kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
Wronka:
ja mam podobne odczucia
każdy na mnie patrzy z politowaniem na takich imprezach i słyszę tylko: "musi ci być strasznie ciężko,a to jeszcze miesiąc... z takim brzuchem..."
a do tego wszystkiego moja babcia spytała czy jeszcze nie zmieniliśmy imienia dla synka, tak jakby to byla tyko kwestia czasu
do cholery!!! nie chce niczego zmieniac
a ciocia ktora dopiero sie dowiedziala jak nadajemy powiedziala ironicznym `tonem:
"Tak? Tymek nadajecie? podoba ci sie? aha"
ja mam podobne odczucia
każdy na mnie patrzy z politowaniem na takich imprezach i słyszę tylko: "musi ci być strasznie ciężko,a to jeszcze miesiąc... z takim brzuchem..."
a do tego wszystkiego moja babcia spytała czy jeszcze nie zmieniliśmy imienia dla synka, tak jakby to byla tyko kwestia czasu
do cholery!!! nie chce niczego zmieniac
a ciocia ktora dopiero sie dowiedziala jak nadajemy powiedziala ironicznym `tonem:
"Tak? Tymek nadajecie? podoba ci sie? aha"

Tja...a potem zale i lamenty do niebios,ze w wypadku dziecie zginelo,albo ze doznalo obrazen etc

. Wiem,że pewnie nie chciala mnie urazic, ale lepiej by brzmiało gdyby powiedziala,że miała mniejszy brzuch czy cos podobnego. Generalnie zaczynam stronic od imprez rodzinnych i zapowiedzialam sobie,że już się nigdzie do nikogo nie wybieram, po co mam się stresowac. Wogóle to mam wrażenie,że jak sie z kimś spotykam to wszyscy tylko patrza jak wyglądam
Jakby to było najważniejsze. 