Ojej, to ja dopiero czuję się tu dziwnie
Mój synek ma 2 latka i dwa miesiące i nigdy nie spał z nami w łóżku
Zawsze sypiał w swoim łóżeczku. Na początku był z nami w pokoju, a gdy miał 10 miesięcy i przesypiał już całe noce to wywędrował do swojego pokoju.
Chyba we wrześniu zeszłego roku wyciągnęliśmy mu szczebelki z łóżeczka. Na początku było strasznie. Zasypiał po 2 godzinach i co chwile nam uciekal z łóżka
Ale trwało to jakieś trzy miesiące
i skończyło się uciekanie (wcześniej koleżanka mówiła mi, że tak właśnie będzie) ;-) Teraz Witek sam wchodzi do łóżeczka jak ma iść spać. Zasypia w ciągu 30 minut, ale leży spokojnie ze swoimi maskotkami. Jak rano się obudzi to przyjdzie do nas, a w nocy ładnie i grzecznie śpi. Jeśli mu coś dolega to raczej nie łazi po ciemku tylko nas woła.
A niedługo przekładamy Witka do normalnego łóżka
;-)
Napisałam wam o tym byście wiedziały, że łatwo nie jest przestawić malucha ze spaniem, ale jak przy każdym etapie rozwoju naszych maluchów wszystko ma swój czas. Jeśli odważycie się wyciągnąć szczebelki z łóżeczka waszych dzieci lub przenieść je na normalne łóżko to etap uciekania w końcu minie i maluszek zacznie ładnie zasypiać.
Życzę wam powodzenia i pozdrawiam