reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2014

Pewnie, że dam się wyciągnąć, tylko niech mnie jeszcze trochę przekona. Niech wie, że pamiętam wczorajsze i mam trochę focha. Eh, niestety zna mnie też na tyle, że wie że długo się na niego złościć nie potrafię. Poskakać też bym chętnie poskakała gdyby nie ciąża. Ale spoko za rok już będzie z nami Szymek, więc chociaż nie będzie pomysłu chodzenia z pustym wózkiem:eek: A z drugiej strony to fakt trzeba wykorzystać te ostatnie dni tylko we dwójkę, nie wiadomo kiedy następna taka okazja
 
reklama
Byłam na festynie :D Widziałam wozy strażackiei ambulansy dla zwierzaków od środka :D i pokazy strażackie (takie małe), ale potem można było samemu sikawką gasić :D Gdybym była z kimś to pewnie bym się zdecydowała gasić, ot tak do zdjęcia. Byłam sama i wstydziłam się prosić ludzi, żeby mi zdjęcie robili. Mimo to BYŁO SUPER!!!

Wyprałam też ubranka i wywiesiłam na słońcu. (już mnie to denerwuje, a co będzie później?? Tyle malusich rzeczy i do każdej trzeba klamerkę, żeby nie zwiało :/ SYZYFOWA PRACA) i zaraz zabiorę się do prasowania bo nie chce mi się czekać na łaskę teściowej, która nawet palcem nie kiwnęła w sprawie wczorajszego prania.
 
Dzięki Dziewczyny! Obawiam się,że nawet we wtorek nie wyjdę. Jeśli mam infekcję,a chcą założyć pessar,to będę kwitla,aż wyzdrowieje- będę pertraktować z ginem,żebym leczyła sie w domu, a pessar niech mi w gabinecie założy
 
Jagódka,to się trochę wymęczysz w tym szpitalu. Nie wiem jak ja wytrzymam bez dziecka starszego kilka dni.
Najważniejsze,że sytuacja jest pod kontrolą.

Ewa, też się mocno trzymaj, oby jak najdłużej, ale twoje tyg już całkiem słuszne są. Więc i ryzyko mniejsze.

Ja tak zaczęłam o Was myśleć i się stresować,że codziennie coraz mniej pewnie się czuję. I nawet mam momenty ,że się nad IP zastanawiam. Gdyby nie starszak pewnie już bym była...
Jakoś skurcze coraz częściej, uczucie w dole jak przed zbliżającą się miesiączką... Jakoś dziwnie....
 
Jagódka-Też o tym pomyślałam zaczynając czytać Twojego posta! Też bym chciała iść do domu i wrócić na założenie... Cieszę się że wrócicie w 2 paku:))

Ojj zazdroszcze Wam dziewczyny że możecie sobie tak po prostu wyjść na powietrze, spacer, coś porobić w domu... Dziś mój puls przez leki to ponad 100 na leżąco:/ Teraz już troche lepiej.. Też doszłam do wniosku że ten ból przy wdechu to pewnie nerwoból bo od 6 miesiąca boli mnie coś pod żebrem i tam mi drętwieje skóra:/ ciężko też śpi się na tym boku..
Nie mogę się doczekać wizyty u Gin!

Mika8- A w którym jesteś tygodniu? Współczuję Ci takiego samopoczucia.. Trzymam za Ciebie kciuki.. Staraj się w każdej możliwej chwili odpoczywać.. Może zażywaj więcej Mg?
 
Ostatnia edycja:
Hej mamusie; )
Widze ze zadnego maluszka poki co nie ma, no I dobrze im dluzej tym lepiej:)
Ja tez nadal sie kulam ale baardzo juz ciezko I chcialabym tak za 2tyg urodzic juz ale chciec to sobie moge..

Wszystkim mamusiom w szpitalu zycze aby dni szybko uplywaly a tym co w domku zeby wszystko bylo jak najlepiej I maluszki wychodzily w odp czasie :)
 
Hejka! Weekend uważam za udany :-)

Jagoda każdy chyba marzy by w domu doczekać terminu a przynajmniej jak najdłużej w dwupaku. Życzę ci tego byś jednak mogła wyjść.

Ciuchy ciążowe na pewno będę sprzedawać. 2 dzieci mi starczy :-D w rodzinie na ciąże się nie zapowiada a i u koleżanek również. Trzymać nie ma sensu a może trochę kasy odzyskam to po ciąży może coś fajnego sobie kupie? Nawet jeśli niewiele kasy się uzbiera to zawsze coś. Bo ja w większości mam nowe ubrania.

Pola ja pozbyłam się kilku rzeczy z szafy które mi się znudziły lub kupiłam i może z raz założyłam. Na allegro sprzedawałam. Nie nastawiałam się na kokosy. Trochę miałam z tego frajdy jak mi ludzie licytowali. No i grosz do grosza i coś tam sobie kupiłam, już nie pamiętam co. No i fakt że nie wywaliłam rzeczy do kosza. Byłoby szkoda.
Na tablicy wystawiałam kanapę i komode - obie szybko poszły. Pozbylam się rzeczy które mi miejsce zabierały i których i tak się chciałam pozbyć. I jeszcze grosze jakieś wpadły ;-)
 
Ostatnia edycja:
Ja jednak zaliczyłam IP. Na szczęście wszystko się w miarę wyciszyło i skurczy już nie było. Szyjka bez zmian . Mam zalecony oczywiście magnez i odpoczynek. A to pewnie nasilające się skurcze przepowiadające.

Moja sukienka poszła za 9,50 . Niewiele ale jak ma mi zalegać w szafie to i tyle może być. Z wyprzedaży dzieciowej uzbierałam na nowy fotelik:tak:
A jeszcze 3 pudła zostały
 
reklama
Mika to się dzieje z tymi skurczami :-( wystawiasz na allegro? Każdy grosz się liczy. Można uzbierać na coś i można mieć z tego radość. No i pozbyć się rzeczy przy okazji. Też muszę posortować rzeczy, zrobić zdjęcia i wystawić.

Aha pisałyście o karmieniu piersią publicznie. Ja chcę karmić ale nie chcę by każdy mi się gapił na cyce. To dość krępujące. Nie umiałabym tak. Dlatego też nie rozumiem jaki ma cel postawiony akcja "karmiące cyce na ulice". Nie przemawia to do mnie :-(
 
Ostatnia edycja:
Do góry