reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie naszych bąbelków

Anni

no wiesz? Żeby dziecko było bardziej uparte od mamy? Nie daj się bo będziesz mówić jak w tym kawale: masz cyca tylko za daleko nie odchodź ;-):-D. Poczytaj sobie język niemowląt - tam jest opisane co zrobić jak dziecko usypia przy cycu i jak odzwyczaić.

Jakbyś chciała poczytać a nie masz to daj znać na priva.
 
reklama
Anni ale Twoja coreczka przybiera!!!Szok!!! Jak sie Suri urodzila to byla 300 gram lzejsza niz Amelka i juz ja przegonila...maly glodomorek...nic dziwnego skoro nwet spi z cycem w buzi ha ha...
wiem ze dla Ciebie to nic smiesznego...moze faktycznie idz za rada Efilo...a noz widelec...

Powodzenia! Calusek dla Suri :*
 
Anni jakbym czytała opis Michała z tym cycem, smokiem nie da się oszukać, musi być cycek i już

Olla ale się uśmiałam czytając o przygodzie Amelki z kupą i huśtawką. :-D Może tak jej się spodobała że chciała od razu oznaczyć że to jej..:rofl2:
czyli Misiu oznaczył sobie mnie na wyłączność;-) wczoraj po jedzonku i odbiciu załatwił mi bluzkę, spodnie, oczywiście swoje ubranka (wyleciało górą i dołem pieluchy) a w pampersie jeszcze był zapas:shocked2:

Ale Wam dobrze, że Wasze dzieci COŚ interesuje...
Piotruś ma huśtaweczkę w dupie. Zabawki też. I wszystko ma w dupie. Pojemną ją ma, nie powiem... Dzisiaj mamy kryzys. Już mi się mózg zlasował od jego wrzasku. Bez powodu - płuca ćwiczy, czy co?
Myślicie że przyjmują reklamacje? ;-)
reklamacji po odejściu od kasy nie uwzględnia się:no: karty gwarancyjnej brak, a instrukcja obsługi nie wyskoczyła razem z produktem. Michaś też ma zabawki w d... a jak się zainteresuje to na chwilkę biedronką pluszową. huśtaweczki nie kupiliśmy. na matę zareagował płaczem:dull: na karuzelkę przy łóżeczku reaguje jak leży na przewijaku - patrzy na maskotki z boku - są wtedy na wysokości jego głowy...

co do karmienia - u nas jakby lepiej, bywają przerwy po 2-3 godziny, uzupełniane potem wiszeniem na obu piersiach co pół godziny przez jakieś 3 godziny:wściekła/y:wygląda to mniej więcej tak: łapczywe ssanie cycka, jakby ktoś miał zaraz zabrać, zabawa cyckiem, potem płacz przy odbijaniu, (czasem kupa) i znów płacz o jedzenie. chwilami mam ochotę gdzieś uciec, schować cycki, powiedzieć, że nie ma i nie będzie:sorry: pokarmu jakby trochę więcej, ale rewelacji póki co nie ma:no:
 
U mnie dzisiejszy dzień to katastrofa. W nocy spałam 3 godziny, a mała od godziny 11 do teraz spała łącznie 1,5 godziny. Ja już wymiekam a ona chwilę pospi przy cycku a za chwile oczy jak 5 zł. Jeść chce co godzinę, potem ulewa i tak w koło. kiedy to się skończy? Pierwszy raz ja taką widzę zawsze ładnie jadła i spała przynajmniej w dzień a dzisiaj nie wiem co sie stało. Aż boje sie mysleć co ta noc przyniesie.
 
Kotek nie martw się, też miewamy z Wiktorkiem takie dni-aż zemdleć mi sie wtedy chce-jestem taka wykończona-darza sie że nie chce mnie puścić nawet na siusiu
 
widze ze nie tylko ja mam problem z tym karmienie bekaniem i ulewaniem ,wczoraj było fatalnie mała do4 nie spała potem jak zasneła to do 10 spała a dzisiaj cały dzionek na dworku w w ozeczku ,boje sie jaka bedzie ta noc ,narazie spi w koszyku i raz poraz ja bujam boje sie zeby sie nie wybudziła:szok:
 
Oj szkoda że nie ma kogoś, komu mogłabym tak solidnie przyfasolić na zasadzie "ty jesteś za to wszystko odpowiedzialny"... Bo we własne cztery litery zbieram, więc się nie liczy ;-)
Przydałby się jakiś "chłopiec do bicia", nie sądzicie?

Dzisiaj walka z piersią miała miejsce dwa razy. Szukam przyczyny (bo pleśniawki już chyba nie ma) i przynajmniej w 1 z nich to chyba było rozproszenie przez hałas. Uciszyliśmy hałas, zaczęłam do Małego cichutko mówić i uspokajać i podziałało. Uspokoił się i wrócił do ssania. A już się zadnimi łapami zapierał. Oj, przydałby się manual, nie powiem...
 
Efilo, Ollu- jezyk niemowlat mam - Tracy Hogg - tak? Ale nie pisze co zrobic- fakt pisze o cycu i ze zle ale profilaktyki NIET- no nie wiem moze przeoczylam cos- zaraz poszukam..

No coz.. powiem wam, ze ja z dyscyplina umiarkowana oczywiscie - nie mialam problemu jesli chodzilo o psa czy kota hehehe a nawet faceta ;-)
Jesli chodzi o tego kruszka malego to ma tak rozbrajajacy usmiech i w ogole, ze no coz... chyba wymiekam. Poza tym az serce mnie boli jak ona placze - ale to kazda matke- wiem.
I ja tez jak Esia rozrozniam placze (tak mysle w 80%) i ten maly babel czasem poprostu musi sie wykrzzyczec i postawic na swoim i zadna krzywda mu sie nie dzieje. Ale powiem wam, ze jak dam jej w koncu tego cyca to taaaakii piekny usmieszek serwuje :-Dze az mi sie cieplutko na serduszku robi. hehehe niezle chwyty stosuja te nasze bable co?

No ale racja, musze troche sie wziasc w garsc - poza tym to moja wina - bo ja do cyca przyzwyczailam i dawiej memlala cyca nieskonczenie. Tak wiec, no coz...czas nauki sie rozpoczyna. Mala zaczyna coraz wiecej rozumiec - no i ja tez musze madrzej to wszystko rozgrywac - bo potem bedzie bieda...

w kazdym razie postepy sa jesli chodzi o spanie w kolysce choc rano i tak biore ja do lozia jak M sie zwlecze i odsypiamy razem nocke - z tego nie zrezgnyje bo mi sie przez ta noc za bardzo stesknilo za nia:-):tak:
 
Ja spie z mala w łózku wstawanie na zadznie cyca mnie dobija i tak fajnie jest ze mnie nie ssie cały czas
 
reklama
Wiecie co, jak tak czytam te horrory, to mi włosy dęba stają i zaczynam na Magdę spoglądać jak na Anioła jakiegoś. Śpi i w dzień (krótkie drzemki) i w nocy (długi sen), ładnie i płynnie je cyca (jedyny problem że mam ciągle mało papu), często jak nie śpi to leży na leżaczku lub w łóżeczku i przygląda się wszystkim i wszystkiemu dookoła. Ewentualnie jak się nudzi to zawoła i trzeba z Nią pogadać, albo karuzelkę nakręcić. Przy cycu też chętnie usypia, ale jak już ma go dość to sama wypluwa i śpi przytulona do cycusia, a potem można ją odłożyć do łóżeczka. Z kolkami (tfu, tfu) też nie mamy problemu.
A jeśli chodzi o ilość pokarmu, to mam nadzieję że tak jak u Moniki trochę mi się zwiększy. Teraz jak byłam kilka dni u koleżanki to często przystawiałam Magdę do cyca, ale niestety w domu to nie bardzo tak się da. Tam mnie nie ganiały obowiązki, a w chałupie niestety położenie się do łóżka na cały dzień i cycowanie jak się ma drugą pannę i Męża na głowie, to raczej nie wchodzi w grę. Bardzo mi zależy na tym aby karmić Magdę piersią, ale przestałam się przejmować i mieć wyrzuty sumienia z powodu podawania butli. Trudno, widocznie tak ma być i już. Robię co mogę, ale samej siebie nie przeskoczę.
 
Do góry