terminy i wyniki badań/USG

[katrenki]

MagdaP3011, Lotka81 - dziewczyny czy Wy czasem nie przesadzacie, jesteście w 38 tygodniu i już chcecie rodzić??? Poczekajcie grzecznie w kolejce, co? A co z dziewczynami, które już są w 40 tyg?! Laski na koniec kolejki!!!!!

no walsnie...no wlasnie......

 

[Lotka]

MagdaP3011, Lotka81 - dziewczyny czy Wy czasem nie przesadzacie, jesteście w 38 tygodniu i już chcecie rodzić??? Poczekajcie grzecznie w kolejce, co? A co z dziewczynami, które już są w 40 tyg?! Laski na koniec kolejki!!!!!

a bo to moja wina, ze co niektore sie obijają? ;-) i nie 38 a 39 NO!;-)

 

[MagdaP3011]

a bo to moja wina, ze co niektore sie obijają? ;-) i nie 38 a 39 NO!;-)

Ja więcej kg nie uniose!! Dziewczyny zlitujcie się!! Wcisnijcie mnie gdzieś między Was w kolejke bo jak na razie 21kg+ i to od 20 tyg!! Już mam dość A tak na marginesie to przy takim tempie jaki jest narzucony z porodami to chyba już przyszedł czas na nas miałyśmy się rozpakować wszystkie do polowy miesiąca!!

 

[vill]

Ja jutro ide na wizyte i usłyszę pewnie to co ostatnio:szyjka długa, zamknięta, bobo wysoko, rośnie w szerz, skurczów ani pół

Ja się nie wpycham w kolejkę, mogę pochodzić jeszcze z tydzień bo nie mam wszystkiego kupionego jeszcze.Na wywołanie w razie W mam sie stawić 1.12 czyli bede grudniowa

 

[Uleńka_79]

a bo to moja wina, ze co niektore sie obijają? ;-) i nie 38 a 39 NO!;-)

Kochana nas suwaczku masz 38 tygodni i 1 dzień, hm dla mnie to nadal 38 - nie pospieszaj sobie, co!!!

 

[dziunka24.]

Ja więcej kg nie uniose!! Dziewczyny zlitujcie się!! Wcisnijcie mnie gdzieś między Was w kolejke bo jak na razie 21kg+ i to od 20 tyg!! Już mam dość A tak na marginesie to przy takim tempie jaki jest narzucony z porodami to chyba już przyszedł czas na nas miałyśmy się rozpakować wszystkie do polowy miesiąca!!

widzisz, ja od 2 tygodni nie tyje, a chudne (na razie 1 kg ale zawsze to nie przytycie ;-)). A jem dalej tak samo i naprawde te Twoje 21 na plusie to chyba tylko w brzuchu ;-)

 

[MagdaP3011]

Kochana nas suwaczku masz 38 tygodni i 1 dzień, hm dla mnie to nadal 38 - nie pospieszaj sobie, co!!!

ja to już z tymi tygodniami pogubiłam się już dawno temu. Nie wiem czy data porodu to jest ukończenie 40 tygodnia czy rozpoczęcie bo jeśli ukończenie to chyba nie chodzimy w ciaży 40 tyg. tylko 41 Nic z tego nie wiem ale licze dokladnie tak samo jak Lotka czyli rozpoczął się nam 39 tydzień

Niestety nie poszło mi tylko w brzuszek ale szczególnie na uda i moje szerokie dupsko a cellulit mam taki, że szkoda w ogóle do lustra patrzeć. Przed ginem było mi dzisiaj wstyd. Już zaczęłam watpić w to żeby waga mi stanęła w miejscu. Dopóki nie urodzę to będę przybierać na wadze co najmniej 1kg/tydzien:-(

 

[wyjatkowaonaa]

Ja się czuje jakbym miała już z takim brzuchem do końca życia pozostać i być w ciąży:-) ,przyzwyczaiłam sie strasznie .

Jutro 9:00 badania w szpitalu (amnioskopia, KTG, może coś więcej...)

Trochę sie cykam ,bo to pierwsze takie badanie w szpitalu i pierwsza wizyta na tym oddziale.

Jak jutro się nie odezwę to znaczy,że się zaczęło i mój lekarz prowadzący tą amnioskopią mnie i małą "popędził" do rodzenia .

 

[dziunka24.]

ja to już z tymi tygodniami pogubiłam się już dawno temu. Nie wiem czy data porodu to jest ukończenie 40 tygodnia czy rozpoczęcie bo jeśli ukończenie to chyba nie chodzimy w ciaży 40 tyg. tylko 41 Nic z tego nie wiem ale licze dokladnie tak samo jak Lotka czyli rozpoczął się nam 39 tydzień

A jeszcze pomysl ze chodzimy w ciazy 9 miesiecy, czyli 4 tygodnie * 9 = 36 tygodni a rodzimy w 40

Ja się czuje jakbym miała już z takim brzuchem do końca życia pozostać i być w ciąży:-) ,przyzwyczaiłam sie strasznie .

Jutro 9:00 badania w szpitalu (amnioskopia, KTG, może coś więcej...)

Trochę sie cykam ,bo to pierwsze takie badanie w szpitalu i pierwsza wizyta na tym oddziale.

Jak jutro się nie odezwę to znaczy,że się zaczęło i mój lekarz prowadzący tą amnioskopią mnie i małą "popędził" do rodzenia .

To trzymam kciuki aby wszystko bylo po Twojej mysli

 

[aaniaa]

wyjatkowaona życze żeby Ci jutro wszystko w szpitalu poszło dobrze i życze szczęsliwego rozwiązania!

A mój syunuś sie zawziął i nie chce wyjść. Dziś minął termin a tu nic. Żadnych skurczy przepowiadających, żadnych nie typowych objawów... po prostu nic. Wiec któraś może wskoczyć na moje miejsce do kolejki
A tak mi teraz przyszłó do głowy... może znacie jakieś domowe sposoby na wywołanie porodu??? hihi....