reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dzidziusiowe zachcianki

reklama
Jak się karmi to może trzeba o wodzie i suchym chlebie żyć??? ;D ;D ;D ;D ;D
Nie przewiduję tak, wydaje mi się, że wystarczy jeść z umiarem. A frytki i tak sobie jeszcze zrobię, z kurczakiem i popiję colą. A niech tam Małe sobie w brzuszku podje  :D :D :D :D

KingaP pisze:
ja zawsze w piekarniku piekę gotowe Aviko. To była reklama :D

takie też są ciężkostrawne.... ;D
 
a ja ogólnie nie przepadam za smażonym ale znając swoją przewrotną i złośliwą naturę, to właśnie wtedy kiedy nie można to zapałam dziką wręcz miłością do smażońców wszelkich i innych potraw zakazanych ::) ;D
 
ja teraz wcinam to, czego potem nie będe mogła ;)
lodówkę i zamrażarnik zapakowałam lekkostrawnym żarciem na powrót ze szpitala ;) będę wcinać chude mięso gotowane na parze + warzywa, zarządziłam odchudzanie dla męża po moim powrocie :laugh:
biedak tak się przejął swoją rolą, że utył 21kg ;D teraz jest załamany, bo przypomniał sobie, że ja połowę swoich nadliczbowych kg zostawię w szpitalu, a resztę przywiozę osobno ;)
 
ale masz fajnie osinko możesz męża poodchudzać a mój bezczelnie nie przytył nawet grama! i ja po porodzie będe się męczyć żeby dojść do stanu przedciążowego i nawet nie mam pretekstu żeby się nad nim "poznęcać" kulinarnie
 
mój też nie przytył, a nawet schudł sobie nieco bo powoli po rehabilitacji kolana wraca do gry w tenisa!!!
będzie wcinał tony czekolady jak zawsze, a ja będę się śliną zalewać :laugh:

a jak mam jeść gotowane mięso - to już chyba wolę zostać wegetarianką!
może chociaż zupy mnie będą trzymać przy życiu - bo te uwielbiam!

fionka! - jak nie kulinarnie - to niech chociaż nocki zarywa i Cię trochę powyręcza ;D ;D ;D ;D ;D
 
fionka pisze:
ale masz fajnie osinko możesz męża poodchudzać a mój bezczelnie nie przytył nawet grama! i ja po porodzie będe się męczyć żeby dojść do stanu przedciążowego i nawet nie mam pretekstu żeby się nad nim "poznęcać" kulinarnie

to mój już wie, że czekają go katorgi, typu dietetyczne żarcie, ale cieszy się :) jemu urósł też brzuch, jak i mi :)
 
reklama
Do góry