reklama
K
KingaP
Gość
jeździmy nieraz, ale do tej pory była taka pogoda, ze co chwile padało, była mokra trawa i zasuwałam z Karolą na rekach... średnia przyjemność :-(
Poza tym, jak R. jedzie bez nas, to dłużej tam siedzi i więcej wtedy robią. Z nami, powrót do domu o 19:30, więc tylko 1:30 możemy tam być
Poza tym, jak R. jedzie bez nas, to dłużej tam siedzi i więcej wtedy robią. Z nami, powrót do domu o 19:30, więc tylko 1:30 możemy tam być
asioczek
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2005
- Postów
- 3 674
Kinga uszy do góry do września daleka droga. Może sie miejsce znajdzie lub faktycznie zostaniesz w domku. U mnie w miescie coraz bardziej popularne sa domowe przedszkola - 2-3 dzieci na jedna opiekunke. Zawsze troche taniej niz niania na "wlasnosc". Pociesz się ze nie tylko twoj mąż bywa starsznie potrzebny - moj ostatnio tez corz czesciej musi cos tesciom pomoc i to natychmiast.
Niestety standardowa na wiekszosc lotow do Warszawy jak sie domyslam
koga co za pora lotu, o matko! 5.45???
Niestety standardowa na wiekszosc lotow do Warszawy jak sie domyslam
A
azik
Gość
Kinga, ja też trzymam kciuki że po prostu Karoli trafi się towarzystwo,
żłobki to u nas rzeczywiście przeładowane, ale Igor podsunął mi pomysł - koleżanka z jego pracy daje dziecko to tzw domowego przedszkola, tzn jakaś Pani zbiera 2-3 dzieci w domku i sie nimi zajmuje - taka nianio - przedszkolanka.
to tansze rozwiazanie niz niania - nie wiem tylko czy bardziej ciekawe...
żłobki to u nas rzeczywiście przeładowane, ale Igor podsunął mi pomysł - koleżanka z jego pracy daje dziecko to tzw domowego przedszkola, tzn jakaś Pani zbiera 2-3 dzieci w domku i sie nimi zajmuje - taka nianio - przedszkolanka.
to tansze rozwiazanie niz niania - nie wiem tylko czy bardziej ciekawe...
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
Kinga - na pewno się wszystko ułoży, a może faktycznie, rozwiązanie nr 3 
Ja na upał aż tak nie narzekam, bo mam wakacje, nie musze ruszać się z domu i ogródka, jedynie, że Jasiek kiepsko w tych temperaturach sypia.
Dziewczyny budujące - trzymajcie sie dzielnie i próbujcie nie dać się wyprowadzić z równowagi. To uroki budowy - ciągle coś wyskakuje nieprzewidzianego, człowiek sięi musi nadenerwawać. Ale na pocieszenie - jak sie już siądzie w wymarzonym domku, przed kominkiem w zimowy, śniezny wieczór, to wspomina sie to wszystko z uśmiechem. Trzymam kciuki!
Ja na upał aż tak nie narzekam, bo mam wakacje, nie musze ruszać się z domu i ogródka, jedynie, że Jasiek kiepsko w tych temperaturach sypia.
Dziewczyny budujące - trzymajcie sie dzielnie i próbujcie nie dać się wyprowadzić z równowagi. To uroki budowy - ciągle coś wyskakuje nieprzewidzianego, człowiek sięi musi nadenerwawać. Ale na pocieszenie - jak sie już siądzie w wymarzonym domku, przed kominkiem w zimowy, śniezny wieczór, to wspomina sie to wszystko z uśmiechem. Trzymam kciuki!
Marlenka
Marcowa Mama 2006
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2006
- Postów
- 1 503
Dziewczyny, wiedziałam, że mogę liczyć na słowa wsparcia z Waszej strony. Dziękuję. Czekam na osłabnięcie upałów, żeby wybrać się po wyniki poziomu hormonów.A wizyta u endokrynologa w przyszły czwartek, tj. 26.

Na upał narzekam, jak nie wiem, kto. Codziennie na 12.30 toczę się w tym słońcu na zabiegi na kręgosłup. Wracam również z mokrymi plecami. Większość czasu spędzamy z Łukaszkiem u siostry w ogródku. Próbuję oswoić maluszka z dużym basenem - trochę się boi.
Trzymam kciuki za wszystkie budujące mamusie.
KingaP Super taka rozmowa z drugą połową.
U nas raczej nierealna. Do tego K. obraził się ostatnio. Nie dociera do niego, że w takie upały i przy spotkaniach z częstotliwością średnio co 2 tygodnie, nie mam nastroju do przytulanek.


reklama
hej, jestem 
najpierw 3 tygodnie u rodzicow, potem 16 dni nad morzem (suuuuper!!! chce jeszcze!!!
) , dzis wrocilam. Ola tate poznala, ale mieszkanie za bardzo jej sie nie podoba, nie chce mnie na sekunde puscic, wiec nie rozpakowalam sie do konca, bajzel mam potworny (zostawic faceta samego na 5 tygodni!!!), i chyba nie uda mi sie uzupelnic zaleglosci w czytaniu BB. Pozdrawiam wszystkie kochane mamusie i dzieciaki :-) Co ze spotkaniem marcowek???
Ola zaczyna mowic
ulubione slowa to : kółko i babol (na paprochy wszelkiego rodzaju i robaki).
najpierw 3 tygodnie u rodzicow, potem 16 dni nad morzem (suuuuper!!! chce jeszcze!!!

Ola zaczyna mowic
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 526
- Wyświetleń
- 53 tys
Podziel się: