reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wprowadzamy nowe dania do jadłospisu

Do artylulu o bledach zywieniowych, ktory podala kuleczka :-) dodalabym jeszcze,ze np. podawanie wywarow miesnych w tym wieku za bardzo obciaza nerki dziecka, co w przyszlosci moze miec fatalne skutki. To,ze teraz dziecku nic nie jest nie znaczy, ze dziecko moze jesc takie rzeczy.
Moj Bartek dzisiaj mial jakis glodowkowy dzien. Jak possal o 9 rano, tak przyssal sie pozniej dopiero po 17stej. W miedzyczasie probowalam mu dac cyca, ale w odpowiedzi byl protest.
 
reklama
Celinko, święta racja.

Często słyszę wypowiedzi mamy, które podaje różne "wynalazki" i mówią, ale memu dziecku nic nie jest. I nie będzie, bo skutek tego będzie odczuwalny po kilku latach.
Przykład, to że nasza babcia dawła bułkę dla dziecka, którą sama upiekła na zakwasie nie jest tym samym co obecnie produkowane pieczywo, pełne substancji spulchniających (kajzerka), które obciążają tak mamy organizm

Absolutnie, nikogo nie chcę krytykować i szanuję każdą decyzję w zakresie żywienia dzieci. Ale to forum pozwala na wypowiadanie opini na różne tematy, dzięki czemu ja sama dużo się uczę i pozwla mi wypracowac opinie na różne tematy.
 
Piotrek jadł taki prawdziwy wywar...chyba 3 razy jak dotąd...owszem nic mu nie było ale nie mam zamiaru praktykować tego częściej...no i dodam że i tak go rozcieńczyłam...
A dziś mama ugotowała kalafiorek,brokuły,marchewkę i ryż...zobaczymy czy to zje :-D Za godzine chwila prawdy ;-)
 
Napewno będzie smakowało :tak:

Powiem wam dziewczyny, że łatwiej się żyło, kiedy krowy pasły się na łące, a w piecu piekł się własny chleb. Owszem, nie było udogodnień ani internetu, który pozwala nam na kontakt :happy:

... teraz, mleko krowie wprowadza sie po 3 roku życia, a kiedyś dzieci od razu piły mleko krowie. Tyle że różnica była w tym co krowy jadły. Teraz pasze są wzbogacane w antybiotyk, hormony wzrostu itp ulepszacze i celem ogrnaniczenia u dzieci alergi zalecane jest po 3 roku życia.
To samo jest ze zbożami i długim okresm ekspozycji na gluten. Ogronma ilość chemii ładawana w zboże gwarantuje tzn. ekstra plony (mojej bratowej ojciec się tym zajmuje - jest rolnikiem, który nie ma strat, tyle że z tej mąki chleba bym nie chciała jeść - ale tego nie uniknę - bo nie wiem co kupuję :-(

Dlatego między innymi ograniczenia w diecie niemowlęcej wynikają z unikania produktów, które są bardzo allergiczne i które mogą wywołać allergię u dziecka za kilka lat. Ważne jest ich wprowadzanie stopniowe i w określonym wieku.
 
Zjadł !! Wciągnął wszystko bez mrugnięcia okiem...w szoku jestem...samej by mi to smakowało ale nic mi nie zostawił...a ugotowałam dużo :-)

Pytanie mam...jak mam gotowac mu mięsko?Oddzielnie w garnuszku?No bo jak wrzuce z warzywami to zupe bede miała z tego a ponoć sie nie powinno...skoro przebrneliśmy przez warzywka i wreszcie moje gotowanie mu zasmakowało to teraz musze jakoś mięsko wprowadzić...rybke bede podawac ze słoiczka bo zapachu ryby nie zniose...

Ja sie pochwale że ja bardzo często chleb pieke sama...za każdym razem inny przepis wykorzystuje...chlebuś wychodzi jak marzenie...ze 2,5 kilo ma jak nic :-D Jeszcze ciepły do tego smalec i troszke soli i wracają wspomnienia z dziecinstwa :-)
tylko jak mnie ręce po wyrobieniu ciasta bolą to wam nie napisze ;-)
 
adiva, mięsko musisz ugotowac w osobnym garnuszku

A chlebek - wspaniała sprawa, moja mama bardzo czesto piecze na zakwasie, dodając różnego rodzaju zairna. Co do wyrobienia ciasta racja, u nas dziadek jest za to odpowiedzialny :-D

A wiesz już rozważałam zakup maszynki do pieczenia chleba, bo ona sama wyrabia ciasto. Jadłam chleb z tego urządzenia - super. A zapach,, który się unosi podczas pieczenia....:happy: można się nim delektować.
Racja smalec własnej roboty ze skwarkami, cebulką i jabkiem...
 
Adiva ja miesko gotuje oddzielnie i potem dodaje do ugotowanych warzyw.

CO do mleka krowiego, to poki karmie piersia mam problem z glowy. Jak maly skonczy rok, to mam zamiar oprocz mojego mleka dawac mu bialy ser, jogurty itd. Mleko krowie wprowadze, jak skoncze karmic piersia, nawet jesli to bedzie przed skonczeniem przez malego 3 roku zycia. To mleko modyfikowane do 3 roku zycia smierdzi mi checia zysku ze storny firm produkujących to mleko.
 
no ja mojej podam mleko junior jak skończę karmić piersią, a i tak w sumie potem to co raz mniej tego mleka piją, bo dochodzą inne mleczne produkty - tak jak Celinka pisze - jogurty, kefiry, sery - więc mleka samego pewnie mało pić będzie :tak:
a poza tym mam też to szczęście, że jedni moi dziadkowie na wsi mieszkają i mają swoją krowę :-) więc mleczko, serek i masełko będzie swojskie :-D

adiva - na początek lepiej jest mięsko osobno gotować, a potem można już z warzywami razem - czytałam, że głównie o nie podawanie wywaru na kości tu chodzi :tak:
 
reklama
Piotrek jadł taki prawdziwy wywar...chyba 3 razy jak dotąd...owszem nic mu nie było ale nie mam zamiaru praktykować tego częściej...no i dodam że i tak go rozcieńczyłam...
A dziś mama ugotowała kalafiorek,brokuły,marchewkę i ryż...zobaczymy czy to zje :-D Za godzine chwila prawdy ;-)
Brzmi smacznie:-p
adiva a warzywa gotowałaś razem z ryżem? aha i gniotłaś potem wszystko? Myślę że mojemu żarłokowi by smakowało bo z ogórkową to wstrzymam się do osiemnastki.
 
Do góry