reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
Czyli nie tylko ja sie tak czuje kijowo, dodatkowo dzis sie zaczelo......leje i jest wilgoc, wyszlam z zamiarem kupienia kaszki dla malej a ona zasnela mi w wozku , zalozylam folie a sama zmoklam jak kura i do tego stalam pol godziny jak swieczka pod sciana. Mialam nadzieje ze sie ktos napatoczy ale niestety trzeba bylo samemu wkladac wozek do bagaznika i dziecko z zakupami w drugiej rece. No ale widze ze nie jestem na najgorszej pozycji:eek: .

W Polsce bedzie zima biala i puszysta (no i mrozna) a tutaj bedzie wilgotna i ponura (snieg moze bedzie z tydzien) nie wiadomo co jest lepsze.:confused:

Czasami mam wrazenie ze ja juz tak do konca zycia bede walczyla caly dzien z mala czekajac z zegarkiem w reku na Wicia.:sick: :sick:
Dobrze ze ten komputer jeszcze jest, inaczej musialabym patrzec tylko na Teletubisie ( bo nie chce wlanczac w miedzyczasie TV).
 
Ja z wychodzenia z wózkiem i Borysem zrezygnowałam już jakiś czas temu. Latem to było do zrobienia, bo szłam na spacer na łąki niedaleko i po kilku minutach od wyjścia z domu mogłam psa już spuścić i zająć się tylko i wyłącznie wózkiem. Teraz biedaczek wychodzi 3 razy dziennie :( No na razie musi mu to wystarczyć, jak Filip stanie na nogi to myślę, że do tego wrócimy.

Jak samopoczucie dziś mamuśki? U mnie bardzo dobrze! O dziwo, mimo, że Filipek obudził się biedaczek po 23 i do pierwszej nie spał, troszkę płakał, potem niby usnął, ale się przebudził, przewineliś,y go dwa razy, wypił troszkę mleka potem herbatki i nie chciał spać. Po tym jak się uspokoił po prostu włożyłam go z powrotem do łóżeczka i zostawiłam. Ani razu już nie zapłakał i zasnał.
 
MOje samopoczucie dobre bo Kuba obudzil sie raz w nocy i to po 7 godzinach i zansal jeszcze na 4 wiec noc byla udana. Gorzej jak pomysle o tym ile mam nauki na ten weekend. Zazdroszcze Kasia ze nie masz zjazdu.
 
Ja czuję się nieciekawie dzisiaj :( wprawdzie GIga budziłą się tylko 4 razy dzisiaj w nocy. ale raz dowaliła mi dość mocno nogą w twarz, więc sie obudziłam na dłużej :) mnie doprwadzają do szały dojazdy do pracy...właśnie się przesiadłam z rowerka na komunikację miejską i.. depresja gotowa :( nic mnie tak nie dołuje, jak pakowanie się do śmierdzącego autobusu pełnego ludzi, gdy na dworze ciemno i leje...

mamuś z dzieciaczkami w pobliżu nie mam żadnych, więc nawet nie ma do kogo na kawę wyjść po południu, spacery odpadają bo Iga niechętnie siedzi w wózku, a jak pada to nie mam jej jak wyjąć...
znajomi bez dzieci trochę się odsuwają- to fakt. ostatnio tylko mnie odwiedził mój były facet ze swoją dziewczyną w 5 miesiącu :):) aż mi się brzuszka zachciało mimo wszystko :-)
 
Ja to ostatnio sama przesiaduje, wczoraj wpadl braciszek z rodzinką na kawkę przynajmniej to trochę weselej, jak jest ciepło to są prawie codziennie:-) a teraz czeka mnie jeszcze duużo samotnych dni, ostatnio nawq-et na wyprawe do sklepu nie mam sił, czasem zmobilizuje sie na pół godzinny spacer z moimi dziadami i mam dość...
raz na kilka dni wpadaja moi rodzice no a w każdą sobotę prawie jesteśmy u tesciów

od wczoraj boli mnie brzuch.. niby to teraz ten czas kiedy rośnie i ma sie rozciagać ale chyba aż tak mnie w poprzednich ciążach nie bolal:sick:
do gina mam iśc za tydzień, moze poproszę ją o jakąś nospe albo co...
 
mamooli: wiesz, brzuszek niedawno sie skurczyl, to teraz dla niego ponowne rozkurczenie to duzy wysilek, moze to przez to ;-) :confused:

a ja tez ponarzekam... ostatnio poskarzylam sie M ze mam uczucie zamkniecia, jeszcze jak chodzilam na spacery to bylo jako tako... a teraz to kaplica. no i co on na to?? umowil sie na piwo z kolegam z pracy :eek: :szok: to bylo dzien po naszej rozmowie... a jeszcze mowilm mu:wiesz moze wyjdziemy gdzies na chwile w piatek, tak dawno razem nie bylismy... no a on rano dZwoni ze "wolne" potrzebuje na wieczor :sick: i potem sie tlumaczyl ze on nie zrozumial mnie o ktory piatek mi chodzilo :eek: k.. "w grudniu popoludniu"... :wściekła/y:
normalnie...
jeszcze bartek zrobil wieczorny cyrk i w ogole :baffled: :no:
 
magdalena a Ty sie uczysz jeszcze?? i nie pracujesz?? nie daj sie umow sie z kolezankami i postaw go przed faktem dokonanym, ja ostatnio zaskoczylam Jacka jak sie wiercil i marudzil i powiedzialam zeby sobie gdzies wyszedl, jak mnie potem kochal...hoho...albo idzcie sobie razem z Bartoszkiem, my wyladowalismy niespowdziewanie z Agatka w pizza hut, jaka byla kochana, dostala swoje krzeselko, zjadla obiadek i tak sie rozgladala wszystko ja interesowalo i byla bardzo grzeczna, i super sie czulam z nia na takim wyjsciu, wiec moze w ten sposob...
 
JA tak robie umawiam sie z koleznakami fakt ze nie czesto ale G nie ma nic do powiedzenia. Jeszcze tego zabraklo zeby mnie ograniczal. Co prawda gdacze cos tam pod nosem ale ja to zlewam. Nie zmaknie mnie dzieckiem w 4 sicianach na zawsze. Ja mam dopiero 20 lat..........
 
reklama
Ja zaraz jak ponarzekalam na samotnośc to uslyszałam pukanie do okna
moja ciocia, która mieszka po sąsiedzku ma dziś wolne i wolała, żebym wzięła dzieci przyszla na kawe:-)
takze posiedzialam chwilke, Maksiu usnął jej na rękach i własnie mi go przeniosla do łóżeczka, teraz biore sie za jakis obiad

kurcze, a brzuch niestety dalej boli...
 
Do góry