Maluszki mogą jeść mniej, bo upał nieziemski... Mi na ten przykład też nie chce się jeść (dopiero wieczorkiem, jak robi się chłodniej to jest akcja szamanko).
tak własnie mi sie wydaje, ze to od temperatury no i mimo wszystko dla mnie to jest "troszke" jabluszka, a dla niej pewnie pol brzucha wypelnione, wiec mnie to nie stresi :-)
Przy temperaturach 30-35 stopni powinno się dopajać (bo to nie dla nas klimat i tyle), czyli albo częściej dostawiać do piersi (ale na krótko, żeby dziecko się napiło), albo dopajać przegotowaną wodą.
Przegotowywanie słoiczków... hm... toż to już w nich żadnych witamin nie będzie
należy je tylko lekko podgrzać, albo podawać w temp. pokojowej.