Co do dosalania czy docukrzania zupek dla dziecka - zgadzam sie z Aniez i Aniam - jestem na NIE. Maluch nie zna tego smaku i zdecydowanie nie trzeba mu ulepszaczy.
O reszcie juz wspominac nie bede, ale to zdanie rozwalilo mnie na lopatki....
czym innym jest mleczna dieta noworodka i niemowlaka - nawet do pol roku na mleku, a czym innym zdrowego doroslego czlowieka.
Nie po to natura "wymyslila", ze ludzie to ssaki, i w okresie pourodzeniowym zywia sie mlekiem matki.
Pozatym - 2 cory mojej przyjaciolki - do 9tego miesiaca TYLKO i WYLACZNIE na piersi. Nie dokarmiala, nie dopajala zupelnie niczym.
Dziewczynki dzis maja 9 i 7 lat. Poza jakimis standardowymi problemami ze zdrowiem - to okazy zdrowia.
Nikt mnie nie przekona, ze trzymajac Mala na piersi, a nie dajac smakowac dziecku nowosci i nie dokarmiajac jej wczesniej niz w 6tym miesiacu - robie jej krzywde.