reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zakupki dla mamy i dla dzidziusia:-) + lista prezentów

Ula z tymi notami to jest tak kiedys ogladalm program,że kazdy fotelik musi mieć spełniać jakieś podtawowe wymogi bezpieczensta..wiem dziwnie brzmi...a że są foteliki jeszcze berdziej bezpieczne to i wyzsza nota...

nie każdego stać na fotelik za 500 czy ponad :-/ jak wsiadasz do auta to myslisz o tym ze wypadek będzie??? jakbym tak myslała to z najdrozszym fotelikiem swiata bym nie wsiadala,tym bardziej z tesciową moją...odpukać ...
 
reklama
Masz rację Cleo, ale jak oglądam testy, w ktorych foteliki podczas wypadku są rozpruwane płakać mi się chce, bo czegos takiego nie kupilabym w życiu, i dziwię sie ze są dopuszczone do sprzedaży, wolę dołożyć więcej i przynajmniej wiedziec ze zrobiłam wszystko aby zapewnic dziecku bezpieczenstwo. Bo przeciez fotelik to nie tylko siedzisko dla dziecka ale ma je chronic.
 
Ula a jak wyglądały siedzenia z przodu przy takim wypadku??? jaka jest szansa przezycia kogokolwiek przy takim wypadku? ja się nie znam na tych testach i nie interesowałam sie nimi ale genarlnie ludzie w wypadkach giną i jak samochód zamienia się w puszkę po sardynkkach albo owija wokół drzewa to fotelik i za milion nie pomoże.
 
ja nie wiem o cyzm mówię, bo ja tylko teoretycznie. Wiadomo dobry fotelik to podstawa. Ale wydaje mi się, ze te testy to troche jednak naciagane, tzn co z tego, ze przy prędkości 150km przy uderzeniu w pędzącego tira fotelik nadal będzie cały skoro z samochodu nic nie zostanie?
ALE MOGĘ SIĘ BARDZO MOCNO MYLIĆ bo tak jak pisałam wczesniej sie nie zagłębiałam w temat. Samochodem jeżdżę bardzo rzadko a fotelik kupiłam taki na jaki nie było stać. może tak - najlepszy na jaki bylo nie stac.
 
Tutaj Kilokek juz mowimy o wypadku szczegolnie groźnym i tragicznym, jeżeli auto jest jak sardynka oczywiscie ze fotelik nie bedzie nietknięty. Ja mam tylko nadzieje ze te droższe foteliki roznią sie od tych tanszych wytrzymałoscią, tzn ze tanszy przy zderzeniu np. 70 kg/h się rozerwie a droższy z większymi notami będzie nietknięty. No taką mam nadzieję, w koncu ktos robi te testy i daje oceny. Oceny są za bezpieczenstwo, stabilnosc mocowania fotelika, łatwosc montowania, komfort siedzenia dziecka, oraz czyszczenia. Oczywiscie najbezpieczniejsze foteliki są z bazą Isofix, chociaż to także zależy od fotelika.
 
tak to juz jest na tym swiecie ;P
A tak wogole wyczytalam ze im ciasniej zapiete pasy tym bezpieczniej, a ja malego tak ciasno nie zapinam i robię WIELKI BŁĄD!!!! Mamusia nie chce sciskac dziecka a..........tfu...............
zresztą zmienmy temat dziewczynki!!!! Nie wywoływac wilka z lasu!!! ;)
 
reklama
Do góry