reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Styczniówki 2010 !!

Witajcie stycznióweczki porannie.Ja juz dziś niespie bo synuś niepozwala a po drugie mecze sie znowu z biegunką :wściekła/y: .

Od wczorajszej wizyty strasznie boli mnie spojenie łonowe kurcze az chodzić niemoge drepcze jak babuleńka :-D:-D

Dzwoniłam wczoraj do rodziców i otrzymałam wiadomość 2in1.
Pierwsza część bardzo radosna bo dowiedziałam sie ze moja siostra jest w 5 tc z drugim dzieciaczkiem. Ma juz 14 miesieczna Amelcie. Siorka 2 latka młodsza odemnie :)
Natomiast druga część wiadomości doprowadziła mnie prawie do łez niejest juz taka radosna ta nowina. Siostra jest w 5 tc ale ciąża ta jest zagrożona. Od paru dni leży w szpitalu robią badania bo co lekarz to inna diagnoza. Jeden ten co prowadził jej pierwsza ciąże twierdzi ze to tylko krwiak na macicy który zresztą sie wchłania i za 3 dni w takim tempie powinno go niebyć. No to by było dobre i dla niej i dla dzidziusia. A drugi lekarz upiera sie ze to mięśniaki macicy i to tak zaawansowane ze bedzie trzeba usuwać chirurgicznie. A jeśli do tego dojdzie bedą zmuszeniu usunąć także macice :-:)szok::-:)szok: Siostra jest załamana bo niewie co dalej z wynikami jeden ja pociesza drugi lekarz dołuje. Ale wierze ze ten pierwszy ma racje wkońcu dobry fachowiec jest z Poznania dojerzdza do swoich pacjentek po 70 km i 1 ciąże prowadził wzorowo mam nadzieję ze teraz tez tak bedzie.

Ankaaa ja mieszkam w Kristiansand i zamierzam tu rodzić mieszkamy juz tu 1,5 roku. A Ty skąd jesteś ?

Emejj witaj wśród styczniówek

Emilia011 a to Ci sie szwagier trafił. Tak sie wprosić na wigilię bo im sie niechcę przygotować bo maja 9 miesięczne dziecko??? No sorry . Niezauważył ze u Ciebie brzuch " pod nosem " bez obrazy proszę ;-) i Tobie tez ma prawo sie niechcieć szykować wigilii dla dodatkowych osób???

KlaraM trzymam kciukasy aby wszystko było ok . A skoro masz zaplanowane CC i nawet by sie okazało ze dziś to ten dzień to co odmówią Ci tego CC??? Myśle ze nie :no:
hei...o a ja w kristiansund...hehehe....niezle sie sklada...pozdrowionka
 
reklama
E_milcia ty to masz ale przezycia :szok: :rofl2:

Sandraq chyba w innym wątku cos było wklejane na ten temat :tak:przeczytaj tu gdzieś 2 ostatnie strony ;-)https://www.babyboom.pl/forum/styczen-2010r-f295/wszystko-o-porodzie-sn-i-cc-27843/index2.html

Black oby tak dalej z czasem się zorganizujesz ;-):tak:

Karoli podpiszę się pod słowami Labamby też jem bez opamiętania :shocked2:
Anulka spokojnie poleż sobie weź rączki na brzuszek i wyczuj ruchy :tak:ja nieraz tak nie czuję a jak mam ręce na brzuszku to dopiero czuć że się mała w środku rusza :tak:

a gdzie mamy co wizyty dziś miały ???
 
Nareszcie was doczytalam, zdiec nie bedzie przynajmniej dzisiaj bylam w media ale zapomnialamparagonu wiec mi aparatu nie wydali, jutro m pojedzie.Co do wizyty to jest ok , szyjka sie bardziej nie sktocila ninfekcji brak wiec super.Mandarynki tez wcinam nalogowo.
Gratulacje dla Klary .
Ja wlasnie robilam plkacki ziemniaczyne i sorowke z bialaej kapusty.Woiecej nie pisze bo padnieta jestem a mala jeszcze nie spji cos mi sie znowu przestawila.
Blac ja cie naprawde podziwiam i chyle czola wiem dokladnie ile pracy musisz wlozyc, ja przy mojej tez niekidy wysiadamm , ale bez niej juz nie wobraza sobie zycia.
 
Hej Mamuśki;-)
Próbowałam trochę Was nadrobić, ale że nie było mnie od wczoraj to jest to raczej niewykonalne. Spróbuję troszkę w nocy poczytać.
Nie było mnie od wczoraj, bo mam więcej szczęścia niż rozumu:no: Schodziłam po schodach dzierżąc w obu rękach laptopa, a poręczy już nie miałam czym chwycić, pech chciał, że się potknęłam i spadłam z prawie ostatniego schodka na parter domu i to centralnie na brzuch:-( Od razu ruszyliśmy na dyżur, na szczęście z Młodą wszystko w porządku, ale ja mam się totalnie oszczędzać, bo wyszło na jaw, że szyjki to ja już nie mam, wszystko idealnie przygotowane do porodu i w każdej chwili akcja może się zacząć:-( Byle tylko do stycznia wytrzymać:sorry: Takiego cykora jak wczoraj to dawno już nie miałam i wystarczy mi wrażeń już chyba do końca życia :sorry:
 
Dormark fajnie że po wizycie wszystko ok :tak:

Kacha uważaj kobitko na siebie :shocked2:dobrze że mała cała i ty cała :tak:i ściskaj te swoje nóżki do stycznia bo na Ciebie to za wczesnie byś się rozpakowała :sorry:
 
Ale mnie głowa rozbolała, do tego stopnia, że na wymioty mi się zbierało i światłowstręt doszedł, a tu ani jednej tabletki Apapu. Małż już wykąpany, gotowy do snu, a ja umieram.....miałam nadzieję, że poleżę troszkę i mi przejdzie, ale nic z tego. Biedaczek poszedł mi do sklepu taki zmęczony. Mam wyrzuty sumienia, bo staram się nie brać żadnych tabletek, ale takiego bólu głowy nie pamiętam.

Black, córeczki cudne :-) zdrówka dla Was wszystkich.

e_milcia, szczęście w nieszczęściu, że z Was dwoje wybrała męża ;-)
 
Dormark super wieści!! :tak::-)

Kacha to musisz się teraz bardzo oszczędzać!! Uważaj Kochana na siebie!! Trzymaj się dzielnie do stycznia!! :tak:
I masz zakaz ode mnie poruszania się po schodach bez trzymanki!!:wściekła/y:

Idę spać, nie czekam, bo nie mam na kogo... Znowu śpię sama...:-( Napisał smsa,że musi skończyć malować... :confused2:
A w głowie już kłębią mi się myśli... Może ta babka ze sklepu widziała go z jakąś dziewczyną i po prostu skojarzyła? Może wcale nie ma fuch... Może on już po prostu mnie nie chce...:-(
Ajjj... Idę... Dobranoc :*
 
reklama
e_milcia, bo przez kolano ;-) nie nakręcaj się bo zwariujesz.

kacha, najważniejsze, że wszyscy cali, ale teraz to musimy bardziej uważać, ja mam ciągle wrażenie, że mam coś z błędnikiem, tak mnie zarzuca, nawet kawy nie mogę donieść bo wyleję.

Ciekawe jak Roxeen po wizycie.
 
Do góry