reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

Dzień dobry Śnieżynki :-)

Widzę że sporo ma jeszcze dolegliwości ciążowe :-( Życzę więc szybkiego powrotu do formy :-D
Ja od początku nie miałam żadnych objawów, więc mogę tylko współczuć. Mnie jedyne co ciągle dolega to megazmęczenie. Zrobię pięć kroków, albo gadam pięć minut i mam zadyszkę... Szwagierka która widziała mnie dwa tygodnie temu złapała się za głowę i nie mogła uwierzyć że u mnie zero kondycji :-p (oczywiście nie miała pojęcia o ciąży).

Kejt piękna torebka :-) Ja też uwielbiam kupować buciki i torebki :-D

Brzuchatkom rozpoczynającym za chwilę urlop życzę miłego wypoczynku i pięknej pogody, a za dzisiejsze wizyty u lekarzy trzymam mocno kciuki :rofl2::rofl2:

Miłego dnia
 
reklama
Anisen, Ty jesteś prawdziwym wulkanem energii! Podziwiam :-)

hej mamuski!
Ciagle widze posty, ze sie ktos zle czuje wymioty, mdlosci, ogolna niechec do jedzenia. A czy ktoras nie ma z tym problemow a wrecz przeciwnie? Ja np. caly czas sobie podjadam, staram sie jesc malo i zdrowo ale jednak apetyt dopisuje. Troche juz przytylam, nie tak duzo ale i tak caly czas narzekam:p
Macie na cos szczeolnego ochote? Ja bym mola caly czas jesc kanapki z pomidorkiem i sczypiorkiem na zmiane owsianke i mnostwo owocow. Tylko z miesem mam problem ale staram sie jakies male kawalki przemycic tu i owdzie.

Ja mam nie zachcianki, ale raczej odechcianki. Nie smakują mi do tej pory ukochane pomidory, chyba że uduszone, czy w zupie pomidorowej. Do mięsa to się raczej muszę zmuszać, chyba że są to chude puplety albo gołąbki. Mniam.

Całe szczęście pobyt na świeższym powietrzu w cichszym otoczeniu (już 3 dzień) dobrze mi robi i apetyt coraz lepszy się robi.

Dzień dobry dziewczyny. Miło czytać, że u Was i maluszków wszystko w porządku.;-) U mnie niestety nienajlepiej trochę peoblemów i nienajlepsze samopoczucie.:zawstydzona/y: Mam dzisiaj wizytę. Trzymajcie kciuki żeby przynajmniej z dzidzią wszytsko było dobrze.:tak:

Patitka, trzymam mocno kciuki!
 
Ostatnia edycja:
A Tobie jest niedobrze od poczatku, czy dopiero teraz Ci sie nasililo? Bo w sumie juz powoli powinno Ci sie poprawiac....

Milego dnia!
Ja w sumie czułam się juz kiepsko zanim się zorientowałam że jestem w ciąży - nietypowo wcześnie ale mdłości są nieznośne.

Wczoraj już wymiękłam i jak juz napisałam się popłakałam z tego wszytskiego i mój organizm chyba się przestraszył bo dziś jest jakby lepiej...ale cichosza - nie chce zapeszać....



Do ginka miałam iść 13, ale może pójdę 11, bo zawsze na 15 sierpnia jedziemy do rodziny koło Poznania, a że Mężuś będzie miał chyba 14 wolne i moglibyśmy pojechać już wieczorem 13 (a dopiero po 18 miałam iść do ginka) to może wybiorę się 11:-D

Miłego dnia Dziewuszki:-)

No no - to tak jak ja :)) Razem będziemy podglądać maluszki.

Ja idę pierwszy raz z Kocurem - wcześnie nie zabierałam go na wizyty bo USG przezpochwowe to byłby skrępowany... ale teraz idzie dzielnie;-)

Dzień dobry Śnieżynki :-)

Widzę że sporo ma jeszcze dolegliwości ciążowe :-( Życzę więc szybkiego powrotu do formy :-D
Ja od początku nie miałam żadnych objawów, więc mogę tylko współczuć. Mnie jedyne co ciągle dolega to megazmęczenie. Zrobię pięć kroków, albo gadam pięć minut i mam zadyszkę... Szwagierka która widziała mnie dwa tygodnie temu złapała się za głowę i nie mogła uwierzyć że u mnie zero kondycji :-p (oczywiście nie miała pojęcia o ciąży).

Kejt piękna torebka :-) Ja też uwielbiam kupować buciki i torebki :-D

Miłego dnia
Pozazdrościć - ja bym chyba wolała czuć się ciagle zmęczona :D
 
czesc dziewczyny!

Hawwah: witam w naszym gronie i zycze spokojnej ciazy!:-)
Patitka: kciuki zacisniete :tak::tak::tak:
Anisen: mnie sie tez wlasnie zawsze kalie podobaly i mam kilka zdjec takich wlasnie mini bukiecikow sciagniete z internetu to moge Ci przeslac jak chcesz, moze Cie zainspiruja:tak:
Krukowa: mnie tez juz w zasadzie mdlosci przeszly...i apetyt coraz lepszy...:tak::tak::tak:dalej jednak nie moge sie przekonac do miesa...ale co smieszne tylko takiego obiadowego,bo np. szyneczke czy paroweczki to wcianam ze smakiem:confused: :tak:. Ale moze to tez z czasem minie... Jedyne co mnie meczy...to taka calkowita niemoc...ja nawet nie wiem jak to wytlumaczyc...wszystko wydaje mi sie ciezsze niz kiedys..np.taka deska do prasowania to przybrala zdecydowanie na wadze:shocked2: i ciagle chce mi sie spac i jak wstaje czy z pozycji lezacej czy nawet siedzacej, to mi slabo i trace na chwilke rownowage..
 
Ostatnia edycja:
wklejam te bukieciki dla Anisen i znikam;-) bo mam troche jezdzenia dzisiaj a z moja obecna koncentracja to jak nic musze sobie zrobic przynajmniej z godzine marginesu...inaczej nic nie zalatwie..:-(

Shingle: super wiesci po wizycie!!! juz sie nie moge doczekac filmiku!

papatki i milego dzionka zycze Wam moje Sniezynki!!!
 

Załączniki

  • callabouquetwithloopedlilyleavescu.jpg
    callabouquetwithloopedlilyleavescu.jpg
    18,3 KB · Wyświetleń: 32
  • embraceablecallalilyweddingbouquet.jpg
    embraceablecallalilyweddingbouquet.jpg
    10,5 KB · Wyświetleń: 29
Witam :-)
Patrycja ja wczoraj zamawiałam kwiaty w takiej pobliskiej hurtowni bo wyjdzie dużo taniej. tylko na razie zamówiłam tak na oko, we wtorek mam isc dostane katalog i bede mogła zmienic zamówienie i wybrać inną wiązanke. Dalej mam zgryza czy la mojej świadkowej zamawiac kwiatki czy nie. W końcu to tylko cywilny. Do domu zamówiłam śliczne stokrotki i zólte nagietki. A do sukni zastanawiam sie na kaliami. chciałabym tylko 3 kalie i kremową wstązkę i tyle. Na razie to taka opcje.
Ja już zamówiłam ale tylko dla siebie bo byłam na paru cywilnych u znajomych i świadkowa miała bukiet ale od siebie i całkiem inny niż pani młoda a też nie chcę narzucać się:blink: Ważne żeby mój mi się podobał;-) Zamówiłam sobie bukiet też z kalii bo będzie mi pasować do ozdoby do włosów kuzynka mi odstąpi bo rok temu brała ślub i ma spinke z lilią a nie chce wydziwiać na głowie lekko unieść włosy i kosmyki z boku spiąć z tyłu i będzie dobrze:tak: Od razu zamówiłam obiad i razem z tortem przyjęcie na 15 osób wyniesie nas 790 zl więc myślę że nie jest źle:blink:
 
kejt82 : przybijmy sobie piatke ... ja też wczoraj półtorej godziny (jak nie dłuzej ) przeryczałam . Tak zupełnie okrutnie , bardziej sie chyba osmarkałam niż popłakałam ... momentami myślałam że powietrza nie złapie od łkania ...Ja mam w dodatku nerwice żołądka więc jak tylko sie czymś zestresuje to od razu zbiera mi sie na wymioty ... Także wczorajszy wieczór nie należał do najmilszych ... Ale ja nie potrafie sie długo na mojego Kocura złościć i źlić ... Mimo że wiem że miałam racje . Ech ...
Dobrze ze akurat najlepszą kolezanke złapałam na gg to mogłam sie ze wszystkiego wyżalić i wypłakać ...i pośmiać w końcowym etapie rozmowy .
Dziś czeka mnie jeszcze wymarsz na poczte , zapłacić rachunki , po których an koncie zostanie mi piękna okrągła kwota : 0 zł .
A dzisiaj już nawet pokosiłam trawnik przed domem !









 
wklejam te bukieciki dla Anisen i znikam;-) bo mam troche jezdzenia dzisiaj a z moja obecna koncentracja to jak nic musze sobie zrobic przynajmniej z godzine marginesu...inaczej nic nie zalatwie..:-(

Shingle: super wiesci po wizycie!!! juz sie nie moge doczekac filmiku!

papatki i milego dzionka zycze Wam moje Sniezynki!!!

Ja miałam bukiet z ciemnych kantadesek - takie malenkie kalie... są na zdjęciach w atku Nasze śluby... były naprawde piękne.

kejt82 : przybijmy sobie piatke ... ja też wczoraj półtorej godziny (jak nie dłuzej ) przeryczałam . Tak zupełnie okrutnie , bardziej sie chyba osmarkałam niż popłakałam ... momentami myślałam że powietrza nie złapie od łkania ...Ja mam w dodatku nerwice żołądka więc jak tylko sie czymś zestresuje to od razu zbiera mi sie na wymioty ... Także wczorajszy wieczór nie należał do najmilszych ... Ale ja nie potrafie sie długo na mojego Kocura złościć i źlić ... Mimo że wiem że miałam racje . Ech ...
Dobrze ze akurat najlepszą kolezanke złapałam na gg to mogłam sie ze wszystkiego wyżalić i wypłakać ...i pośmiać w końcowym etapie rozmowy .
Dziś czeka mnie jeszcze wymarsz na poczte , zapłacić rachunki , po których an koncie zostanie mi piękna okrągła kwota : 0 zł .
A dzisiaj już nawet pokosiłam trawnik przed domem !

Znachorka - oj to podam Ci rekę i przyklasnę i nie wiem co jeszcze - ja to po całości wczoraj -zaczełam płakać bo się źle czułam a skończyłam na tym że wszystko na mojej głowie a to Kocur ma być głową i w ogóle niczym się nie interesuje i że to on powinen zadbać o to żebysmy z dzieciątkiem mieli jak najlepiej.... noooo i jeszcze jestem zapuchnieta ;)
 
A mój nie chce rozmawiać o tym że mamy kłopoty finansowe . Krzyczy ze wie ,ale gadaniem przez telefon tego nie naprawimy i mam poczekac aż przyjedzie to wtedy pomyslimy .... Z tym że to ja siedze tu i mam wszystko na łbie a nie on ...







 
reklama
Czesc dziewczyny dzieki wielkie za mile przyjecie :)

Termin mam na ok 28.02 :)

widze ze sie troche niektore z Was mecza z roznymi dolegliwosciami, ja tam musze powiedziec ze juz mi nieco lepiej, najbardziej mnie mdli przy myciu zebow, a poza tym to juz coraz mniej, a ogolnie to od poczatku czulam sie nie za dobrze ale i to sie juz poprawia powoli, chociaz ciagle b. szybko sie mecze i tez mam taka jakby niemoc, zauwazylam tez ze duzo od pogody zalezy w moim przypadku bo jak jest goraco to jestem nie do zycia

a z jedzeniem to u mnie roznie ja niestety najchetniej bym jadla frytki i pizze popijajac cola tak mnie ciagnie na syfskie zarcie, ale narazie tylko raz zjadlam frytki ale byly pyszne, ale zazdroszcze Wam chcicy na owoce i inne zdrowsze rzeczy


za to psychika mi siada bardziej, dzisiaj przez cale przedpoludnie rycze, jestem zla na siebie i meza tez, wlasnie mi pisal ze po pracy leci Tacie polke przybic a ja sie od 3 miesiecy nie moge doprosic by zaniosl ciezkie sloiki do piwnicy, az mnie cos, myslalam ze juz dawno zaniosl a dzis sie wzielam troche za sprzatanie i znalazlam skrzetnie schowane i bynajmniej nie w piwnicy :angry:
widac ze jak sama sobie nie zaniose to zaniesione nie beda zrobilam juz Mu afere oczywiscie i udaje niewiniatko i mowi tylko zebym sie uspokoila a w ogole nie tylko o to chodzi tez o to ze ogolnie zostawia wszystko na mojej glowie

no to sie wyzalilam ale widze ze z tymi problemami tez nie jestem sama wkurzajace to przeciez faceci teraz powinni o Nas dbac chuchac i dmuchac i w ogole a tu co

Patitka to i ja sciskam kciuki :)
 
Do góry