reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

co po macierzyńskim??

HANA- dokladnie tak jak mowisz- DZIWNE :eek:, bo przeciez nie oni placa, ale boli ich jakby placili i to podwojnie... ale szczerze mowiac, to szkoda mi, ze wlasnie nie oni tylko zus mi placil, bo przynajmniej bym paskudy na kase naciagnela :growl:
oj, chyba malpa jestem, ale co mi tam... :evil:
 
reklama
dusia nie ma sie co dalej dolowac , mam nadzieje ze w nastepnej pracy znajdziesz lepsze,, kolezanki,,

ja mysle ze dobrze jest jak mama moze pierwszy rok z dzieckiem sama spedzic , 3 lata to troche dlugo- niektore babeczki dostaja pozniej do glowy , ale to indywidualna sprawa

ja jak wrocilam dokladnie miesiac temu do pracy to na poczatku nie bylam za bardzo happy , ale na dzien dzisiejszy uwazam ,ze dobrze sie stalo - bo jakos sie lepiej czuje jak mam kontakt z innymi ludzmi , na dodatek jest to bez szkody dla dziecka bo jest pod dobra opieka i co najwazniejsze to to,ze nie musze pracowac codziennie i po 8 godzin wiec ogolnie jest OK
 
Masz racje MAJKAM, za dlugo to sie w domu nie da, szczegolnie, jesli caly czas wczesniej bylas czynna zawodowo... Ale faktycznie, te pierwsze miesiace sa dla dzieciaczkow najwazniejsze, i jesli mozna, uwazam, ze trzeba im poswiecic tyle czasu i uwagi, ile sie da. Dla mnie takie rozwiazanie jak twoje z praca jest w zasadzie idealne- i wilk syty i owaca cala, nie? Ja mam nadzieje, ze tez jakos uda mi sie znalezc zloty srodek w tym calym "zamieszaniu" :tak:
 
Pewnie, pewnie....gdybym miala taką pracę najlepiej na pół etatu, to pewnie też chętnie bym wróciła. Ale u mnie się tak nie da. Godziny pracy do d......, bo albo 9:00-17:00, albo 10:00-18:00 a często i dłużej, albo jeszcze jakies inne kolacje służbowe, szkolenia i inne perdoły. Pomijając juz to ze jak pracowalam w W-wie to oddzial byl w centrum handlowym - godz. albo 9:00-17:00 albo 13:30-21:30 i czasem ze 2 razy w miesiącu jakaś sobota i niedziela...porażka totalna:no: No i nie wspominając już o tym że np alarm w oddziale sie włączył po zamknięciu i musiałam pojechac sprawdzic co jest grane....
 
Ja właśnie we wrześniu wracam do pracy i tak jak już wam pisałam, cieszę się strasznie, ale nie wiem co zrobię z dzieckiem. Nie chce jej byle komu zostawić i już napewno nie w żłobku.
Praca nauczyciela nie jest zła jeśli chodzi o godziny... ja wracam chyba na cały etat, ale zazwyczaj chodzę do pracy na rano i wracam koło 15:00-16:00, czasami nawet o 12:00 - 13:00 więc nie będzie źle. Gorzej z tą moją Olcią kochaną...:-(no chyba będe musiala pomyśleć o niani, ale wicie? To chyba mi się nie będzie opłacało, bo jeśli niania bierze 700-800zł miesięcznie, to pójdzie na to cała moja miesięczna nauczycielska nędzna pensja...:-(... całoetatowa i wtedy już wolę siedzieć w chałupie, niż biegać do roboty i się denerwować i tęsknić za dzieckiem...
 
Kórcze dziewczyny dla mnie to masakra jak sobie pomysle, ze mam Patrysia zostawic najprawdopodobniej z babcią-teściową:szok:
więc na razie do pracy nie idę.
Macierzyński tak jak każda z nas mam do sierpnia, apotem na kuronia sobie pójdę bo marne 500 pare złtych ale szkoda przepuścic i tak o marca posiedzę,a pózniej się zobaczy szczególnie, ze nie bedę już mieszkała we Wrocławiu tylko w Brzegu Dolnym około 40km od Wrocka i nie wiem jak tam z pracą bedzie.
 
nie biore bo wychowawcze bezpłatne chyba, ze przypada 300 parę złotych na osobe to wtedy płacą, a nam wychodzi więcej tak więc lipa:-(
 
reklama
Do góry