reklama
dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
nie uwazam zeby poodkurzanie,zmycie podlogi starcie kurzu itp prace domowe to rozgladanie po katach,ale kazdy inaczej to intrpretujeA co do sprzatania - ja bym w zyciu nie dala sprzatac u siebie ani mamie ani tesciowej. Nie lubie jak mi ktos po katach sie rozglada:-)
a mnie taka pomoc napewno sie przyda,wystarczajaco duzo czasu bede mogla poswiecic niuni zamiast sprzataniu,a poza tym po porodzie wystarczajaco bedziemy umeczone

kciuki zacisniete
dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
Fantazja ja na biezaco tez sprzatam,ale wersalek i foteli co tydz nie odsuwam zeby caly kurz wymyc
poza tym po drabinie nie zamierzam chodzi zeby zdjac i uprac firanke i okien nie zamierzam myc,a tesciowka z malza siostra zrobia to za mnie
i jestem bardzo im wdzieczna
poza tym po drabinie nie zamierzam chodzi zeby zdjac i uprac firanke i okien nie zamierzam myc,a tesciowka z malza siostra zrobia to za mnie

i jestem bardzo im wdzieczna
fantazja
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2005
- Postów
- 1 381
bron boze nie posadzam Cie dorotko o balaganiarstwo:-)
Co do firanek i okien to ja tez zatrudnilam do tego mame - ale to w tym tygodniu i pod moim okiem;-)
A moja tesciowa to sprzatajac robi taki balagan, ze az strach
A kiedys to mopa nam zlamala - do tej pory nie wiem, jakim cudem
Co do firanek i okien to ja tez zatrudnilam do tego mame - ale to w tym tygodniu i pod moim okiem;-)
A moja tesciowa to sprzatajac robi taki balagan, ze az strach


ja zaniedbałam mieszkanie ostatnio przez swoje ograniczenia ruchowe heheeh, i teraz nadrabiam co mogę, ale i tak wiem że nie ma to jak mama posprzata- ja tam raczej bałaganiara jestem, chociaż i tak dużo lepiej ze mną niż było kiedyś, to w kąty nie zaglądam- no od wielkiego dzwonu 
Kot jak wam opowiiadałam ostatnio mył podłogi, i w jego wykonaniu im bardziej mokro tym czyściej
ale nic nie mówie bo mu przykro będzie.
Poza tym jak one dowiedziałby się, że wielkie porządki robie to chybaby mnie zjadły za szafowanie życiem ich wnuka...hehehe do nich nie dociera że zagrożenie minęło i można już rodzić, a mnie cóż, no wygodnie z tym nie będę ukrywać.

Kot jak wam opowiiadałam ostatnio mył podłogi, i w jego wykonaniu im bardziej mokro tym czyściej

Poza tym jak one dowiedziałby się, że wielkie porządki robie to chybaby mnie zjadły za szafowanie życiem ich wnuka...hehehe do nich nie dociera że zagrożenie minęło i można już rodzić, a mnie cóż, no wygodnie z tym nie będę ukrywać.
hmm i Pyci długo już nie ma... coś ją długo obserwują w tym szpitalu
Co do sprzątania to ja wolałabym pomoc teściowej niż własnej mamy, ale jakoś głupio mi ją prosić o pomoc przy obiedzie kiedy do mnie przyjeżdża a co dopiero o pranie firanek czy odsuwanie kanapy.. choć jestem pewna że by mi nie odmówiła i zostawiła wszystkie sprzęty na swoim miejscu, czego o mojej mamie nie mogę powiedzieć

Co do sprzątania to ja wolałabym pomoc teściowej niż własnej mamy, ale jakoś głupio mi ją prosić o pomoc przy obiedzie kiedy do mnie przyjeżdża a co dopiero o pranie firanek czy odsuwanie kanapy.. choć jestem pewna że by mi nie odmówiła i zostawiła wszystkie sprzęty na swoim miejscu, czego o mojej mamie nie mogę powiedzieć

dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
bron boze nie posadzam Cie dorotko o balaganiarstwo:-)
wcale tak nie pomyslalam:-):-)
Poza tym jak one dowiedziałby się, że wielkie porządki robie to chybaby mnie zjadły za szafowanie życiem ich wnuka...![]()
u mnie podobnie,dlatego na biezaco ja spzatam,a takie sprzayanko jak na swieta zafunduja mi dziewczyny
po co sie przemeczac na finishu


a mysle ze sprzatanie i tak nic nie ma do wyjscia babelka

bo moja to juz dawno powinna wyjsc po moim trybie zycia
a jej dobrze jak w niebie



dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
moze smski wyslijmy 
to dowiemy sie co i jak

to dowiemy sie co i jak
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 43 tys
Podziel się: