reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dzidziusiowe zachcianki

POLECAM pyszne,tanie ciasteczka domowej roboty
Skladniki:
-1 kostka palmy
-1 serek homogenizowany waniliowy
-2 szklanki maki
-jablka(tak ze 2-3)
I WSIO TYLE TRZEBA :)
Przygotowanie:
Tłuszcz posiekac z maka,dodac serek i ugniesc ciasto,nastepnie wlozyc do woreczka foliowego i tak na 30 min zmrozic(wtedy sie tak nie bedzie lepic).Rozwalkowac cienko ok 0,3mm i wycinac szklanka kolka.obrac jablka i pokroic na male kawalki,tak by sie zmiescily na kolka z ciasta-zamykamy jak pierogi.Kladziemy na sucha blache i wkladamy do piekarnika.pieczemy do czasu zarumienienia(latwo zauwazyc).Na koniec-koniecznie troszke polukrowac.
SAMCZNEGO-naprawde polecam,a i wychodzi sporo ciasteczek
 
reklama
:) załóż sobie na noc cewnik ;) a ja znowu nie wiem co chcę zjadłam dzisiaj rano 2 bułki z konfiturami jagodowymi + mleko, potem sok jabłkowy jednodniowy, jabłko, pizza-tj 1/2 pizzy średniej, kawa zbożowa z mlekiem x 4, twarożek biały, 5 kiwi, 3 zielone grejfruty, czerwona papryka, jabłko, marchewka, winogrona
 
Agao ale miszung robisz dzidzi, miejże litość.
ja dzisiaj zrobiłam bunt i nie jadłam obiadu, tylko bułkę z pomidorem i znowu byla wojna.
 
A mnie zaczyna dopadać wilczy głód :( ok. 12-ej czuję takie ssanie, że niestety muszę jesć obiadek w instytutowej stołówce... a bardzo tego nie lubię, bo z reguły nie jadam z obcymi :) no ale moja dzidzia chyba lubi takie profesorskie towarzystwo, bo się domaga obiadku codziennie. niech jej będzie, póki się nie zatruję, będę spożywać...
 
A ja za pol godzinki wychodze z pracy i jestem glodna jak nie wiem chociaz  zjadlam sporo w poludnie bo maz ma dzis dyzur i zawsze jem wiecej w pracy zeby juz w domu nie gotowac tylko dla siebie. A teraz mnie az ssie. Musze wstapic na cos po drodze bo nie dojade.  2 dni temu wyrzucilam caly zapas slodyczy z mojej szuflady w pracy ;D abylo tego calkiem sporo.
 
to ja miałam dzisiaj monotonię: bułka z pomidorem, grejfrut, banan, pączek, bułka z pomidorem. nic mi więcej do szczęścia nie było trzeba, ale zrobię sobie zapas na noc w pokoju, bo coś mi sięzdaje, że będę w nocy jeść. ;)
 
reklama
Do góry