reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrówko i pielęgnacja naszych krasnali:)

Ja tez nie wiem, jak to z tym podcinaniem jest. Ale zauwazylam sporą prawidlowosc- patrząc na wlosy dzieci ok 7letnich.

Chlopcy czesto mają bardzo geste wlosy. Natomiast dziewczynki, ktorym od malego czesto są wlosy "hodowane", mają cieniutkie piorka i mysie warkoczyki.

I tak sobie mysle, ze jednak to strzyzenie chlopakow bardziej wlosom na zdrowie wychodzi.

Chociaz oczywiscie są wyjatki i dzieci, ktore od malego maja geste wlosy.

Mi osobiscie bardzo podobają sie fryzury dla dziewczynek typu wszystkie wlosy rowne, bez grzywek, z przedzialkiem z boku do ramion.

I mysle, ze Poli by pasowalo....

...ale ona jest tak anty-spinkowa i gumkowa, ze nie wyobrazam sobie tych wlosow u niej.

Jak juz przypniemy spinke, to leci do lustra w korytarzu, obejrzy się i w drodze powrotnej juz zdejmuje. potem cche znowu, ale robi to samo. I jakos nei wyglada na to, zeby się zmienilo.

na razie niby zapuszczamy trochę dluzsze, ale nie wiem, czy potem nie zetnę znow.


mam jeszcze inne pytanie- suszycie po kąpieli wlosy suszarką, czy tylko ręcznikiem?
 
reklama
Ja uwazam ze to nie scinanie a geny.Wiadomo ze jak sie podetnie to beda wygladaly zdrowiej ale wlosa to nie zmieni.Mnie tez to wieczne scinanie cudu nie przynioslo.
U chlopcow bardzo lubie takie troche dluzsze a nie opitolone na krotko,z prosta grzywka.Tu chlopcy najczesciej nie sa scinani na krotko ale wlos polski jest jednak na ogol calkiem inny (cienszy,bardziej sypki itd)
U dziewczynek to jak marta wspominalas, grzywka na bok:)Moja na szczescie nosi to wszystko;spinke obowiazkowo musze dac.Gumke dostala dla jaj wczoraj po raz pierwszy to troche sciagala i ogladala ale nosic chce.
Czego basrdzo nie lubie u dziewczynek to kucyki z tych paru piorek na samym czubku glowy.Sterczy to tak glupio do gory moim zdaniem.
a co mnie ostatnio zdziwilo to ze moja potrafila nosic opaske!myslalam ze to dopiero scoagac bedzie!(taka plastikowa,do ozdoby z kwiatani)
 
marta, ja tylko ręcznikiem. Szkoda włosów :)

eijf, geny oczywiście też, ale na swoim własnym przykładzie powiem ci, że do piątej klasy szkoły podstawowej miałam takie cienkie piórka, hodowane uporczywie najpierw przez mamę, potem przeze mnie. Związywane, upinane, cuda wianki. W piątej klasie się wkurzyłam, bo to wiecznie poplątane było i taki mysi ogonek. Obcięłam najpierw na pazia, potem w ogólniaku poprawiłam maszynką na jeżyka. Hodować zaczęłam od nowa na studiach, bo włosy sobie kilka lat odpoczęły od suszarki, spinek, gumek, plątaniny. Przez kilka lat miałam długie i dużo gęściejsze, ale zaczęły się znowu niszczyć, wypadać (najwięcej przy czesaniu) i po ślubie ścięłam. Teraz znowu mam do ramion i w życiu byś nie powiedziała, że mam słabe czy cienkie włosy... Ale za rok - dwa obetnę znowu, dam im odpocząć :)
 
kropa-moze,ale ja mialam scinane;od niepamietnych czasow nosze je rozpuszczone a i tak sa jakie sa.Malej jak urosna bede podcinac zeby mialy jakas forme ale na pewno nie bedzie ich nosila wiecznie na krotko bo jest dziewczynka i wlasnie ta mozliwosc roznorodnego ubierania sie czy noszenia fryzury jest fajna.Zreszta jak mowilam chlopczykowi tez pozostawilabym dluzsze:) Nie mam zamiaru hodowania wlosia na sile tylko po to by dlugie byly,ale poldlugie wygladaja juz u dziewczynki bardzo ladnie.Osobiscie (ale to jak zwykle kwestia gustu) nie przepadam za krotkimi wlosami u kobiet i czesto zastanawialysmy sie z ze znajoma dlaczego po slubie je sobie scinaja najczesciej:)) Spinek i gumek nie zawsze da sie uniknac.Ja swojej podpinam grzywke, u kuzynki to juz w ogole nie ma sily by ich nie zwiazala.Puszczone luzem wygladaja bardzo niekorzystnie;jest ich cala masa,wchodza na buzie i w ogole szybko robia sie takie straki.
Mysle ze jak malej troche podrosna boki to pojdziemy do fryzjera pociac koncowki i sprawic by rosly w odpowiednia strone,by mialy jakis ksztalt.
skoro mowa o wlosach to np tu dziewczyneczki i chlopcy fajne wloski maja :)
Zara Enfants : Collection Automne Hiver 2008 2009
ta malutka tez slodka:) http://www.maxitendance.com/wp-content/uploads/2012/02/zara-kids-enfants-ete-ss-2012-1.jpg
 
aha marta pytalas o suszenie.ja nigdy nie susze suszarka.Po prostu wycieram recznikiem. Zreszta ja po umyciu najbardziej lubie jej wlosy.Sa wtedy takie fajne,ukladaja sie jak chce i sa powywijane.Dlatego tak je lubilam na wakacjach bo tam przewaznie w takich wilgotnych chodzila i byly strasznie poddatne.
Czy waszym dzieciom po umyciu tez sie kreca?
 
marta ja tylko ręcznikiem, suszarka bardzo niszczy włosy, a to takie delikatne piórka:tak:
ale myję głowę małej rzadko,jakoś co 4-5 dni
 
O kurcze ja myje co 2,3 dni.Moj mi kaze rzadziej bo sie boi ewentualnego robactwa (ze niby do czystych wlosow ciagnie) ale ja ja lubie taka swieza:)

A jeszcze a propos wlosow to sie z kolezanka z pracy dopiero co zgadalam i w sumie podzielam jej zdanie co do scinania.Obie nie wierzymy ze powoduje to jakas zmiane wlosa,grubosc itd.Ewentualnie wyglada to swiezej,ladniej.Ja tez jak podetne to przez chwile sa ladniejsze.Ona ma dwojke dzieci.Dlugo nie cieka.Jedno ma rzadkie,drugie geste.
 
eijf jeszcze z pól roku temu myłam jej codziennie, ale potem zaczęłam rzadziej i wyszło, że są ładniejsze.
Po tych 5 dniach też myję, bo trzeba, ale nie ma przetłuszczonych włosków.
 
reklama
szczerze, to nie wyobrażam sobie mycia co 4-5 dni..Przecież dziecko się poci...No moja to na pewno, np. ja śpi, to nie raz ma mokre włoski...Czasem jedzeniem pobrudzi, w piaskownicy piachem posypać się zdarzy...2 dni to maks. Podcinamy tylko grzywkę, co by do oczu nie wchodziła. Spinek i gumek podobnie jak Pola, Zuzia nie uznaje....Na razie ma piórka, ale myślę, że to taka uroda dziecięcych włosów. Ja mam bardzo gęste, M też, więc mam nadzieję, że odziedziczy. Choć za gęste to tez źle, bo żadna fryzura się nie trzyma, bo włos ciężki...
 
Do góry