reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Cześć kobiety:-) z okazji dnia szczęścia tego wam właśnie życzę dużo , dużo tego co się SZCZĘŚCIEM zowie !!!!!!
w TAKI dzień wszystko musi się udać ale i tak ogromne &&&&&&&&&&&&&&&&&& za transfery Jogo, Mayyki i rozwijające się dzieciaczki Molli:tak:!!!!!!
 
reklama
hej.. :) Jestem już po, były łzy szczęścia to piękny moment, kiedy widzisz na monitorze jak lekarz wprowadza do macicy zarodki ( w moim przypadku 2). Niestety z 9 zarodków, obecnie tylko 4 dojrzały do blastocysty, ale może do wieczora jeszcze jakiś urośnie. 2 są we mnie i 2 zamrożone. Z łaską dostałam zwolnienie lekarskie do piątku. Także leże, mąż nic mi nie pozwala robić...Dzięki dziewczyny za wsparcie i kciuki. 3-mam też za Was....:*
 
A..lekarz kazał mi za 3-4 dni zrobić badanie poziomu progesteronu.... jak będę miała poniżej 20 to mam się do nich odezwać, a co może oznaczać niski progesteron?? buziaki
 
mayyka gratulacje! już jesteś w ciąży!!! ja na I weryfikacji, po 3 dniach miałam progesteron 29.13 i zwiększono mi dawkę luteiny z 3x4 dowcipnej na 3x8 i 3x4 podjęzykowej
 
witajcie
mayyka - witaj na forum i powodzenia w staraniach

drk – nie myśl, że to aż 7 tyg, ale że to tylko 7 tyg. A kilka dni potem pochwalisz się nam swoją betką. Pamiętaj, że na nasze cuda czasami musimy troszkę poczekać :-)

madzielanek - cieszę się, że maluszek zdrowo rośnie, dbaj o was kochana


molla – wiedziałam !!! Musiało się udać, spontany wychodzą w 100%. Zawsze tak jest. Także już niedługo będziesz kolejną ciężaróweczką na naszym forum.

dagnes - proszę mi tutaj szybciutko zakopać doła. Wystarczy, że ja tutaj psuję nastrój najczęściej.

Dziewczynki, te piękne wiadomości są jak mód na moje serce. Mój mąż dziwnie się mi przygląda, kiedy czytając was mam uśmiech od ucha do ucha :-d. Tylko tak sobie myślę, że jak wszystkie będziecie już w ciąży to będziecie tu do mnie zaglądać, bo sama tego forum nie pociągnę, chociaż często potrafię głosić monologi, ale na dłuższy dystans może mi to kiepsko wypaść :rofl2::rofl2:.

Ja dzisiaj pomaszerowałam na aca i antygoagulant toczniowy. I trafiłam na pielęgniareczkę co mi 3 razy się wkuwała i nie mogła trafić w żyłę :szok:. Wyglądam z lekka jak po spotkaniu z jeżozwierzem :-d. I jeszcze mam parę spraw do załatwienia w sferze zawodowej, mam nadzieję, że do następnego transferu się wyrobię, bo nie chciałabym być niepokojona w tych dniach. Wczoraj zapomniałam komórki i jak wróciłam z pracy to włos mi się na głowie zjeżył, 4 smsy i 17 nieodebranych połączeń. Tak chyba mam zawsze kiedy zostawię telefon w domu :tak:. Histeroskopia już niebawem i dzisiaj tak myślałam, czy mogę spokojnie sama pojechać na badania i wrócić? Do szpitala mam gdzieś 40 km. Oczywiście mój małżonek zaczął swoje wizje, że mnie zawiezie, poczeka, przywiezie. Poczułam się jak dziecko. Jakoś nie przywykłam do roli, aby mną się opiekować. Ot taka ze mnie zosia samosia. Któraś z was miała takie badanie? Jak się czułyście po nim? Bo na prawdę chciałabym sama to "załatwić" i nie angażować mojego męża w podwózki.

ja miałam histeroskopie rok temu i sama raczej nie wrócisz bo to jest w znieczuleniu ogólnym no i brzuch boli po tym badaniu i troche sie krwawi ja byłam z koleżanka
 
[font=&amp] madzialenak,[/font] [font=&amp]asia_77[/font],

[font=&amp]tequila, [/font]
[font=&amp]gosia__1983[/font] dzięki za informacje dziewczyny!!!


Gosia już niech będzie jaki tam chce przy badaniu byleby się wszystko udało. Masz na myśli to że po zajściu w ciąże od razu każą się szybko przepisywać? Mi to obojętne i tak chciałabym żeby mi - jeśli się uda- ciąże prowadził dr. Fuchs do którego dotychczas chodziłam.

[font=&amp]asia_77 zaciekawiło mnie twoje pytanie, może jeszcze w moim przypadku za wcześnie by się nad tym zastanawiać ale ja pracuję w żłobku, dźwigam dzieci codziennie, bo pracuję na najmłodszej grupie, 20 w większości nie chodzących jeszcze brzdąców! Kręgosłupa to nie raz nie czuję więc chyba też będę mieć dylemat. W pracy jeszcze nie powiedziałam że podchodzę do in vitro…[/font]
ja sie zapisałam do dr kwiatkowskiego miałam 2 wizyty w invimedzie i kazali mi juz iść do swojego lekarza wiec sie zapisalam do swojego
 
Ja po histerioskopii byłam nieprzytomna, nawet sama klinika zalecała, żeby po badaniu nie prowadzić urządzeń mechanicznych ani nie podejmować życiowych decyzji. Co do bólu po badaniu to jest on względny i zależy od kobiety. Owszem odczuwałam go, ale był do zniesienia i miałam przez 2 dni lekkie krwawienie...Oj dziewczyny boli mnie brzuch....
 
reklama
Do góry