reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Styczniowe Mamusie 2008

reklama
zrobić puree i wstawić do nagrzanego piekarnika,tak?
ale jaki to efekt?
chrupiąca powierzchnia?

bo ja robię puree z masełkiem, ale słyszałam, ze można ze śmietana lub mlekiem
 
Ziemniaki jak robię na puree to dodaję pół szklanki śmietany, 2, 3 żółtka w zależności od ilości ziemniaków, masełko łyżkę.Wszystko razem duszę z ziemniaczkami.Przekładam do naczynia żaroodpornego wysmarowanego tłuszczem i piekę ok 30 min w temp 180stopni.Pyszne wychodzi, takie puchate :-p
 
wlasnie dzwonil moj maz. Wraca do domku na noc, hurraaa:-D
Zrobie dla niego na obiad kluski na parze z roladą, ktora dostałam od mojej may. A dla siebie upichce jakas zupke bo jakos nie mam ochoty na mieso:dry:
 
Asia co to za kluski na parze?

bo mnie na ślinkę przychodzą śląskie:-p:-p

mnie by się nie chciało robić dwa dania dla mnie inne i dla męża inne . jemy razem i mniej zmywania hihihi
 
Esti dawaj przepis na kotlety z jajek.
i pamiętaj , ze wyjątkowo teraz trzeba jeść ryby do dobrze wpływają na wciąż rozwijający się mózg naszych dzieciątek.:tak::tak::tak: a nie jakieś kotlety,
wcinaj rybę , mówię ci:angry:

odkąd jestem na swoim, czyli ponad 3 lata to nie robiłam ani razu kotletów mam do nich wstręt powstały za czasów panieństwa:laugh2::baffled:. czasami u teściów na obiedzie, ale przynajmniej ja tego nie musze robić, zamrażać i odmrażać.
 
Nie mogę w ciąży na rybę patrzeć........................ble:baffled:A kotlecik z piersi indyka:tak:
Kotlety jajeczne
5jaj ugotowanych na twardo
1 jajo surowe
1 bułka namoczona w mleku
15 gad sera żółtego starkowanego
pieprz, sól do smaku
Sczypiorek lub jeśli nie ma to1 cebulkę podsmażoną na patelni

Jaja należy potarkować na tarce buraczanej dodajemy ser zółty, bułkę odsączoną z mleka ,szczypior lub cebulę, pieprz, sól.Następnie formujemy kotleciki, obtaczamy w bułce tartej i smażymy z obu stron na złoty kolor.Podajemy gorące.
Nie polecam odgrzewanych bo są nie dobre.Zawsze można przygotować, schować do lodówki i usmażyć na świeżo jak mężuś wróci z pracy
 
reklama
Ale naprodukowałyście dziewczyny od rana!:happy: No właśnie-kotlety z jajek.Ostatnio nawet kupiłam gotowe ale były do bani.Nigdy nie robiłam i nie wiem jak sie do tego zabrać ale pamiętam je ze szkolnej stołówki!I zmuszałam mamunie do tego żeby je robiła.Mniam,mniam....Ze szczypiorkiem :happy:Kluchy też lubię.Kotletów nie robiłam już ze 2 lata chyba.Jeszcze z piersi to chyba zrobię niedługo.Ale mielone to koszmar,choć ponoć robię świetne.Ale niecierpię ich robić.A mamunia jak sie weżmie za schabowe to nic tylko uciekać!Kiedys robiła świetne ale teraz robi pod swojego małżonka,z kością i smakują jak podeszwy....FFFUUJJ...
Sylka duzo ryb to podstawa!Ale kwsy tłuszczowe omega-3 nie tylko w rybach są.Są też w tłuszczach roślinnych.Oliwy przeróżne i olej rzepakowy.Ale chyba nie ma w słonecznikowym.Ale ryby trzeba jeść teraz.Bo może się póżniej okazać,że uczulają więc nie będzie można jeść karmiąc piersią.
A ja dzisiaj sama :-( Mężus jutro w nocy wraca dopiero.Nienawidzę spać sama i nienawidzę jak go nie ma w domu na noc!W ogóle to jak zaszłam w ciążę to najchętniej bym go uwiązała do siebie i w ogóle nie pozwalała mu sie oddalać...:-DAle cóż ja poradzę,że tylko on ma na mnie jakieś kojące działanie?I nawet jak się czuję fatalnie to tylko na nim sie nie wyżywam i chce mi się do niego usmiechać.Zreszta to chyba akurat dobrze?!
 
Do góry