reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Wronka:
ja mam podobne odczucia
każdy na mnie patrzy z politowaniem na takich imprezach i słyszę tylko: "musi ci być strasznie ciężko,a to jeszcze miesiąc... z takim brzuchem..."
a do tego wszystkiego moja babcia spytała czy jeszcze nie zmieniliśmy imienia dla synka, tak jakby to byla tyko kwestia czasu
do cholery!!! nie chce niczego zmieniac
a ciocia ktora dopiero sie dowiedziala jak nadajemy powiedziala ironicznym `tonem:
"Tak? Tymek nadajecie? podoba ci sie? aha"
 
reklama
Kwiatuszek.. no wlasnie chyba najlepiej dac sobie spokój na razie z imprezami rodzinnymi. Ja tam juz nigdzie nie jadę, najwyżej mąż sam z corcia pojedzie (teściowa ma urodziny 21 marca), a ja mam wymówke ,że mi ciężko albo źle sie czuje.

U mnie na szczęście na temat imienia nikt nic nie mowił, ale nawet jakby to ja bym tam od razu riposta poleciała, w tej kwestii jestem twrda moje dziecko, mój wybór i koniec kropka.
 
100 lat dla Ramzika... Moj boxio macha lapa z kanapy do kumpla :tak::tak::tak::tak:

Ja sie wkurzam,jak widze kobietki z dziecmi malymi na rekach w samochodzie "bo nie chce w foteliku siedziec":crazy: Tja...a potem zale i lamenty do niebios,ze w wypadku dziecie zginelo,albo ze doznalo obrazen etc
tez mnie zawsze cholera bierze jak takie cos widze czy slysze! Koszmar!!!!!!!!!!!!

Czy to nie cudowne?!...miłość dwojga ludzi połączona na zawsze w nowym człowieku! To będzie niesamowite- po raz pierwszy zobaczyć i przytulić naszą Córeczkę...:tak: ...jeszcze tylko 3 tygodnie ;-)
Ja juz tez doczekac sie nie moge... jestem tak ciekawa jak wyglada polaczenie mnie i Ł :-D:-D

Aha, wczoraj byłam u babci na obiedzie (ma we wtorek imieniny), no moja kochana babunia mi powiedziała,że ona w ciąży z moja mamą nie była taka gruba jak ja:wściekła/y:. Wiem,że pewnie nie chciala mnie urazic, ale lepiej by brzmiało gdyby powiedziala,że miała mniejszy brzuch czy cos podobnego. Generalnie zaczynam stronic od imprez rodzinnych i zapowiedzialam sobie,że już się nigdzie do nikogo nie wybieram, po co mam się stresowac. Wogóle to mam wrażenie,że jak sie z kimś spotykam to wszyscy tylko patrza jak wyglądam:angry: Jakby to było najważniejsze.
oj biedna... ale ja tez mam wrazenie ze wszyscy na mnie patrza jak na slonia jakiegos:no::no::no:



U mnie woczoraj do ogolnego juz gorszego samopoczucia doszedl bol ucha... Juz mnie powoli zaczyna cos trafiac, bo co dzien cos.
Nie dosc ze teraz to juz tylko na lewym boku moge spac, to jeszcze te ucho i pol nocy nie spalam, bo boli ucho i cala zuchwa az :-:)-:)-(


No ale coz, jak to juz pisalyscie - mamy juz marzec. Juz tak blisko!!!
Pozatym wg OM z poczatkiem marca weszlam juz w 9ty miesiac :tak::tak::tak::tak:
 
Wronka:
ja mam podobne odczucia
każdy na mnie patrzy z politowaniem na takich imprezach i słyszę tylko: "musi ci być strasznie ciężko,a to jeszcze miesiąc... z takim brzuchem..."
a do tego wszystkiego moja babcia spytała czy jeszcze nie zmieniliśmy imienia dla synka, tak jakby to byla tyko kwestia czasu
do cholery!!! nie chce niczego zmieniac
a ciocia ktora dopiero sie dowiedziala jak nadajemy powiedziala ironicznym `tonem:
"Tak? Tymek nadajecie? podoba ci sie? aha"

Kwiatuszku olej te teksty, dla mnie Tymuś to śliczne imię i wczoraj wieczorem jak z mężem rozamwialiśmy o tym jak to by było gdyby się jednak chłopczyk urodził. Kiecki i różowe ciuszki w szafie, to nic. Nie złościlibyśmy się, najważniejsze aby dzidzia była zdrowa. No i mój T. powiedział,że jak by był chłopiec to daibyśmy mu na imię Tymuś.
Wronka też się nie przejmuj, ludzie lubią gadać i niestety czasami nas tym ranią. Ja miałam na odwrót, w 5 miesiącu pytali gdzie ty masz ten brzuch? Później płakałam bo bałam się czy dzidzia dobrze się rozwija.... Jeszcze troszkę wytrzymamy, oby maluszki były zdrowe, to jest najważniejsze:-)
 
Ostatnia edycja:
Tymek to bardzo ładne imię - powiedz im, że się nie znają i tyle;-)
U nas wczoraj też dyskusja o imionach była. Kuzynka M. jest w ciąży, termin na lipiec, będzie dziewuszka i chcą ją nazwać Sonia.
Komentarz jej mamy: "Sonia - jak pies", "nie pies tylko suka"..
To kuzynka oświadczyła, że to jej dziecko, oni z ojcem już swoje ponazywali i w związku z tym prosi aby ją o nic więcej na temat dziecka nie pytać.
Ciotka to u nas opowiedziała przy kawie, ja jej nagadałam ile wlezie i stwierdziła, że zadzwoni by przeprosić.

Naszej Leny nikt nie komentuje. Znajomi teściów raz zapytali na imprezie, jak mała będzie miała na imię.
M. głośno i stanowczo powiedział Lena Aleksandra. I zapadła cisza:D
Teść dla rozładowania atmosfery zażartował, że nazwisko mamy długie to imię krótkie, żeby nas nie przeklinała jak będzie miała na papierze milimetrowym pisać w szkole jak się nazywa:D
 
J

Ella , a niby dlaczego mamy Cię wyrzucac???. Jak znam życie to nie będziesz jedyną marcówką na kwietniowkach, także nie ma obawy.

Aha, wczoraj byłam u babci na obiedzie (ma we wtorek imieniny), no moja kochana babunia mi powiedziała,że ona w ciąży z moja mamą nie była taka gruba jak ja:wściekła/y:. Wiem,że pewnie nie chciala mnie urazic, ale lepiej by brzmiało gdyby powiedziala,że miała mniejszy brzuch czy cos podobnego. Generalnie zaczynam stronic od imprez rodzinnych i zapowiedzialam sobie,że już się nigdzie do nikogo nie wybieram, po co mam się stresowac. Wogóle to mam wrażenie,że jak sie z kimś spotykam to wszyscy tylko patrza jak wyglądam:angry: Jakby to było najważniejsze.

Pewnie niejedna też majówką zostanie:tak:
Też tak mam, że jak spotykam kogoś znajomego to tylko zerka na brzuch i ocenia czy bardzo przytyłam. Tydzień przed terminem mam komunię i mega zlot rodzinny, dopiero będą mieli co oglądać:-). Nie ma się co przejmować głupotami

a tak wogóle to dzień dobry moje drogie. Mam za sobą cudowną noc- przespałam 13 godzin i tylko raz wstawałam na siku. To chyba rezulatat mojego wczorajszego spacerku. Pojechałam z koleżankami nad morze do Sopotu. Kupiyśmy sobie gorące herbatki i siedziałyśmy na zewnątrz w Przystani łykając jod. Potem mały spacer po monciaku -lody kawka i do domu....Padłam o 21 i tak do rana

Jeju ależ zazdroszczę. Kocham morze, ale w tym roku raczej jakieś bliższe rejony wybiorę
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wronka:
ja mam podobne odczucia
każdy na mnie patrzy z politowaniem na takich imprezach i słyszę tylko: "musi ci być strasznie ciężko,a to jeszcze miesiąc... z takim brzuchem..."
a do tego wszystkiego moja babcia spytała czy jeszcze nie zmieniliśmy imienia dla synka, tak jakby to byla tyko kwestia czasu
do cholery!!! nie chce niczego zmieniac
a ciocia ktora dopiero sie dowiedziala jak nadajemy powiedziala ironicznym `tonem:
"Tak? Tymek nadajecie? podoba ci sie? aha"

Hej
U mnie jest to samo. Imienia jeszcze nie wybraliśmy, ale ilekroć się nad jakimś zastanawiamy, to ktoś zgłasza zastrzeżenia, stały tekst "chyba nie chcecie tak nazwać małej":wściekła/y::wściekła/y:. Ostatnio podjęłam decyzję, że jak się na coś zdecydujemy to nic nikomu nie powiemy aż się Mała nie urodzi i będzie po fakcie.

Coś nie za dobrze się czuję. Mały chyba sprzedał mi bakcyla. Katar, gardło mnie boli. Kuruje się cytryną, lipą itp.

Jutro usg:-):-):-):-). Już się doczekać nie mogę.
 
Do góry