Ja też dostałam bromergon po którym czułam się fatalnie, odstawiłam jak piersi przestały boleć po około 3 dniach. Były już tak nabrzmiałe, że nic nie mogłam robić, myślałam, że eksplodują.Dzięki, masz rację. Skołowana jestem i nie myślę logicznie. Właśnie jadę do lekarza to na spokojnie z nim omówię wszystko. Dzięki za pomoc. Wszystkie jesteście maga kochane!
reklama
Hopeful_11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2020
- Postów
- 4 356
Głównie sprawa tyczy się blizny na macicy, z nią jak cos to są problemy. Ja też znam masę szybkich ciaz po cc które przebiegły super, a niektóre nawet przez porod sn, niby wg statystyki to te 9 miesięcy odstępu do kolejnej ciazy zmniejszają ryzyko różnych powikłań... Ja bym już od listopada chciała próbować i mam nadzieje, ze lekarz tez sie na to zgodzi (w czerwcu mowil zeby w sumie upłynęło tak na oko 9 miesięcy. W listopadzie będzie 8). Sorki ze ja tyle razy tu pisze o tej mojej cesarceDaj znać co lekarz ci zalecił, bo jestem ciekawa.
Hmm... Czyli zas co lekarz to opinia. Tak jak z tym czekaniem ze staraniami. Choć z drugiej strony tak na to patrząc to ja też powinnam czekać dwa lata bo przecież w lutym po tym wyrostku to mam cięcie pionowe od połowy brzucha aż do blizny po cesarce. A nikt mi czekać nie kazał. Tylko lekarka powiedziała że prawdopodobnie CC będzie bo nie będą chcieli ryzykowac że coś tam się zadzieje z tą blizna. Teraz już sprawa się sama rozwiązała bo przy bliźniakach nic prócz CC nie wchodzi w grę.

Smaily
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2020
- Postów
- 1 253
Urodzilam w styczniu 2020r zanim rozszalała się pandemia. Córce zdiagnozowano bardzo duże wodogłowie w 38tc. Wcześniej ciąża rozwijała się książkowo. Szok. Rozpacz. Niedowierzanie. Powiedziano mi że jeśli dziecko przeżyje poród to będzie w stanie wegetatywnym wiele lat. Cc wykonano w Łodzi w Matce Polce, 400km od mojej miejscowości. Cięcie szerokie, na szczęście poziome, z lekkim docięciem. Po porodzie okazało się, że córeczka ma rozległy nowotwór główki, który zatkał odpływ płynu mr. Brak szans na jakiekolwiek leczenie. W pierwszej dobie operacja odbarczająca. Żyła niespełna 7tyg.Przepraszam że pytam, nie znam Twojej historii, jeśli nie chcesz to nie odpowiadajjak długo po cc lekarze zalecali Ci wstrzymać się ze staraniami?
O terrorze laktacyjnym mogłabym wiele napisać. Nikogo nie interesowało, że mam umierające dziecko. Musiałam kilkakrotnie podpisywać ankiety i oświadczenia do karty szpitalnej, że odmawiam odciągania mlekiem

Moja gin z kolejną ciążą kazała czekać rok, i to tylko dlatego, że córka zmarła, w przeciwnym razie byłoby dwa lata

Dla mnie to było za długo. Moja rozpacz była tak wielka, że jedyne czego pragnęłam to zajść w ciążę.
Skonsultowałam się z inną lekarką w moim mieście, taką polecaną przy ciążach "trudnych" i bliźniaczych. Ona bardzo rzeczowo ze mną porozmawiała. Sprawdziła bliznę, że jest ciągła, bez ubytków, macica i przydatki prawidłowe, byłam dokładnie pół roku po cc. Pozwoliła się starać, powiedziała, że szybkie ciąże się zdarzają po cc, wcale nie rzadko, i że udaje się te dzieciaczki donosić szcześliwie.
Dodam, że mobilizowałam bliznę dwa miesiące po cc i solidnie się w domu do tego przyłożyłam. Poza tym zdrowo się odżywiałam, uprawiałam sport, schudłam. Robiłam wszystko żeby "przygotować" się do ciąży. Zaszłam w październiku 2020r. 10mcy po cc. Ale niestety poroniłam w 9tc. Serduszko przestało bić. Podjęłam starania po pierwszym okresie od łyżeczkowania. Znów się udało tym razem po 3 cyklach.
Obecnie jestem w 31tc.
Przepraszam, że tak długo, ale dla mnie to wszystko tak jakby wydarzyło się wczoraj.
outofthebox
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2021
- Postów
- 2 782
Smaily, serce się łamie na kawałki czytając Twoją historię, jesteś tak super dzielna i jeszcze pomagasz tylu osobom tu. Nie puszczam kciuków, dopóki nie wrzucisz nam zdjęcia różowego bobaska tutajUrodzilam w styczniu 2020r zanim rozszalała się pandemia. Córce zdiagnozowano bardzo duże wodogłowie w 38tc. Wcześniej ciąża rozwijała się książkowo. Szok. Rozpacz. Niedowierzanie. Powiedziano mi że jeśli dziecko przeżyje poród to będzie w stanie wegetatywnym wiele lat. Cc wykonano w Łodzi w Matce Polce, 400km od mojej miejscowości. Cięcie szerokie, na szczęście poziome, z lekkim docięciem. Po porodzie okazało się, że córeczka ma rozległy nowotwór główki, który zatkał odpływ płynu mr. Brak szans na jakiekolwiek leczenie. W pierwszej dobie operacja odbarczająca. Żyła niespełna 7tyg.
O terrorze laktacyjnym mogłabym wiele napisać. Nikogo nie interesowało, że mam umierające dziecko. Musiałam kilkakrotnie podpisywać ankiety i oświadczenia do karty szpitalnej, że odmawiam odciągania mlekiemale żeby pomóc to nikt się nawet nie zająknął.
Moja gin z kolejną ciążą kazała czekać rok, i to tylko dlatego, że córka zmarła, w przeciwnym razie byłoby dwa lata
Dla mnie to było za długo. Moja rozpacz była tak wielka, że jedyne czego pragnęłam to zajść w ciążę.
Skonsultowałam się z inną lekarką w moim mieście, taką polecaną przy ciążach "trudnych" i bliźniaczych. Ona bardzo rzeczowo ze mną porozmawiała. Sprawdziła bliznę, że jest ciągła, bez ubytków, macica i przydatki prawidłowe, byłam dokładnie pół roku po cc. Pozwoliła się starać, powiedziała, że szybkie ciąże się zdarzają po cc, wcale nie rzadko, i że udaje się te dzieciaczki donosić szcześliwie.
Dodam, że mobilizowałam bliznę dwa miesiące po cc i solidnie się w domu do tego przyłożyłam. Poza tym zdrowo się odżywiałam, uprawiałam sport, schudłam. Robiłam wszystko żeby "przygotować" się do ciąży. Zaszłam w październiku 2020r. 10mcy po cc. Ale niestety poroniłam w 9tc. Serduszko przestało bić. Podjęłam starania po pierwszym okresie od łyżeczkowania. Znów się udało tym razem po 3 cyklach.
Obecnie jestem w 31tc.
Przepraszam, że tak długo, ale dla mnie to wszystko tak jakby wydarzyło się wczoraj.

Smaily
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2020
- Postów
- 1 253
Ja po poronieniu również dostałam wsparcie ogromne tutaj na forum. Dziękuję dziewczyny❤Smaily, serce się łamie na kawałki czytając Twoją historię, jesteś tak super dzielna i jeszcze pomagasz tylu osobom tu. Nie puszczam kciuków, dopóki nie wrzucisz nam zdjęcia różowego bobaska tutaj![]()
Sojka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2021
- Postów
- 1 337
Daj znać co lekarz ci zalecił, bo jestem ciekawa.
Tak jak podejrzewałyście wiele mi nie powiedział. Przepisał leki (bromocorn) i powiedział żeby ewentualnie odciągnąć zalegający pokarm.
marsi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2015
- Postów
- 4 849
No u mnie raczej jednak CC bo będa musieli rozwiązywać ciążę w 34-35 tyg. Ale póki co odległy temat, więc zobaczymy.@marsi89 Bo to bardziej chodzi o bliznę na macicy, a nie tą zewnętrzną/skórną. Ja znam kobiety co bliźniaki rodziły naturalnie. Nie wiem jakie są wskazania do cc przy ciąży mnogiej.
Rozumiem cię doskonale, pytaj...co wiemy to powiemyGłównie sprawa tyczy się blizny na macicy, z nią jak cos to są problemy. Ja też znam masę szybkich ciaz po cc które przebiegły super, a niektóre nawet przez porod sn, niby wg statystyki to te 9 miesięcy odstępu do kolejnej ciazy zmniejszają ryzyko różnych powikłań... Ja bym już od listopada chciała próbować i mam nadzieje, ze lekarz tez sie na to zgodzi (w czerwcu mowil zeby w sumie upłynęło tak na oko 9 miesięcy. W listopadzie będzie 8). Sorki ze ja tyle razy tu pisze o tej mojej cesarceale po prostu dla mnie to jest mega ważne, kiedy będziemy mogli się starać i żeby było to bezpieczne. Dobre doświadczenia innych tez sa pomocne



Czytam po raz drugi twoją historię i po raz drugi jest mi tak mega przykro i smutno. Boże ile ty musiałas przejść, jaka ty jesteś silna. Ja straciłam córkę w 18 tyg. I nie ma dnia żebym nie uroniła łezki, ale to co ciebie spotkało...ja bym sobie nie poradziła, po prostu nie podnioslabym się z tegoUrodzilam w styczniu 2020r zanim rozszalała się pandemia. Córce zdiagnozowano bardzo duże wodogłowie w 38tc. Wcześniej ciąża rozwijała się książkowo. Szok. Rozpacz. Niedowierzanie. Powiedziano mi że jeśli dziecko przeżyje poród to będzie w stanie wegetatywnym wiele lat. Cc wykonano w Łodzi w Matce Polce, 400km od mojej miejscowości. Cięcie szerokie, na szczęście poziome, z lekkim docięciem. Po porodzie okazało się, że córeczka ma rozległy nowotwór główki, który zatkał odpływ płynu mr. Brak szans na jakiekolwiek leczenie. W pierwszej dobie operacja odbarczająca. Żyła niespełna 7tyg.
O terrorze laktacyjnym mogłabym wiele napisać. Nikogo nie interesowało, że mam umierające dziecko. Musiałam kilkakrotnie podpisywać ankiety i oświadczenia do karty szpitalnej, że odmawiam odciągania mlekiemale żeby pomóc to nikt się nawet nie zająknął.
Moja gin z kolejną ciążą kazała czekać rok, i to tylko dlatego, że córka zmarła, w przeciwnym razie byłoby dwa lata
Dla mnie to było za długo. Moja rozpacz była tak wielka, że jedyne czego pragnęłam to zajść w ciążę.
Skonsultowałam się z inną lekarką w moim mieście, taką polecaną przy ciążach "trudnych" i bliźniaczych. Ona bardzo rzeczowo ze mną porozmawiała. Sprawdziła bliznę, że jest ciągła, bez ubytków, macica i przydatki prawidłowe, byłam dokładnie pół roku po cc. Pozwoliła się starać, powiedziała, że szybkie ciąże się zdarzają po cc, wcale nie rzadko, i że udaje się te dzieciaczki donosić szcześliwie.
Dodam, że mobilizowałam bliznę dwa miesiące po cc i solidnie się w domu do tego przyłożyłam. Poza tym zdrowo się odżywiałam, uprawiałam sport, schudłam. Robiłam wszystko żeby "przygotować" się do ciąży. Zaszłam w październiku 2020r. 10mcy po cc. Ale niestety poroniłam w 9tc. Serduszko przestało bić. Podjęłam starania po pierwszym okresie od łyżeczkowania. Znów się udało tym razem po 3 cyklach.
Obecnie jestem w 31tc.
Przepraszam, że tak długo, ale dla mnie to wszystko tak jakby wydarzyło się wczoraj.
Hopeful_11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2020
- Postów
- 4 356
No jasne, każdy musi sobie dać tyle czasu, ile potrzebuje. Gratuluję, że się udałoJa zaszłam w kolejną ciążę 18 m-cy po cc. Po prostu nie byłam wcześniej gotowa na kolejne dziecko. Musiałam się najpierw ogarnąć. Ale drugi poród 26 m-cy po cc już był sn![]()

Bardzo dużo przeszłaś, ale naprawdę dziękuję ze się tym podzieliłaś. Trzymam za Ciebie kciuki- będzie dobrzeUrodzilam w styczniu 2020r zanim rozszalała się pandemia. Córce zdiagnozowano bardzo duże wodogłowie w 38tc. Wcześniej ciąża rozwijała się książkowo. Szok. Rozpacz. Niedowierzanie. Powiedziano mi że jeśli dziecko przeżyje poród to będzie w stanie wegetatywnym wiele lat. Cc wykonano w Łodzi w Matce Polce, 400km od mojej miejscowości. Cięcie szerokie, na szczęście poziome, z lekkim docięciem. Po porodzie okazało się, że córeczka ma rozległy nowotwór główki, który zatkał odpływ płynu mr. Brak szans na jakiekolwiek leczenie. W pierwszej dobie operacja odbarczająca. Żyła niespełna 7tyg.
O terrorze laktacyjnym mogłabym wiele napisać. Nikogo nie interesowało, że mam umierające dziecko. Musiałam kilkakrotnie podpisywać ankiety i oświadczenia do karty szpitalnej, że odmawiam odciągania mlekiemale żeby pomóc to nikt się nawet nie zająknął.
Moja gin z kolejną ciążą kazała czekać rok, i to tylko dlatego, że córka zmarła, w przeciwnym razie byłoby dwa lata
Dla mnie to było za długo. Moja rozpacz była tak wielka, że jedyne czego pragnęłam to zajść w ciążę.
Skonsultowałam się z inną lekarką w moim mieście, taką polecaną przy ciążach "trudnych" i bliźniaczych. Ona bardzo rzeczowo ze mną porozmawiała. Sprawdziła bliznę, że jest ciągła, bez ubytków, macica i przydatki prawidłowe, byłam dokładnie pół roku po cc. Pozwoliła się starać, powiedziała, że szybkie ciąże się zdarzają po cc, wcale nie rzadko, i że udaje się te dzieciaczki donosić szcześliwie.
Dodam, że mobilizowałam bliznę dwa miesiące po cc i solidnie się w domu do tego przyłożyłam. Poza tym zdrowo się odżywiałam, uprawiałam sport, schudłam. Robiłam wszystko żeby "przygotować" się do ciąży. Zaszłam w październiku 2020r. 10mcy po cc. Ale niestety poroniłam w 9tc. Serduszko przestało bić. Podjęłam starania po pierwszym okresie od łyżeczkowania. Znów się udało tym razem po 3 cyklach.
Obecnie jestem w 31tc.
Przepraszam, że tak długo, ale dla mnie to wszystko tak jakby wydarzyło się wczoraj.

reklama
Smaily
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2020
- Postów
- 1 253
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 18 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 205
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: