izka01
mamy czerwcowe 2007 Zadomowiona(y)
Anni-ja nie jestem przebojowa kucharka, gotuje jak musze :-) Ale po tych twoich przepisach mam ochote sie zabrac za wielkie gotownie :-) Jesli chodzi o wloskie pasty to bardzo polecam MALFADINE i GEMELI (podobne do ALFREDO). te nazwy to wlasciwie rodzaj makaronu. Niestety nie umiem dobrze tego opisac ale to bedzie mniej wiecej tak: makaron "wstazki"+paseczki kurczaka z grilla+pieczarki i calosc w sosie smietanowo-pomidorowym z duza ilosci bazylii, zapiekane z serem, rewelacja. GEMELI podobne ale makaron "swiderki" + ten sam kurczak + szparagi lub brokuly i pieczarki+sos smietanowo-pieczarkowy, tez zapiekane z serem. Zajadamy sie tym strasznie, choc w pobliskiej knajpce, a nie w domu :-) (ja jak juz pisalam mam strasznego lenia jesli chodzi o gotowanie).
Choc powiem nie zaluje, bo ja osobiscie straszie lubie swoja kuchnie
Ale czasem sobie lubimy takie cóś zjeść. Po prostu smażę na patelni pierś kurczaka pokrojoną w kawałki, dodaję jakieś tam przyprawy (typu sól, pieprz, papryka, czosnek, bo mój gad nic innego nie uznaje
), potem dodaję mrożonkę pt. "chińskie warzywa", czyli jakieś bambusy i grzybki moon, a do tego normalne polskie marchewki i inne. A na koniec dodaję sos chiński ze słoika (przeważnie po prostu słodko-kwaśny). I taką paciają polewam gotowany ryż.