sylka_k
mama styczniowa 2008
tzn jak zapiec?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<






a nie jakieś kotlety, 

. czasami u teściów na obiedzie, ale przynajmniej ja tego nie musze robić, zamrażać i odmrażać.
A kotlecik z piersi indyka
No właśnie-kotlety z jajek.Ostatnio nawet kupiłam gotowe ale były do bani.Nigdy nie robiłam i nie wiem jak sie do tego zabrać ale pamiętam je ze szkolnej stołówki!I zmuszałam mamunie do tego żeby je robiła.Mniam,mniam....Ze szczypiorkiem
Kluchy też lubię.Kotletów nie robiłam już ze 2 lata chyba.Jeszcze z piersi to chyba zrobię niedługo.Ale mielone to koszmar,choć ponoć robię świetne.Ale niecierpię ich robić.A mamunia jak sie weżmie za schabowe to nic tylko uciekać!Kiedys robiła świetne ale teraz robi pod swojego małżonka,z kością i smakują jak podeszwy....FFFUUJJ...
Ale cóż ja poradzę,że tylko on ma na mnie jakieś kojące działanie?I nawet jak się czuję fatalnie to tylko na nim sie nie wyżywam i chce mi się do niego usmiechać.Zreszta to chyba akurat dobrze?!