reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Mam pytanie progesteron odpowiada głównie za zagnieżdżenie? Bo nie wiem czy powinnam go badac... Moje maleństwo się zagnieździło, zero planienia, krwawienia, nic z tych rzeczy. Mój maluszek za nic nie chciał mnie opuścic- dostałam 3x dawkę leków na wywołanie i w zasadzie nie krwawiłam nawet. Czy to może znaczyc, że z progesteronem ok? Fakt, że w hist.-pat. było napisane degeneracja i obrzęk kosmków - oczywiście lekarz nic mi nie wyjaśnił co to znaczy.
 
As ja miałam odwarstwienie sie kosmówki . Malutkie plamienie ale odrazu zostawili mnie w szpitalu. Kroplówka, zastrzyki i było wszystko dobrze. Więc Karola niech jak cos nie tak będzie , to zostaje w szpitalu
As Kubuś jest az tak bardzo nerwowy??? Może powinnas iść do szkoły i porozmawiac z panią dyrektor i nauczycielka o małym. Powiedzieć im o swoich obawach. Zobacz jak zareagują.:tak:

kobietka zęby w ciąży chyba mozna leczyć. Tylko nie pamiętam w któym trymestrze

Ola ja Kubusia już od 2 lat przygotowuję do szkoły razem z panią dyrektor.
Właśnie skończyłyśmy dziś toczyć wojnę z burmistrzem miasta(pofatygowałam się do Niego osobiście) i przyznał klasę integracyjną tej szkole.Stanęłam prawie na uszach,ale się udało i nie będę musiała go nigdzie wozić.Cała kadra zna naszą historię,ale i tak wszystko zależy od Kubusia.
On żyje w świecie bajek z TV i swoim wymyślonym tylko sobie znanym.
Ma ułożony sobie znany harmonogram dnia,gdzie nie ma miejsca na szkołę.
On jest poukładany jak mały komputerek tylko po swojemu.
Jak dziecku w ciągu jednego dnia zmienić dane ,które ma zapisane na dysku twardym ,by nie było szkód :confused::confused::-D:-D:-D:-D
I to główny problem :szok::szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no::no:
Wszyscy musimy stanąć na wysokości zadania.
Nikt nie powiedział przecież ,że macierzyństwo to bajka i my najlepiej o tym wiemy.
Najpierw ciąża i nerwy,stres,płacz,radość jak zobaczymy maluszka, a jak się urodzi to znów schody się zaczynają ,bo kolejne problemy.:sorry2::sorry2:
Ech takie życie.
Co mnie nie dobije to mnie wzmocni :-D:-D:-D

ja zęby leczyłam prawie cała ciążę.
Podobno bezpieczniej po I trymestrze.
 
As no to faktycznie najgorzej bedzie ten komputerek przeprogramować.:-) Mam nadzieje że małymi kroczkami w końcu sie uda. A macieżyństwo to tak jak piszesz niestety nie je bajka. TAk jak to sie ogląda w TV. To jest ciężka praca na cały etat, w której sprawdzamy się od dnia narodzin maleństwa do naszej smierci. Ale jak mi kiedys ktos powiedział: "Dzieci to majątek" Więc musimy o Ten nas Mjątek dbac i wychować jak najlepiej.

KArolcia81 u mnie sie uratowało. Wszystko sie z powrotem dokleiło. Ale i tak 4 tygodnie później serduszko nie biło. :-(To Ty byłas u mnie na profliku NK?? JAk tak to wysłałąm Ci zaproszenie, a jak nie to komus obcemu:-) Najwyżej odrzuci.:-)
 
Olu czy wyście wszystkie powariowały z tą ciążą? Po co mam robić test skoro to dopiero 28dc? I nawet czas na @ to nie jest? Mówię Wam, że to nie fasolka. Nie i już. Po prostu organizm mi świruje. Ot co. Już przwykłam do takich jego psikusów.

Co do Mamy - już sama nie wiem. Chyba poczekam aż w końcu powie w pracy o ślubie. Bo póki co nie rozumiem, czemu mimo 4 dnia jak ma zawiadomienie nie pisnęła pary z ust? Przecież miesiąc temu to, że nie mogła o tym na naszą prośbę mówić było problemem, a teraz jak może to problemem jest powiedzieć? Nic nie rozumiem.

Ale okropna pogoda. Duszno, gorąco i spać się chce. Masakra.

A co do zębów. Dzisiaj siostra mojego M wylądowała w szpitalu. Od 2 dni bolał ją ząb. Połowa odpadła. Pani stomatolog na żywca jej borowała i leczyła, bo powiedziała, że nie może podać znieczulenia. Siostra M na początku września ma termin. Więc jest na ostatnich nogach.
 
Asiu to teraz szczerze powiem że nie wiem o co Twojej mamie chodzi. Ty chyba znasz swój organizm najlepiej. I skoro twierdzisz że nie fasolka to może masz rację. OJ ale ja mam jakies inne odczucia.:-)
 
reklama
Do góry