Dziewczyny już napisały, ale skoro mi się post w oczy rzucił

)) To też dodam swoje trzy grosze (wszak bez tego nie byłabym sobą hehe);-)
Śpioszki to takie "spodenki" na szelkach (rozpinane w kroku - lepsze wg mnie, lub nie rozpinane), zapinane na ramionach, z krytymi stópkami.
Pajacyk to taki bawełniany kombinezon - ma długie rękawy, długie nogawki, zakryte stópki, zapinany po całości (od szyi do stóp) na napy bądź zamek, rzadziej guziki.
Rampers to taki pajacyk w wersji letniej - ma krótkie rękawy, krótkie nogawki ( a jeśli nogawki są długie, to nie mają stópek). Czasami zapinany tylko na ramionach i w kroku.
Aktualne ceny bielizny niemowlęcej mnie powalają. Uważałam, że 4euro za body w Niemczech, to przesada, teraz myśleć zaczynam, że to okazja hehe... W każdym razie nastawiam się na "uzupełnianie" bielizny (i nie tylko) o męską u naszych zachodnich sąsiadów.