reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Powtórzę za Aniez ZASYPIAM :no:

Pada ciągle :no: kwiatki to mi chyba w tym roku zgniją... nie wiem co z innymi sadzonkami na ogrodzie bo jakoś tam dojść nie mam kiedy przez ten ciągły deszcz a jak jest ładnie to mam tyle innej roboty, że zawsze zapomnę :-(

Ella jeszcze raz zdrówka dla Julci...
Aniez mam nadzieję, że ten zestaw będzie wystarczający dla B.
Aniam no to faktycznie jak Olka będzie miała biały pas to szacun :tak: Ale jak ma dziewczyna zdolności to nie ma co czekać. Dla M. to jeszcze totalna zabawa i nigdy układów nie chciał ćwiczyć raczej skupiał się na zabawie... zobaczę co będzie od września bo teraz już J. będzie w starszej grupie i będę musiała jeździć na różne zajęcia z nimi...
Ja w przyszłym tygodniu będę dzwonić co polecanej przez alergolorzkę mojego A. lekarza alergologa dziecięcego... mamy obawy co do M. czy nie ma początków astmy bo cały czas bierze allertek, osłuchowo czysty wsio gra a jednak chodzi i "chrumka". A. miał kiedyś podobnie i skończyło się właśnie astmą... Oczywiście terminy na NFZ u nas masakryczne (na za ponad rok :no:)

Ciężko nam się dzisiaj wstawało, oj ciężko :no: byle do jutra i weekend... wprawdzie niewiele odpoczniemy ale przynajmniej spędzimy go rodzinnie :-)

Normalnie idę spać ;-) i wstanę jak słonko zaświeci...ehhh marzenia ;-)
 
reklama
Hej

Nie było mnie trochę bo jak pisałam w ostatnim moim poście miałam dola i jakoś weny do pisania zanikły.

Mój dół spowodowany był przez ostanią wizytę z B u pediatry. W poniedzialek 12.05 bylam na bilansie z B, no i wszystko ok wagowo i wzrostowo, ale Pani pediatra sprawdzajac nożki B, stwierdzila, ze to nie jest normalne, że on powinien być rehablitowany itp, itd. Opowioedziałam jej całą historię ,ze jak B mial 1,5 roku to zasugerowalam pediatrze ,że coś jest nie tak , a ten stwierdzil ,ze to fizjologiczne i ,że jest ok. Jednak nie dawało mi to spokoju i poszliśmy do ortopedy ten jak zobaczył to stwierdził " No chodzi fatalnie", dostaliśmy skierowanie na rechabilitacje. rechabilitantka stwierdzila,że to neuroliogiczne, B mial dwie serie zabegów metoda Vojty, ktore nie daly rezultatów, oprócz tego,ze psychicznie podupadł. Potem byl plastrowany, też efektów nie było no bynajmniej nie jakiś znacznych, potem ortopeda zalecil wkladki, ale tak naprawdę zero konkretów co dalej co robic itp. W zeszłym roku byłam prywatnie u rechabilitantki, ta po obejrzeniu B. powiedziala,ze ona się zajmuje cięższymi przypadkami, dzićmi po porażeniu itd., i dała namiary na koleażankę, która zajmuje się dziećmi w wieku Borysia. Pojechaliśmy pooglądala pomierzyła i powiedziala ,ze nie ma tragedii, że owszem nóżki są koślawe, ale wystarczą ćwiczenie i obserwacja, ale w zasadzie znowu konkertów zero. W zeszłym miesiącu pojechałam prywatnie już do doktor rechabilitacji (znalazłam na necie, miala super opinie). pomierzyla, popatrzyła, nawet kręgosłup taka specjalną miarą zmierzyła i stwierdzila, że koslawośc kolan, jest, lekka również stópek, ale mamy sie nie martwic bo wszystko jest w normach, a norm , sie nie leczy. Powiedziała, że w domu ćwiczyć, tyle ile dziecko chce, no i nadal zwracać uwagę by nie siadal w litere M, ale uspokajała,ze nie ma się co martwić, że to w zasadzie fizjologiczne i powinna samo przejść, a do kontroli najwcześniej za pol roku. No to sie uspokoiłam, tym bardziej ,że na NFZ i tak jesteśmy już zapisani do poradni, ale termin na wrzesień więc czekamy. Uspokoilam sie do poniedziałku i wspomnianego bilansu, bo poczułam sie bezrada, kazdy gada co innego i nie wiem jak temu dziecku pomóc ;-(. No i pojechaliśmy do prywatnej kliniki do Poznania 19.05. W Poznaniu pan doktor w końcu powiedział konkrety i tak, koślawosć kolan jest, ale faktycznie w normach, bo jak B lezy i ma nózki wyprostowane to naprawdę ma lekką to koślawość, tak samo ze stópkami, minimalnie czyli to fizjologiczne i do naprostowania samoczynnie. Problem jest z bioderkami b ma slabą rotacje bioder i jak mu te nóżki od bioder idzą do środka to wydaje sie ,ze nóżki są strasznie koślawe. Uspokił ,żeby nie panikować, faktycznie norma rotacji bioder u dzieci jest do 20%, a B ma ponad 30%, ale poelcil by udać sie do fizjoterapeuty koniecznie dziecięcego, bo wbrew pozorom nie kazdy sie zna i w 90% pownno pomóc + wiek, który dziala na korzyś bo do 7 lat ma czas, jakby sie tfu tfu, nie udalo skorygowac , to tez nie ma tragedii bo robią to operacyjnie (chciaz dla mnie to juz maskra, zwłaszcza jak usłyszałam o srubowaniu kości), ale mam się nie martwić, B napweno bedzie mógl uprawiac kazdy sport, więc tak czy siak, kaleka nie bedzie. Znalazlam już poradnie wad postawy gdzie rahbilitują dzieci niedaleko mojego domu. W poniedzialek 02.06 jesteśmy umowieni na konsultacje.

Dziś za to byłam znowu na kontroli u laryngologa z B. No i niestety leki nie przyniosły efektów, płyn w uszach nadal sie utrzymuje. lekarz dał nam skierowanie do szpitala na zabieg drenowania uszu. W rozpoznaniu mamy napisane : "wysiękowe, surowicze zapalenie ucha środkowoego". Podobno robi się to pod narkozą więc mam ogólnie mowiąc stracha. I tu mam ptanie do gosi.

Gosia jeśli Nas czytasz, napisz mi proszę na PW jak to u Was wyglądało i czy przynosi efekty??? Czy faktycznie dziecka nie boli, nie przeszakdza itd.?

Przepraszam ,że nie odniosę sie do wszystkich, ale zwyczajnie nie zapamiętalam co tam nadrobiłam :-(...z tego co pamiętam :

Aga...gratuluje białego pasa jankowi...zuch chlopak ;-)

Ella...no masz Ci los....zdrówka dla dziewczynek, no musi sie julik wyleczyć z dziadostwa :tak:

Kitek....trzymam kciuki....wszystko będzie dobrze ;-)

Mamopaulinki....jak tam przeprowadzka ??? A zdjęcia super, widac,że i Ty i Paulinka zadowolone jesteście ;-)

gosienko...cały czas o Was myślę...oby już żadnych ulew nie było, u mojego wujka narazie spokój z tego co babcia mowila.

aniez....zdrówka dla B, mam nadzieję,że szybko przejdzie ;-)

Aha coś o crocsach było...hehehe, ja tam nie rozumiem jak można dać tyle forsy za takie "barachło", jak w każym markecie cos podobnego za 7 zeta można kupić ;-). ja mam takie marketowe właśnie i używam na działce, badź na basen właśnie, czasami na wyjazdach (o czym sie kooeżanki mogły przekonać) no i dodam ,ze mam rózowe, za co niektórzy mnie dokumentnie wyśmali ale mam to w pompce heheh. Oryginałow bym nie kupila i tyle, wole wydać na co innego ;-)

Dobra, lecę grochówę doprawiac bo sobie synek dziś na obiad zażyczył ;-)


 
Wronka Igor Annyoj chyba też miał to robione .
Zdrówka dla B , lekarzy szkoda komentować :no:
Co do crocsów to lidlowej ceny są jak najbardziej warte . Ale nie wie tego ten co crocsów nie miał :tak:
To tak jakby porównac buty ze skóry naturalnej , do tych z ekologicznej , wygladają tak samo , ale to jednak nie jest to :tak:
 
witam deszczowo
pogoda dzisiaj okropna, nawet pies chętnie do domu popylał. Byłam na występach w przedszkolu, oczywiście się wzruszyłam bardzo. Po kolejnej wizycie w przedszkolu stwierdzam, że Alicja zupełnie inaczej się w domu zachowuje, szczególnie w relacjach z Igorem niż w przedszkolu. W domu często ustępuje Igorowi, podporządkowuje się i pierwsza do bronienia go, a w przedszkolu "się łokciami rozpycha" i dąży do bycia w centrum uwagi. Trochę skonfundowana jestem...
Wiktoros zaczął pełzać, robi to jak zawodowy komandos, szczególnie jak coś wypatrzy rządny posiadania;-) I odkryłam wczoraj zęba:-)
Aniez Ty się tak nie wylaszczaj, bo będzie mi łyso z moim odrostem;-) Przyłóapałaś mnie, już bredzę nawet w postach;-)
Gosieńka ja się bardziej stresuję co by orać w pole jakąś maszyną nie ruszył. Dobrze, że pogodowo się uspokoiło.
Kittek kciuki zaciskam.
Agnieszka gratulację dla J.
W styczniu byliśmy na sprawie w katowicach , i tak sobie przypomnialam że mi kasy nie oddali do tej pory . zatelefoniłam a pani się zapomniało .... !!!
Aniam daj znać jak dostaniecie, B już ze 3 razy był i nigdy kasy nie zobaczył:sorry:

Ella zdrówka dla Julki. Jak tylko się wykuruje to niech coś Wam lekarz na wzmocnienie odporności da.

Co do crocsów zgadzam się z Aniam. Też miałam takie z marketu, oczywiście nie twierdzę, że są złe, bo przez chyba 1,5 roku śmigałam, twierdząc, że "nie wywalę tyle za kawał gumy" i przyjaciółka mnie przekonała, która też śmigała w marketowych i na urodziny dostała crocsy. I faktycznie widzę różnicę, a zalicxzam się do skner nie lubiących przepłacać. W ramach sknerstwa, dla Alicji wybrałam granatowe, co by kiedyś W mógł nosić, o ile przetrwają (dokupiłam zaczepkę z helloo kitty i było git) Też mam różowe, bo takie mi córci mi wybrała:-)
 
Witam, w końcu jestem, remont można powiedzieć, że się zakończył ale jeszcze trochę trzeba dopracować szczegółów.
Mieliśmy iść z Natalką na zabieg wycięcia migdałków ale postanowiłam skonsultować to z drugim laryngologiem i po tej wizycie zrezygnowałam póki co z wycięcia. Jasiek rośnie nam jak na drożdżach waży już 7,5 kg. Cały czas się rehabilitujemy byliśmy w poradni na nfz i termin zabiegów metodą Vojty mamy na sierpień :confused2: więc do sierpnia przychodzi do nas prywatnie pani Agnieszka , kasy idzie na to jak lodu ale warto bo widać efekty.

Agnieszka gratulacje dla Janka
Annaoj u nas występy w środę pewnie też będę ryczeć jak bóbr , jak dostałam w poniedziałek laurki to miałam szklane oczy
Wronka nie dziwię Ci się mnie też diagnozy lekarzy strasznie dołują , Natala też koślawi nóżki i rehabilitujemy a koleżanki córka miała dreny i dało to pożądane efekty więc nie denerwój się wszystko będzie dobrze trzymam &&&
Gosienko jak się macie? mam nadzieję, że woda nie narobiła więcej szkód
Ella ale się porobiło zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka
Elvie ochłoń i wracaj do nas !!!
 
Annaoj ja mam postanowienie na piśmie że tą kasę mamy przyznaną :tak: więc wypłacić muszą , pani tego nie dała ponoć do finansowego . Kwota spora , bo to dojazd w obie strony , więc przy tych kosztach paliwa tak mało to znowu nie jest .

Olka ma 105 wzrostu i waży 17 kg . wsio z nią ok .
Cisnienie jej wyszło wyższe ale pewnie ze stresu że lekarz .
 
Agnieszka, gratki dla J:tak:muszę swojego małża przycisnać, żeby z S. częściej ćwiczył, bo on jest instruktorem taekwondo a S. lubi te wszystkie wymachy i wykopy i sam mówi, że jak chce ćwiczyć, żeby też mieć czarny pas, medale i dyplom jak tata (małż jakiś czas temu dana zrobił)

no to się nie napisałam, młodociany się obudził, muszę uciekać
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny pomóżcie kupiłam 4 sadzonki pomidorków koktajlowych jak je posadzić i pielęgnować ?? Mam taką donicę Doniczki Balkonowe / Doniczka Balkonowa Crown DCRO400 - pafen.pl będzie się nadawała?? ma 20 cm wysokości. Jestem zupełnie zielona w tym temacie więc jak będziecie tłumaczyły to jak prostej babie wszystko krok po kroku.

Aga jak tam stosunki braterskie u was? Ja jestem pozytywnie zaskoczona , że N tak fajnie zaakceptowała brata myślałam, że będzie gorzej.
 
reklama
Niech ten front już pójdzie precz, bo ja zasypiam nadal... a wieczorem miałam w drugą stronę, co skończyło się przeczytaniem całej książki zanim w końcu "poległam"...

Anna oj- nie bój żaby, ja się z fryzjerem umawiałam jakiś miesiąc temu :) ma tak obłożone terminy, że ledwo się wcisnęłam przed swoim urlopem :szok:

Mamusia- super, że relacje między dziećmi poukładane. Ja jestem wielką zwolenniczką takiej różnicy wieku. Daje ona szansę na świetny kontakt dzieciaków (5 lat np. to już w moim odczuciu dużo...).

Aga2010- no to wiem, czym nad morzem zajmie Twojego małża J. Agnieszki Sz-r.

Wronka- Ty wiesz, że ja mam &&& za Borysia zaciśnięte :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry