reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Odżywianie naszych dzieci

Klavell, ja nie daję pestek bo sama ich nie lubię jak wejdą w zęby.

a do jakiego pedagoga chodzisz i po co????
Sorki, że Ci nie odpisałam, ale nie miałam dostępu do komputera na wyjeździe. Chodzimy na rehabilitacje, które są połączone z zajęciami u pedagoga, psychologa i logopedy, ze względu na to, że rozwój fizyczny małego dziecka na ogół idzie w parze z rozwojem intelektualnym, emocjonalnym i rozwojem mowy.
 
reklama
Klavell ja jabłek małemu nie daję, kiedyś dwa razy prawie się udławił nimi i jakoś nie mam przekonania, aby dawać mu je w całości. Natomiast nektarynki, brzoskwinie, winogrona, gruszki daję całe ze skórką. W skórce jest z tego co wiem błonnik i ważny jest w etapie trawienia, może nie tak ważny co potrzebny. Sama wiem po sobie, że pomaga.
 
Wiki to mały gryzoń wsystko gryzie nawet mamusiowe palce u rąk i nóg
Hruda ale super uwielbiam owoce morza i pewnie tez bym kupiła cały zapas i coś mi się daje że pasowała by mi twoj akuchnia
i zawsze co ja jem to odroinkę daję Wiki i Szymkowi tylko że ten nie za bardo był a nowościami a mała tak
 
Jeśli chodzi o owoce to ja jakaś do tyłu jestem. A raczej mój synuś,bo on nie bardzo je lubi. Jako mu,czy jakiś dodatek to owszem,ale nic ponad to. Nawet bananem ostatnio pluje:dry:
 
Klavell ja jabłek małemu nie daję, kiedyś dwa razy prawie się udławił nimi i jakoś nie mam przekonania, aby dawać mu je w całości. Natomiast nektarynki, brzoskwinie, winogrona, gruszki daję całe ze skórką. W skórce jest z tego co wiem błonnik i ważny jest w etapie trawienia, może nie tak ważny co potrzebny. Sama wiem po sobie, że pomaga.

jak sa jablka twarde, to skrobie je lyzeczka i daje malej. jsli jest miekkie, to obieram ze skorki i sama sobie ciamie;-)
 
Hej dziewczyny!
Jak wygląda sprawa zwykłej herbaty? Od kiedy można podawać bo nie ukrywam , że na hippa granulowanego tracę majątek. I co z cukrem czy jeszcze przegotowujecie? W sumie prawie go nie używam tylko jak gotuję jabłka i są kwaskowate to troszkę dosładzam.
 
reklama
ja do picia daje glownie mocno rozcienczone bobofruty albo sama wode.

moge dac piotrusiowi do jedzenia zurek? taki na kupionym zakwasie?
 
Do góry