Kaja spała już w śpiworku, ale takim cienkim letnim no i już chodzi, więc u nas to się nie sprawdziło
A propos choróbska: Kaja dzisiaj w nocy wymiotowała 2 razy, dzisiaj apetyt kiepski. Poza tym nie dzieje się nic. Ani kaszlu, ani kataru. Tylko zauważyłam, że zasłania usta i marudzi albo płacze (jak próbowałam dać jej jeść i kilka razy nie przy okazji jedzenia). Nie wiem, czy ma nudności, czy może gardło....? Pod wieczór bardzo rzadka kupa przez sen, popłakuje i bączki puszcza....


Dawałam jej od wtorku codziennie po 1 miarce zwykłego mleka (zgodnie z zaleceniem alergologa), żeby sprawdzić czy może już przeszła jej ta nietolerancja i od tej pory tylko jedną noc przespała spokojnie. Poza tym co noc wierciła się i/lub popłakiwała. Więc dzisiaj już jej tego mleka nie dałam. Siostra mówi, że to może być wirusówka.... i teraz się zastanawiam:
- czy może alergen osłabił ją trochę i złapała wirusa....
- czy to wirus od początku ( a nie mleko) powodował te niespokojne noce a dzisiaj było apogeum...
Bo nie ma żadnych zmian na skórze (jak poprzednio) ani nic innego co wskazywałoby ewidentnie na to mleko....


jestem w kropce....

Szybkiego powrotu do zdrowia Olkowi życzę
nafoczka, super sprawa z tą przypinaną kołderką

poszukam czegoś takiego a póki co noce się ochłodziły, więc pajacyk i najpierw kocyk a później jak kładę się spać zamieniam kocyk na kołderkę i jest ok.
kwiatuszek, &&&&&&&& za szybki powrót do domku (a właściwie do teściowej... ale czego się nie robi

) w dwupaku

najważniejsze,że brzuch miękki, szyjka długa i zamknięta
Olasec, współczuję tych nieprzespanych nocy

nie wiem co doradzić, bo Kaja od 3 miesiąca rozpieszcza mnie w tym temacie...

(za wyjątkiem jakichś chorób, intensywnego ząbkowanie itp. oczywiście

)