U nas tez tatus uczył oboje na szczescie szybo załapali
Przyponmiało mi sie jak Szymon miał niecałe 3lata i na czterokołowcu jechał ja Dorote w wozku wiozłam a u nas za blokiem lekka gorka jest i on zamiast hamowac sie rozpedził i rozłozył nogi na boki i woła mama ratuj wiec matka hamulce w wozku i leci za nim ale zanim dobiegłam to ten skrecił kierownice i wbił sie w zywopłot jak doleciałam to myslałam ze płacze a ten sie smiał w głos i mowi mama ale fajna kraksa 
Przyponmiało mi sie jak Szymon miał niecałe 3lata i na czterokołowcu jechał ja Dorote w wozku wiozłam a u nas za blokiem lekka gorka jest i on zamiast hamowac sie rozpedził i rozłozył nogi na boki i woła mama ratuj wiec matka hamulce w wozku i leci za nim ale zanim dobiegłam to ten skrecił kierownice i wbił sie w zywopłot jak doleciałam to myslałam ze płacze a ten sie smiał w głos i mowi mama ale fajna kraksa
Ostatnia edycja:


Weronika przy wszystkim posiedzi tylko po 5-10 minut potem owe coś jest porzucane i biegnie do kolejnego. U mnie zabawek mnóstwo. Zajmują ją: