reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Kwietniówki 2010!!!

dziewczyny jak Wy to robicie, że Wasze maluszki tyle śpią w nocy :szok: Ja nie narzekam, bo pobudki mamy o 1:30,4:30 a o 6:30 to już wstaję, ale nie powiem... chętnie bym więcej pospała :-(

monia dobrze wiedzieć jak sobie poradziłaś, bo a nóż widelec się przyda :-)
a Daga pobija nas wszystkie ;-) niebawem zrewolucjonizuje wszystkie teorie na temat pielęgnacji i odżywiania niemowląt :-)
 
reklama
u mnie w sypialni jest juz 33 st., ewakuowalysmy sie do saloonu :-)

kurcze, co jakis czas rano wstaje z mocnym postanowieniem: dzis dzien nicnierobienia....dzis tez tak bylo...i sie zaczelo: przebralam posciel na letnia calej familii, posegregowalam ciuszki Hani, te za male do kartonu i na strych, no i swoja szafe w koncu przejrzalam, ciazowe ciuchy wyoutowalam na strych i wywalilam 2 worki wlasnych...bede miec pretekst do kupna nowych :-) musze szybko znalezc kontener pck, bo mi sie jeszcze cos odwidzi...ale to wieczorem...a teraz zrobie pranie bo szybko wyschnie no i czas na obiad...to sie nazywa nicnierobienie !!
 
hmm...

wiedzlam ze taka reakcja bedzie na to, ze daje dziecku cos stalego do jedzenia. chociaz moze "do jedzenia" to troche za grube slowo, bo raczej do probowania. ja uwazam ze dziecko to maly czlowiek, przy ktorym wspolczesny swiat troche sie zatracil i stara sie chronic bable przed wszystkim. ja sie temu troche sprzeciwiam, K. w ogole stoi okoniem w tej kwestii, a Ola na szczescie lubi i toleruje to nasze podejscie.

fakt faktem, kazdy robi jak uwaza:tak:
 
Witam
niesamowicie gorąco!! Zaliczyłyśmy o 8:30 krótki spacerek i szybko uciekałyśmy do domu. Czułam się jak na patelni.
Juro wybieramy się do Żywca (mamy tam domek) i planuje cały dzień na ogródku w cieniu pod drzewkami spędzić, a Igor się w baseniku poplumka. Tylko podróży się boję, z samego rana chcemy jechać, jak tylko Igor wstanie, ale nawet po 8 jest już nie do zniesienia.
 
oo zapomnialam powiedziec
kupilam Aleksandrii ubranko do chrztu i zalatwilam knajpe, restauracje w sensie o nazwie Oberza:-), dzisiaj tort zamowie

ot sie matka nafutruje:-) ziemniakow, bo kotleta niestety tatusiowi odda ;-)
 
hmm...

wiedzlam ze taka reakcja bedzie na to, ze daje dziecku cos stalego do jedzenia. chociaz moze "do jedzenia" to troche za grube slowo, bo raczej do probowania. ja uwazam ze dziecko to maly czlowiek, przy ktorym wspolczesny swiat troche sie zatracil i stara sie chronic bable przed wszystkim. ja sie temu troche sprzeciwiam, K. w ogole stoi okoniem w tej kwestii, a Ola na szczescie lubi i toleruje to nasze podejscie.

fakt faktem, kazdy robi jak uwaza:tak:

Jakoś tak to natura ustaliła że zwierzęta piją mleko mamy tak i noworodek ludzki pije mleko mamy to raczej my się zatracamy jedząc niektóre rzeczy których tak naprawdę nasz organizm nie toleruje i są mu potrzebne do niczego .
Ale każdy robi jak uważa a dziecko źle karmione może mieć problemy w przyszłości.
Mój maż ma chore nery a był chowany na krowim ile ma to związku nie wiem ale myślę ze sporo
Ale decyzja nalezy do każdego z osobna

Witam
Noc nam minęła - Julka zasnęła o 21 z minutami obudziła się 6:20 - cała noc przespana :)
 
oo zapomnialam powiedziec
kupilam Aleksandrii ubranko do chrztu i zalatwilam knajpe, restauracje w sensie o nazwie Oberza:-), dzisiaj tort zamowie

ot sie matka nafutruje:-) ziemniakow, bo kotleta niestety tatusiowi odda ;-)

u nas na szczęście babcia ogarnia temat... nawet chciała sponsoring zrobic ale chyba to za dużo...jak ma ochotę niech tą kasę da w prezencie a biba na 30 osób jest więc niemało to wyjdzie... w knajpie od 16 do 23 no i nawet ksiądz się zapowiedział ze wpadnie:-D w kościele ma trwać 20 minut więc moze moje dziecię się nie znudzi i nie będzie przekrzykiwać księdza....:baffled:

ja sobie kurczę gotowane zamówiłam:-p chociaż patrząc na ilosć gosci jak sie najem porządnie będzie mial kto w razie awarii dziecko nosić:-);-)
 
Magda może po to że do roboty trzeba wrócić może wcześniej niż później i nie wyobrażam sobie że ktoś będzie mi się z butelkami po domu rozwalał. Zresztą nic małej nie jest wiec nie widzę problemu -krzywdy jej nie robię.

Wróciłam do pracy jak Kuba miał 5 miesięcy. Pierwszą marchewkę zobaczył, jak miał 4 i pół i nauczył się ją szamać bez problemu. Kaszka poszła na drugi rzut :-D

Skoro mogę ją szczepić w wieku 8 tygodni to równie dobrze mogę ja rtęcią nakarmić (czy innym syfem ze szczepionek) i dla mnie to to samo -jabłko więc nie powinno jej zbytnio dobić kiedy ma 2 miesiące...
Dobić, to na pewno jej nie dobije :-D Do mnie trafia argument, że dziecko ma silny odruch ssania do 4.miesiąca- potem mija- jakoś to natura tak stworzyła, że ssak musi ssać, żeby żyć :-D
W ogóle nie rozumiem oburzenia...
skoro ktoś mówi ze do 6 należy karmić cycem a sam chce zacząć od 4 to jakaś niekonsekwencja w działaniu

13x13 mi się wydaje, że nikt się nie oburzył... każda napisała swoje zdanie i tyle, robisz jak uważasz :-D tak samo jak karmienie piersią zy butelką- każda ma wybór i sama musi zadecydować, co wg niej lepsze dla dziecka.
Szkolnie jest tak, że do 6 miesiąca cyc. A jak butelką, to mleko do 4 miesiąca- potem nowości i tyle.
Ja konsultowałam swoją decyzję z pediatrą- ale taką już mam filozofię.

Daga no to nasze dzieci będą w wieku 4 miesięcy pizzę z mamą zasuwać;-)
bo po chrzcinach nawiozę maminych warzywek i na całego będę karmić małą (zresztą babcia już zakupiła łyżeczki miseczki i cieszy się na myśl że wnusi będzie serwować deserki -a ja nic przeciwko nie mam)

teraz to mam ainny problem -co zrobić żebyśmy od tego upału w łeb nie dostały...

Upał faktycznie wykańczający... mi już chyba przygrzało chociaż z domu się nie ruszam... Facet z Piotra i Pawła ledwo się wdrapał na moje 4 piętro- jeszcze biedakowi klima w aucie padła- to się nazywa pech!
Dobrze, że Bartek ma pokój od niesłonecznej strony- taki wczesny wschód, gdzie słonko znika o 9:00 więc ma tam całkiem przyjemnie, ale i tak leży w samym pampku.
 
reklama
hehehe... maz, dziecko, kot i lawica rybek mi wystarczaja a i tak nie zawsze ogarne ta kuwete. ;-)



polecam zamek ksiąz i ogrod fontann - nie ma lepszego miejsca na taki upal
przy okazji do nas na herbatke;-) mrozona of kors

A ja się właśnie zastanawiałam dokąd pojechać w kolejny weekend! Książ! Że mi to z głowy wypadło!!!!!!!!!!!!

u mnie w sypialni jest juz 33 st., ewakuowalysmy sie do saloonu :-)

kurcze, co jakis czas rano wstaje z mocnym postanowieniem: dzis dzien nicnierobienia....dzis tez tak bylo...i sie zaczelo: przebralam posciel na letnia calej familii, posegregowalam ciuszki Hani, te za male do kartonu i na strych, no i swoja szafe w koncu przejrzalam, ciazowe ciuchy wyoutowalam na strych i wywalilam 2 worki wlasnych...bede miec pretekst do kupna nowych :-) musze szybko znalezc kontener pck, bo mi sie jeszcze cos odwidzi...ale to wieczorem...a teraz zrobie pranie bo szybko wyschnie no i czas na obiad...to sie nazywa nicnierobienie !!

Monia- jak Ty to robisz, że przy dziecku, które podobno nie śpi i kwęka robisz taką ilość rzeczy, że w szoku jestem??? Albo Ty jesteś mega szybka, albo mega zorganizowana, albo i jedno i drugie! No kochana- czapki z głów!!!


u nas na szczęście babcia ogarnia temat... nawet chciała sponsoring zrobic ale chyba to za dużo...jak ma ochotę niech tą kasę da w prezencie a biba na 30 osób jest więc niemało to wyjdzie... w knajpie od 16 do 23 no i nawet ksiądz się zapowiedział ze wpadnie:-D w kościele ma trwać 20 minut więc moze moje dziecię się nie znudzi i nie będzie przekrzykiwać księdza....:baffled:

ja sobie kurczę gotowane zamówiłam:-p chociaż patrząc na ilosć gosci jak sie najem porządnie będzie mial kto w razie awarii dziecko nosić:-);-)

Przy tej ilości gości masz szansę dziecka nie zobaczyć :-D każdy zajmie się po trochu :-D
 
Do góry