluszku, póki co sie nam udaje) Dziś idę ponownie zrobić wymaz, sprawdzić czy już się pozbyliśmy szkodnika. Jeśli tak to super i dzwonie do kliniki umówić się na hsg. Jak jeszcze zło siedzi to hsg się przedłuzy i kolejna chwila kryzysu nadejdzie. Ale jestem dobrej myśli..

SZyszunia pochwal się zdjęciem Mieszka. Daj nacieszyć oko
 
Waiting zazdraszczam tych chwil we dwoje, ja sama dalej i sama muszę sobie wynajdować odrywacze od myślenie a cięzko czasem, no ale nie będę się nad sobą użalać tym bardziej, ze teraz zaczęło mi się jakby bardziej chcieć - wychodzę z kryzysu pogłębiającego się od lata jest mi lżej.
Trzymam kciuki żeby już tam wszystko powybijane zostało żeby szło do przodu wszystko! A robili Ci wrogość śluzu? Ja mam mieć w następnym cyklu i już się zastanawiam ile przed trzeba się bzyknąć :rofl:
 
reklama
hej Dziewczyny,
ja juz wyszlam ze szpitala. miewam sie ok, dziurki w brzuchu male, zdjecie szwow we wtorek, a zwolnienie na dwa tyg wiec sie wyleguje:) diagnoza srednia...jeden drożny drugi nie://// dużo mam jakiś zrostów, więc lipa... poryczałam się solidnie...ale dziś już nastrój lepszy... no coż ..d**pa i już! ale żyje i mam kochanego męża..i to najważniejsze....

trzymajcie się ciepło...
ps przynajmniej na L4 nie będę widywać ciężarnych koleżanek:)
 
Do góry