Dzagud chyba wszystko zależy od rodzaju wirusa i odporności organizmu - ja i Czarek przeszliśmy dosyć lekko w dwa dni, a mój małż męczył się pięć. Trzymam kciuki by was też lżej potraktowała ta infekcja. Buziaczki dla dziewczynek, a tobie życzę dużo sił. 
Agik jak tam Wojtuś?

Agik jak tam Wojtuś?
No to ja znowu telefon do lekarza ( a muszę powiedzieć, że to naprawdę ceniony doktor, właśnie ściągnęli go do nas do szpitala na ordynatora, bardzo o niego zabiegali) i powiedział, że jak nic innego się nie dzieje to Smectę podawać. I teraz sama już nie wiem, po tym co pisałaś, o zatrzymywaniu tego syfu w organizmie 