reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Żłobki i przedszkola:)

Asia, moim zdaniem powinnaś się zorientować w jakich godzinach w tym żłobku będzie obiad. Bo jeśli Hania będzie w porze obiadu to moim zdaniem lepiej żeby też jadła, bo bardzo możliwe że i tak będzie chciała jeść z dziećmi.

A co do opinii to powiem ci, że to rzeczywiscie dziwne, bo ja o republice Malucha założyłam wątek z opiniami tutaj na BB i na gazecie.pl i dosłownie kilka osób się odezwało. Byłam zaskoczona, ze ludzie nie szukają info w necie.

Zawsze mozesz spróbowac pójsc z Hanią na adaptację jak już jakieś miejsce ci się spodoba z tym, że trzeba ostrożnie, to znaczy jak już sie gdzieś zdecydujesz pójsć to nie moze być tak, że po paru dniach postanowisz z nią chodzić w inne miejsce. Tak mi się wydaje...
 
reklama
Ja myślę, ze lepiej by dziekco jadło to co inne a nie swoje przynesione. Moż się dziwnie czuć, ze ono niema tego co tamte. A nie musisz przeciez płącić za cąłe wyżywienie tylko za to w tych godzinach kiedy będzie w żłobku czyli np za sam podwieczorek. No i nie wszędzie na pewno skoro mają wyzywienie nie pozwolą ci ze swoim jedzeniem przychodzić. Serek to moze jeszcze ale zupę na pewno nie. Musisz podzwonić i popytać gdzie ci pozwolą przyproowadzać po południu. U mnie np nigdzie nie chcieli się zgodzić na 11,00
 
w niektórych złobkach wogóle nie ma wyżywienia tylko trzeba z własnym... a jak już to tylko obiad zamawiany cateringiem.
W tych co znalazłam pozwalają w jakich się chce godzinach zaprowadzac dziecko. Tylko z tygodniowym wyprzedzeniem trzeba podac szczegółowy grafik.
Ja nie chce z Hania chodzić po różnych Klubikach.... za duży stres dla niej. Jak już to zdecyduje się na jeden i tam będzie się adoptować.
...ja nie wiem jak ja to przeżyje... bede sie czuła jak wyrodna matka - a wiem że tak nie jest!

jak chcecie to poźniej wam podeśle jakie znalazlam, chcecie?
 
w niektórych złobkach wogóle nie ma wyżywienia tylko trzeba z własnym... a jak już to tylko obiad zamawiany cateringiem.
W tych co znalazłam pozwalają w jakich się chce godzinach zaprowadzac dziecko. Tylko z tygodniowym wyprzedzeniem trzeba podac szczegółowy grafik.
Ja nie chce z Hania chodzić po różnych Klubikach.... za duży stres dla niej. Jak już to zdecyduje się na jeden i tam będzie się adoptować.
...ja nie wiem jak ja to przeżyje... bede sie czuła jak wyrodna matka - a wiem że tak nie jest!

jak chcecie to poźniej wam podeśle jakie znalazlam, chcecie?

Asia podeślij :). U Ali też jest catering, ale dzieciom smakuje a dania są urozmaicone.
Ja myślę,że warto spróbować, nasze maluchy są w takim wieku że jest to dla nich dużo bardziej atrakcyjne niż stresujące. A na pewno jest to lepszy czas niż jak dziecko ma rok czy 1,5.

Mam porównanie bo Ala poszła do klubiku jak miała 13 miesiecy.
T
akże spróbuj i myślę, ze okaże się, ze Hania przez 70-80% czasu jest bardzo zadowolona, pięknie się bawi. Wiadomo, czasem bedzie foch za mamą.
Jeśli jesteś ciekawa to zobacz filmik z Alą który wrzuciłam na zamkniętym, albo moge ci wysłać link na priva jeśli nie masz dostępu do zamkniętego. Zobaczysz jak sie fajnie bawi w domu "po żłobkowemu" :) i jak pięknie mówi.
 
poniżej przesyłam linki Klubików jakie znalazłam w mojej okolicy:
Centrum Malucha
Żłobek prywatny – Mali Artyści – Bemowo, Warszawa tu wiem że nie ma miejsc już na karnety godzinowe, można wykupić tylko cały abonament - 1200 zł + 11zl/dziennie wyżywienie.
Akademia Rozwoju Dziecka PLAYHOUSE Homepage tu można sobie super indywidulanie ustalić grafik chodzenia dziecka do swoich potrzeb - cena tez przystępna.
Miki House - Przytulny Zakątek Dla Twojego Dziecka - Prywatny, niepubliczny żłobek na Bemowie
Klub Malucha :: Dzieciaki i Spółka :: Warszawa - Bemowo, ul. Oświatowa 34B - ten Klubik spodobał mi się najbardziej, może cena nie jest najniższa ze wszystkich (ja korzystałabym z tej opcji za 950 zł-80h na miesiąc z wyżywieniem). Jest dośc blisko mnie - spacerkiem. Wydają się bardzo mili.. jakoś tak przypadli mi do gustu. Nie wiem czemu....

może Hani to wszytsko wyszło by na dobre :)
ciężka decyzja...
jeszcze to że pracowałabym tylko na drugie zmiany, więc męża nie miała bym wogóle :/ eh co robić!
 
Sprawy żłobkowo- przedszkolne są bardzo skomplikowane. Moje odważne , śmiałe i rezolutne dziecko już w zeszłym tygodniu niemal całe 4 godziny przepłakało u pani na kolanach. Wizyta Mikołaja była gwoździem do trumny. Pani zasugerowała, ze trudniej będzie się mu przyzwyczaić do przedszkola , bo mało w nim jest- raptem 1 dzień w tygodniu. Uważam , że ma swoją rację , ale nie po to jestem teraz w domu żeby dziecko 5 dni w tygodniu było poza domem. Oczywiście to też kosztuje i to nie mało. Dziś jak widział ,że skręcamy do przedszkola zaczął się płacz i histeria. Pani była dziś sama , do tego jeden chłopiec. Antek bardzo płakał jak wychodziłam , ale zostawiłam go. Jak się okazało dziś było o niebo lepiej. Mając panią na wyłączność + kompana do zabawy Antek był wesoły i zadowolony. Zjadł ladnie , bawił się , dyskutował z kolegą;-)ustaliłam z panią , że będę go przyprowadzać teraz 2 razy w tygodniu w pon/środę lub piątek- wtedy jest dużo mniej dzieci- około 4-5. Antoniusz lepiej to zniesie. Bedziemy go obserwować. Daję mu czas do końca stycznia na aklimatyzację.
Jedno jest dobre , że ten klub jest sprawdzony , ma dobre opinie , mamy z osiedla go bardzo chwalą;-)
 
Pani ma rację niewątpliwie. Od kiedy chcesz go dać na stałe? Ja właśnie zawsze boję się takich dłuższych przerw bo wiem że skończy się płaczem. Teraz Asia po chorobie pierwszego dnia nie płakała, za to drugiego tak mocno aż się zesiusiała niani na ręce:-(. Dziś weszła z uśmiechem do sali. Oczywiście zależy też od tego jak dziecko się wyspało, jakie ma samopoczucie.
 
Gosia na całe dnie będzie chodził od wrzesnia do państwowego przedszkola . Teraz jakbym chciała go oddać to 900 zł nie moje. Poza tym nie po to jestem w domu żeby on całe dnie był poza domem . Inne mamy z osiedla własnie takie 2 dniowe "karnety" wykupiły i były zadowolone:tak:
 
reklama
no właśnie miałam zapytać dziewczyny czy wszystkie planujecie posłać dzieci od września do przedszkola ?
Bo ja na razie tak planuję (chociaż snuje się za nami wciąż widmo pieluchy :).

Ala na razie chodzi do żłobka i myślę, że będzie chodzić do sierpnia, ale nie wiem jeszcze czy codziennie i na jak długo. Zobaczę jak się będę czuła i jak będzie z Ali zdrowiem... Chętnie bym ją teraz zostawiła na dłużej w domu, ale myślę, ze to nie ejst dobry pomysł własnie dla tego, że już jest przyzyczajona, ze nie siedzi w domu i nie chcę jej teraz znowu przyzyczajac że ciągle z mamą.
 
Do góry