u mnie ze spaniem baaardzo kiepsko. tzn. budze sie bardzo czesto (odruch sikania 5 razy w nocy to juz chyba kwestia psychiki
). snia mi sie koszmary, ostatnio np. ze zamrdowalam moja mame (ktora bardzo kocham i nie mam zamiaru nic jej robic
) i pokroilam na kawaleczki
ale odkad dostalam "cudowne tableteczki" od pani doktor to spie jako tako. nawet na sikanie sie w nocy nie budze, tzn. nie sikam do lozka, ale dotrzymuje do rana
tylko pani dok. mowila ze te tableteczki to nie codziennie tylko jak jestem rozdrazniona i zasnac nie moge. niestety:sick:



ale odkad dostalam "cudowne tableteczki" od pani doktor to spie jako tako. nawet na sikanie sie w nocy nie budze, tzn. nie sikam do lozka, ale dotrzymuje do rana
