Sylwia, strasznie mnie korci żeby Ci życzyć spotkania fantastycznego faceta, który pokocha Was tak jak na to zasługujecie..ale jeszcze nie podjęłaś decyzji więc byłoby to trochę nie na miejscu. Tak więc ściskam Cię tylko
Co do różów...
aż wstyd się przyznać. wszyscy się ze mnie śmiali, że swoje dzieci będę ubierać na czarno i khaki, bo znane były powszechnie moje zapędy kolorystyczne no i kolory znienawidzone- błękity i róże...no i tak było przez pewien czas..
zmiękłam jak mi siostrunia przywiozła z Irlandii torbę ciuszków dla Igi w kolorach różowo-khaki
szmatki było słodkie i musiałam przyznać że moje dziecię wygląda w nich nieźle.i tak się zaczęła niechciana miłość do kolorku


Co do różów...
aż wstyd się przyznać. wszyscy się ze mnie śmiali, że swoje dzieci będę ubierać na czarno i khaki, bo znane były powszechnie moje zapędy kolorystyczne no i kolory znienawidzone- błękity i róże...no i tak było przez pewien czas..
zmiękłam jak mi siostrunia przywiozła z Irlandii torbę ciuszków dla Igi w kolorach różowo-khaki



