reklama
Aniam ale to tylko raz i ociupinka na paluszek ... Przeciez nie karmie tym dzieciny mojej... Sprawdzam jak reaguje na rozne smaki a od tego nikt jeszce nie zginął.. mamma mia:-)
Pytanie tylko po co zaczynać od soli czy ketchupu
Forget-me-not
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2009
- Postów
- 728
Dziewczyny można nagotować takich zupek i zamrozić np. w wyparzonych słoiczkach po przecierze? Jak to potem rozmrażać? Tak jak mleko - czyli najpierw lodówka na całą noc i potem wyjmować, czy np w podgrzewaczu można?
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
Dziewczyny można nagotować takich zupek i zamrozić np. w wyparzonych słoiczkach po przecierze? Jak to potem rozmrażać? Tak jak mleko - czyli najpierw lodówka na całą noc i potem wyjmować, czy np w podgrzewaczu można?
Pdgrzewacza nie posiadam, więc nie wiem, ale rozmrażałam tak jak mleko
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Wronka- a próbowałaś dać młodą surową marchewkę? W zeszłym roku to był hit sezonu u Kuby
On po prawdzie 'dziwny' tak, jak Szymek Anim, bo: warzywa cacy, owocki cacy, ciasta lubi a i owszem, ale szału nie ma ;-) Za to lody i GORZKA czekolada to są hity- gorzkiej czekoloady sama go nauczyłam, bo ma dużo magnezu, ale dostaje tylko w niedziele (bo my z tych, co to mają dzień słodkiego).
Aniam- słoiczki są MEGA wygodne, ale dzieci mają różne smaki, Kuba odmówił współpracy (początkowo jadł), więc matka 'zupkę' ugotowała i dziecko wrąbało cały talerz i tak oto zaczęłam gotowanie dla niemowląt
Forget- ja mroziłam, albo gotowalam na 2 dni- nic mu nigdy nie było. Rozmrażałam w kąpieli wodnej.
Kwiatuszku- wciąż twierdzą, że na cycu dziecko ma być przez 6 miesięcy. Ale oczywiście Twoja wola.
E.salamandra- nie ma pojęcia za grubego lub za chudego dzieciaczka karmionego piersią

Aniam- słoiczki są MEGA wygodne, ale dzieci mają różne smaki, Kuba odmówił współpracy (początkowo jadł), więc matka 'zupkę' ugotowała i dziecko wrąbało cały talerz i tak oto zaczęłam gotowanie dla niemowląt

Forget- ja mroziłam, albo gotowalam na 2 dni- nic mu nigdy nie było. Rozmrażałam w kąpieli wodnej.
Kwiatuszku- wciąż twierdzą, że na cycu dziecko ma być przez 6 miesięcy. Ale oczywiście Twoja wola.
E.salamandra- nie ma pojęcia za grubego lub za chudego dzieciaczka karmionego piersią

annaoj kce
08.06/04.10/09.13
13 dla mnie cyc po pierwsze wygodniejszy, po drugie wizja przeciwciał do mnie trafia, a że nie było poprawy to wróciłam do cyca- poprawiło mu się w 4 miesiącu, a w 5 było już całkiem nieźle
Bartek też tylko na cycku, żadnej wody, herbatkę podawałam przez momet (koperkową) ale on tego 'pił' tyle co nic, na brzuch nie pomogło, więc się wycofałam z tego pomysłu. Teraz sobie chwalę cycowanie, bo jakby co (czytaj wilczy głód) to, co trzeba mam zawsze przy sobieJakbym ja miała przy Kubie jeszcze bawić się w szykowanie mleka, toby mnie do Tworek odwieźli!!! Jego magiczne ręce są wszędzie!!!!!!!!!
byłaś na jakiejś diecie czy tak samo z siebie??
ja jestem leniwa i często jak mam wychodne, to nie odciągam, tylko M butle zapodaje...wiem, wyrodna matka ze mnie ale nie lubie sciagac mleka :-(
też nie lubię, wczoraj Alicję wzięłam ze sobą na pedicure, bo mi się odciągać nie chciało
no ja sie staram przemycac cos nie cos...heheheh
Co do tesciów...ja nie mialam sznas. Oni zawsze na stole maja slodkie. I jak mówilam ,że maja jej nie dawac, to najpierw ze no jak to dziecku slodyczy odmaiwam itd. A potem, że sama sobie ze stołu wzięla. Kiedys corcia przy mnie babcie (teściową) o slodkie poprosila, wiec jako,że byłam blisko teściowa jej odpowiedziała " wiesz Weronisiu, ja bym Ci dala, ale mamusia nie pozwala"....no żesz, to mi wtedy ciśnienie podniosła, no. W oczach dziecka matka wyszla na strszną jedze. Powiedziałam wtedy teściowej na osobności co myślę, ale i tak jej dawali i tak. Potem dolożyli sie też moi rodzice i skapitulowałam. Pierwsza wnuczka, więc wszyscy chcieli sie podlizac. Tak to jest mają dziwne podejscie,że slodycze dziecko uszczęśliwią , a zakazanie słodyczy sprawi,że dziecko bedzie nie szcześliwe...
identycznie jak u mnie, teściowa nawet specjalną szufladę "założyła" ze słodkościami dla wnuków. tłumaczenia jakiekolwiek nie trafiają, był moment, że nawet jednej i drugiej babci, nakłamaliśmy, że Igor ma złe wyniki krwi i ma nie jeść, pomogło na kilka tygodni
U nas słoiczki od początku były bee (poza deserkami) i bardzo dobrze, taniej wychodzi samemu ugotować. Gotowałam więcej i albo wekowałam albo mroziłam odpowiednie porcyjki. Mam nadzieję, że Zosia też wybierze mamusiną kuchnię:-)
Igor też pluł słoiczkami jak dzieci w komediach
Alicja też w menu tylko cycka ma, jak były upały to trochę wody dawałam
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
Janek lubił słoiczki...nie cierpiał tylko tych z ryżem 
Co do karmienia Marka to na razie tylko cyc - nawet jak było gorąco to nie dopajałam niczym tylko cycał sobie...ale ja spaczona trochę jestem bo Janka mi się nie udało długo karmić i teraz się delektuję karmieniem piersią za dwóch
a co do stałych pokarmów dla Marka... to jak będe w domu to pewnie będe gotowac dla niego a na wyjazdy to słoiczki no chyba że nie będzie lubił. Jeśli chodzi o owoce to te słoiczkowe na początku bo ja tak nie zetre jak te słoiczkowe na papkę. W moim zawsze będa "fuski".

Co do karmienia Marka to na razie tylko cyc - nawet jak było gorąco to nie dopajałam niczym tylko cycał sobie...ale ja spaczona trochę jestem bo Janka mi się nie udało długo karmić i teraz się delektuję karmieniem piersią za dwóch

a co do stałych pokarmów dla Marka... to jak będe w domu to pewnie będe gotowac dla niego a na wyjazdy to słoiczki no chyba że nie będzie lubił. Jeśli chodzi o owoce to te słoiczkowe na początku bo ja tak nie zetre jak te słoiczkowe na papkę. W moim zawsze będa "fuski".
O rany... u mnie no coz od 2 tyg butla plus cyc... Z dnia na dzien pokarmu mi ubylo.. I odciąganie i przystawianie i karmii herbatki nie pomogly.. Hania bek non toper po butli szczesliwa... Takze na wieczor butla w nocy cyc, a w ciągu dnia co drugie karmienie pierś... Piersi mięciutkie jak nie wiem co... Troszke przeżywałam, bo wyobrażałam sobie ze do 6 miesiąca bedzie cyc.. a tu klopsAle u mnie to chyba genetyka. Emilke 5 lat temu karmiłam piersią jakieś 2 lub 3 tygodnie, bo mleka brakło z dnia na dzień... Więc teraz to i tak rekord... 9 tygodni i cyc jeszcze sie przydaje...
Poki co nie wprowadzam malej zadnych nowosci.. Ale daję jej kosztowac.. A zaczeło sie od arbuza hehehe..tzn arbuzowej wodyTak na paluszek... I wiecie co?? Bardzo jej ta slodycz zasmakowala... Po prostu jak jadlam to tak słodko na mnie patrzyla i smiala sie głośno i szturchala zeby dac jej jeszcze... Zabwnie było .. A tak pozatym troszke buraczka.. śmietanki hehehe... I keczupku ociupnka- ten to jej zasmakował dopiero
Paluszek z solą był beee... Krzywiła sie jak nie wiem co....
Jakie mleko podajecie swoim maleństwom.. Ja nan activ... I poki co jest ok... Tylko kupka tak co 2 dzien i to taka mega ze łooo ranyyyy..... Moje oczy takich nie widziały!!!!![]()
jestem chyba , wraz z 13, kontrowersyjna w kwestiach zywieniowych, ale nawet ja jestem w szoku...
wiem ze naparstkowe ilosci, ale to nawet jak na mnie zbyt wiele...
śmietana , ketchup , sól ?bez komentarza
dagsila - jak zaczniesz karmić to zmienisz poglady na słoiczki . ja tam wolałam się z Szymkiem pobawić niz sterczeć przy kuchni i gotować te małe porcyjki . potem robiłam wiecej i mroziłam ale na poczatku tylko słoiki.
nie mowie, ze zdania nie zmienie:-) poki co mam plany i zapal wiec oby mi wyszlo
Wronka - dziwna masz teściowa u mnie jest nie i nie ma gadki a jak by nie pasiło bym zabrała małego na góre i koniec .Wie baba że u mnie nie ma żartów
Ja dawałam słoiki bo nie raz mnie pół dnia w domu potrafiło nie być i można było szybko dać obiadek , młody zreszta lubił słoiki . zreszta wolałam to niż warszawskie warzywka
gdybym z warszawskich miala gotowac, to tez bym pewnie wolala sloiczki. u nas wsiowo i beznawozowo, wiec ja bede kucharzyc

B
Barbarka123
Gość
moje drogie!! Kurde czuje sie teraz głupio jak nie wiem co... Jak jakas nieodpowiedzialna matrona... Do tego chcialam wyedytowac posta by byl bardziej zrozumialy to mi skasowal na maksa!! Otóż, mala czesto towarzyszy mi w kuchni i tylko jeden raz dostała tego "szokującego" keczupku i to nie w ilości naparstkowej a "mikro mikro " bym rzekła!! JA NIE ZAMIERZAM POKI CO UROZMAICAC W TEN SPOSÓB DIETY MOJEGO MALUCHA, GDYŻ NA GŁOWE NIE UPADŁAM!!! Po prostu czasem ciekawa jestem reakcji coreczki.. gdyz do słodkiego ciagnie... Tymczasem po kliku wypowiedziach czuje sie jakbym opychala moją mała mega zakazanymi produktami. Temat uważam za skończony, a mojego posta po prostu nei było. Dzieki
reklama
Katik
...jestem mamą...
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2009
- Postów
- 3 994
My cycusiamy. Tylko i wylacznie. Probowalam podac rumianek, Pola nie ma na niego najmnijszej ochoty, wiec zrezygnowalam.
Poki damy rade, bedziemy na cycku, ale tez bezwzglednie do konca 5tego (co najmniej) nic poza mlekiem wprowadzac nie bede.
Pola ma cale zycie na poznawanie smakow, nie musze wprowadzac jej niczego w celu probowania.
Zreszta - samo stwierdzenie o podawaniu w celu poznawania smakow jak dla mnie jest przereklamowane. A kto i kiedy powiedzial, ze dziecko tak male musi znac smaki?
Matko, przeciez 2-3 miesieczne dziecko jeszcze nie rozumie co je, a faszerowanie Maluchow takimi konserwantami, by nie rzec doslownie- takim gownem o jakim przed chwila przeczytalam uwazam za debilizm.
W celu poznawania - to moze mamuski powinny najpierw poznac alfabet, i doczytac co dzieci w wieku 2-3 miesiecy moga jesc, a czego nie.
Poki damy rade, bedziemy na cycku, ale tez bezwzglednie do konca 5tego (co najmniej) nic poza mlekiem wprowadzac nie bede.
Pola ma cale zycie na poznawanie smakow, nie musze wprowadzac jej niczego w celu probowania.
Zreszta - samo stwierdzenie o podawaniu w celu poznawania smakow jak dla mnie jest przereklamowane. A kto i kiedy powiedzial, ze dziecko tak male musi znac smaki?
Matko, przeciez 2-3 miesieczne dziecko jeszcze nie rozumie co je, a faszerowanie Maluchow takimi konserwantami, by nie rzec doslownie- takim gownem o jakim przed chwila przeczytalam uwazam za debilizm.
W celu poznawania - to moze mamuski powinny najpierw poznac alfabet, i doczytac co dzieci w wieku 2-3 miesiecy moga jesc, a czego nie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 49
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 507
- Wyświetleń
- 53 tys
- Odpowiedzi
- 83
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 95 tys
Podziel się: