reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zachowanie naszych dzieci

reklama
Zgadnijcie co zastałam.
Zachodzę a moje dziecko siedzi na naszym łóżku w mokrym body bez pieluchy.Dwa łóżka zasikane jedno próbował wycierać chusteczką higieniczna wiec granatowe prześcieradło było białe od chusteczek. Dobrze że pokrowiec z materaca mam ściągany więc mogę wyprać.Pod spodem gryka.
I już po spaniu..

Mój nie dłubie.Nawet nie umie.
 
Antek dłubie i wyjątkowo go to fascynuje. Pani powiedziała , że nie ma w przedszkolu 2-3 latka , który by nie dłubał w nosie ;-)czterolatki ganią te młodsze dzieci a same dłubią po kryjomu , bo już wiedzą , że "nie wypada";-)
 
Jarecki postanowił kiedyś powiedzieć Hance "tylko prosie dłubie w nosie" , na co ona rezolutnie "wszyscy dłubią, ty, mama " :szok::szok::szok::-D:-D nic dodać ....
Mnie tylko martwi to zjadanie;-) , bo to wywołuje u mnie odruch wymiotny..:-D:-D:-D
 
Zgadnijcie co zastałam.
Zachodzę a moje dziecko siedzi na naszym łóżku w mokrym body bez pieluchy.Dwa łóżka zasikane jedno próbował wycierać chusteczką higieniczna wiec granatowe prześcieradło było białe od chusteczek. Dobrze że pokrowiec z materaca mam ściągany więc mogę wyprać.Pod spodem gryka.
I już po spaniu..

No nieźle;-)


Asia ugryzła poważnie Julię w łydkę, bo ta nie zgodziła się na skakanie z telewizora na podłogę:confused2:
Teraz z kolei była awantura bo Asia chciała akurat to krzesło na którym ja siedziałam:dry: tłumaczyłam że moje i nie ustępowałam ale miarka się przebrała gdy cholera zaczęła mnie szarpać, zrzucać i ugryzła:szok::wściekła/y: i ciach ją do pokoju obok, wracała, a ja ją odnosiłam i tak ze 100 razy w końcu tam została i się uspokoiła.
Oczywiście wsparcia od A zero:wściekła/y: rzuciłam mu moim obiadem przed nos bo nawet spokojnie zjeść nie mogłam a on już drugą porcję wciągał w pełni zrelaksowany :wściekła/y:


A już myślałam że będzie poprawa bo po ugryzieniu Julki Asia przyszła do mnie, bo chyba zrozumiała że zrobiła źle i powiedziała "Chcę Julkę przytulić";-)
 
Dziunka - no cóż... właśnie o gryzieniu z moim małżonem gadaliśmy... on przerażony,,, ale jak Gośka gryzie Hankę to nic, a podczas obiadu nic dla niego nie istnieje tylko talerz,,, najważniejsze dla faceta to mieć pełny brzuch...:szok: ( ja skaczę gdy Hanka zrobi siusiu do nocnika, gdy Gośka coś wyleje, wywali itp ; chyba że już ma zaspokojony głód wtedy raczy podnieść zad w górę )...
 
Kurcze, a do niedawna była naprawdę grzeczną dziewczynką, nie było z nią większych problemów, a już na pewno nie odstawiała takich histerii :-( chyba jak Ula zwalę na zęby bo 5-tek jeszcze nie ma:-D
 
Asia do mnie wczoraj przed spaniem mówi:
"Mamusiu ja się bałam"
Ja: "Czego się bałaś kochanie?"
A: "Mamusia krzyciała, tatuś mówił idź do mamy"

:szok: Oj ale mi się jej żal zrobiło i mam wyrzuty sumienia za tę wczorajszą sytuację:zawstydzona/y: Ale wytłumaczyłam jej dlaczego miała karę, że była niegrzeczna, gryzła mnie, Julię i popychała.

Kurcze, ale ona już duża i mądra dziewuszka :-) a że z rogami...:-D
 
reklama
Dziunka, mi też jest za każdym razem przykro jak Ala ma karę albo na nią krzyknę , ale inaczej się naparwdę nie da.
Ja Alę wywaliłam dziś z naszego łóżka rano, bo ten diabeł obudził mnie rano wykopywaniem. To kopanie doprowadza mnie na skraj cierpliwości bo nie dosć że przez sen kopie to jak się obudzi w złym humorze to też, kopie mnie po brzuchu, po plecach mały gnojek. Więc ją złapałam za bety po kilku ostrzeżenaich i posadziłam na podłodze. No i zaczął się oczywiscie ryk masakryczny - od paru dni wchodzi na takie rejestry że współczuję sąsiadom, drze się do zdarcia gardła.
Już ma powiedziane że jak się bedzie tak zachowywać to będzie siedzieć sama w pokoju i ani ja ani tato nie będziemy z nią rozmawiać dopóki się nie uspokoi, ale Ala jest dość uparta wiec próby takiego zachowania zajmą jej chyba za 2 tygodnie, zanim zaczai, ze są bezskuteczne.
 
Do góry