reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co robicie dzis na obiad...

agusia9915

Matka wariatka
Dołączył(a)
7 Sierpień 2006
Postów
9 296
mam juz dosc ciagłego wymyslania co dzis zrobic na obiad
jak pytam meza co chce na obiad to słysze ''obojętnie'' - no super to zycze smaczenego bo co to jest to obojetnie :baffled::-p
moze jak kazda cos napisze to i łatwiej bedzie nie ukrywam MI:zawstydzona/y:
tak na pocztek to ja dzis mam
zupe szczawiową bo maz wraca po 23 dopiero
 
reklama
Ja dużo nie mogę pomóc, bo jestem na diecie bezmlecznej i raczej skromny asortyment. Jutro zwykły krupnik , a na drugie kotlety z piersi kurczaka. Ale dzisiaj miałam zupę ogórkową i zapiekankę makaronową, którą polecam, bo robi sie ją błyskawicznie. Ja przygotowuje sobie obiad dzień wcześniej. A robi sie ją tak: gruby makaron - np świderki- gotuję, mięso mielone podduszam jak na spaghetti, dodaję sos jak do spaghetti. Potem wszystko wrzucam do naczynia żaroodpornego, posypuję grubo serem żółtym. Przed podaniem zapiekam w piekarniku. Inne niż spaghetti, a szybsze i tańsze niż lazania. U mnie się zajadają.
 
A wiec jutro na obiadek robie
skrzydelka pieczone w czosku z ziemniaczkami i duza iloscia przypraw, a jako dodatki to jeszcze nie wiem:dry:
 
A Ty i Robert?
Ja tez nie znosze odpowiedzi"Co zrobisz,to zjem...".Z drugiej strony...moze to i dobrze...?:-D
 
Fajny wątek...:-)
Ja dzisiaj zostałam poratowana obiadem przez teściową- barszczyk czerwony z krokietami:-)
Jutro piersi z kurczaka w panierce robię z ziemniaczkami.
Natomiast wczoraj tez miałam zapiekankę. Robię ją tak:
makaron penne-ugotowany
kiełbasa pokrojona w pół-plasterki- podsmażona z cebulką i czosnkiem
do niej wrzucam pieczarki, mrożoną mieszankę warzywną- z papryką, brokułami itd
wszystko się dusi-przyprawiam. Na koniec dodaję połowę opakowania fixu z Knorra "4 sery z brokułami".
I do żaroodpornego naczynia wkładam naprzemian- makaron, ten farsz i tarty ser. Wszystko do piekarnika.

A szybkim i pysznym obiadem jest spagetti z tuńczykiem
Dusimy cebulkę z czosnkiem- drobno posiekaną na oliwie. Dodajemy tuńczyka z puszki- w kawałkach w oleju. Dusimy. Potem pomidory z puszki, zielone oliwki i 3-4 łyżki koncentratu pomidorowego. Oczywiście przyprawy typu bazylia i oregano. Pychota!!!Makaron według uznania- my jemy z muszelkami:-):tak:
Smacznego
 
Ja tez nie znosze odpowiedzi"Co zrobisz,to zjem...".Z drugiej strony...moze to i dobrze...?:-D

My ostatnio mamy dobrze, bo zazwyczaj babcia siedząc w domu z Milenką coś upitrasi i mamy obiad gotowy jak wracamy z pracy :-) Inaczej też byśmy pewnie nie jedli, albo zamawiali w pracy z jakiejs knajpy, no bo kiedy miałabym zrobić zakupy na obiad i gotować, jak my najwcześniej o 18 jestesmy w domu... Nie wyobrażam sobie tego :no:

A jak sama robię, to tez pytam co zrobić, wtedy ta sama odpowiedź "obojętnie".... a jak nie pytam tylko coś zrobie, albo babcia zrobi, to wtedy często jest kręcenie nosem, że wolałby co innego... :wściekła/y:
 
A jak sama robię, to tez pytam co zrobić, wtedy ta sama odpowiedź "obojętnie".... a jak nie pytam tylko coś zrobie, albo babcia zrobi, to wtedy często jest kręcenie nosem, że wolałby co innego... :wściekła/y:

Nie znoszę tego właśnie....jak pytasz to obojętne, ale jak ugotujesz według uznania to "mmmhhh" dwa razy mi sie to zdarzyło i już chyba więcej sie nie powtórzy...bo inaczej talerz na głowie...:-D:-D:-D:-D

Za to mój tata ciągle mamie tak mówi i ona ciągle mu sie tłumaczy...dlatego mimo, ze jestem cały dzień w domu, to ni gotuje, o nie znoszę jak on mi mówi, ze jemu to nie pasuje...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: kiedy to mój Tomek np.uwielbia, wiec to gotuje...i tylko czasem i tylko dla nas....:tak::tak::tak:
 
mi moj Krzysiek tez nie wybrzydza choc wole jak on cos ugotuje z zawodu kucharz i niezle te pichcenie mu wychodz tylko ostatnio czasu nie ma:no:
 
reklama
Ja dużo nie mogę pomóc, bo jestem na diecie bezmlecznej i raczej skromny asortyment. Jutro zwykły krupnik , a na drugie kotlety z piersi kurczaka. Ale dzisiaj miałam zupę ogórkową i zapiekankę makaronową, którą polecam, bo robi sie ją błyskawicznie. Ja przygotowuje sobie obiad dzień wcześniej. A robi sie ją tak: gruby makaron - np świderki- gotuję, mięso mielone podduszam jak na spaghetti, dodaję sos jak do spaghetti. Potem wszystko wrzucam do naczynia żaroodpornego, posypuję grubo serem żółtym. Przed podaniem zapiekam w piekarniku. Inne niż spaghetti, a szybsze i tańsze niż lazania. U mnie się zajadają.

ewamat a jak długo zapiekasz ten makaron z mięsem i w jakiej temperaturze???:confused::confused:
 
Do góry