Tak czytam na temat smoczków i naprawde mam szczescie ze Antek nigdy smoka nie ssał
tzn nie raz próbowałam bo na poczatku to sząłu dostawałam jak non stop na cycu wisiał no ale przemeczyłam sie i mam spokój.
Tylko zeby w moje slady nie poszedł, bo ja tez smoka nie ciagałam do czasu aż do przedszkola poszłam

Tylko zeby w moje slady nie poszedł, bo ja tez smoka nie ciagałam do czasu aż do przedszkola poszłam
