reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Menu naszych dzieci

reklama
my w ogóle ominęliśmy modyfikowane, młoda z owsianki na wodzie przeskoczyła na krowie jakieś 2 m-ce temu; alergolożka dała zielone światło, nic się ze skóra nie dzieje, więc podajemy (prawie codziennie, bo kaszkę manną jej na nim robię); oczywiście nasza stara dobra owsianka też jest w menu, ale już nie tak często;
 
efe tez mam kolezanke, ktorej dzieci jak tylko zaczely same przezuwac dostawaly chipsy, czekolade itp.... a na obiad UWAGA: zupke chinska :szok::no:, powod "bo tania i w gotowanki nie trzeba sie bawic", a parowka to juz z tego calego zestawu byla najwykwintniejsza.... i taki zestaw co dzien przez kilka lat, szok, ze te dzieci nie maja marskosci watroby, chociaz z patyczakow przeksztalcily sie za pomoca fast foodow w spaslaki. owocow w domu nie uswiadczysz...... jak przychodzila do mnie z nimi to one zawsze "ciociu a co to jest?" (mowa o dzieciach 5-6 letnich :szok:) bo oprocz jablka, pomodora i ogorka kiszonego nie rozroznialy innych frutow ani warzyw. u mnie jadly chetnie, wiec myslalam, ze im zacznie kupowac do domu ale niestety..... ta corka bedac u mnie w wieku lat 6 po raz pierwszy widziala brokul.....:-(

To jest już szczyt głupoty karmić małe dzieci chipsami! Tego nie powinien nikt jeść. Co do marskości wątroby to może troche za szybko ;p ale po dluższej takiej diecie :crazy:
 
Do góry