reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Mój dom, moje mieszkanie

Nie wiem gdzie to napisać, niech będzie tutaj....
Dzisiaj z radością odkryłam, ze bliziutko naszego domku (można spokojnie dojść na piechotę) jest mała stadnina koni i są tam też kucyki :-D Strasznie się ucieszyłam, mam nadzieję że Milence się spodoba jazda na konikach jak troszkę podrośnie :blink:
 
reklama
Asiu,jak na razie to chyba same plusy nowego lokum.Remoncik kiedys sie skonczy;-) i bedzie Wam sie przyjemnie mieszkało.Zazdroszcze stadniny i duzego ciucholandu;-):-D.
 
Asiu,jak na razie to chyba same plusy nowego lokum.

:tak::tak::tak::tak:
Tyciu my jeszcze nie mieszkamy w nowym domku, a ja już jestem naprawdę dużo szczęśliwsza niż w Krakowie :tak: To miasto mnie jakoś tak bardzo optymistycznie nastraja. Czuję się tu jak u siebie. Nie ma rewii mody na ulicach, smrodu, korków, pośpiechu, ludzie są milsi, spokojniejsi... każdego dnia utwierdzam się w przekonaniu, że dobrze zrobiliśmy uciekając z Krakowa.
Kończą nam się już pieniądze, zrobimy te remonty które są w trakcie i koniec, ale co tam.... bez kredytów, będziemy za miesiąc-półtora już na swoim a resztę zrobi się powolutku później...
 
Nie wiem gdzie to napisać, niech będzie tutaj....
Dzisiaj z radością odkryłam, ze bliziutko naszego domku (można spokojnie dojść na piechotę) jest mała stadnina koni i są tam też kucyki :-D Strasznie się ucieszyłam, mam nadzieję że Milence się spodoba jazda na konikach jak troszkę podrośnie :blink:

to super :tak: Emilka lubi oglądać konie są niedaleko T ale nie siadała na nich bo są narwane nieraz nie słuchają właściciela i mkną z nim przez ulicę jak szalone i nie umie ich okiełznać :dry::szok:
 
Nie wiem gdzie to napisać, niech będzie tutaj....
Dzisiaj z radością odkryłam, ze bliziutko naszego domku (można spokojnie dojść na piechotę) jest mała stadnina koni i są tam też kucyki :-D Strasznie się ucieszyłam, mam nadzieję że Milence się spodoba jazda na konikach jak troszkę podrośnie :blink:
Jej super,Kuba jest fanem koni,uwielbia je.:tak:
 
Joasiek z wielka przyjemnościa czyta sie Twoje optymistyczne posty:-)extra że jesteś szczęśliwa w nowym miejscu,napewno odczuje to Twój Jacek i oczywiście Milenka. My mieszkamy okolo 70 km od Wrocławia i lubie to miasto ale wląsnie na chwilkę,na jakies zakupki czy wypad do mulikina itp, a tak to uwielbiam nasze male i nastrojowe Szczawno-Zdrój:-)
 
Stanki,to Ty tez mieszkasz w fajnym miejscu:tak:.Ja we Wrocławiu byłam raz na (wycieczce szkolnej) i tak pewnie zostanie;-).Najblizej mam do Warszawy,okolo 50 min jazdy samochodem:tak:.Do najblizszego CH(Janki) mamy 30 minut:-) i to mi wystarcza.Generalnie dobrze mi to gdzie mieszkam.Jesli bym mogla zamienic sie na miejsce zamieszkania,to z Rozalka,Agusia lub Madzia;-):tak:.
 
Pokazuj mysia, pokazuj! :tak:

My też już zamówiliśmy komplet do salonu ale będzie za jakiś miesiąc do odebrania.
A na kuchnie to musimy zaczekać aż do początku września :wściekła/y:
Będzie wyglądała mniej więcej tak (jakoś nierówno uchwyty im wyszły na tym projekcie, zamiast oświetlenia górnego będzie podwieszany sufit z halogenami i zamiast kuchni gazowej elektryczna, bo nie mamy gazu)...

joannaB2.jpg


Kuchnia Joasiek cudna.....i przyznam sie ze my z Krzyskiem cos podobnego chcemy, starsznie podobaja mi sie te szafki za szklem co jest jedna na drugiej....oczywiscie nasza bedzie duuuzo mniejsza....:)....tylko nie jestem jecze przekonana co do kolorku jaki chce....

A tak na margnesie bylismy dzisiaj rano ogladac jak wyglada juz nasze mieszkanko....:-D:-)
jest nieco mniejsze jak mi sie wydawalo, ale babeczka ktora nas oprowadzala smiala sie ze tak kazdy mowi.....ale nie jest tak tragicznie male....wazne ze nasze....och juz sie nie moge doczekac....:sorry2::sorry2:
 
reklama
Dzięki raz jeszcze :zawstydzona/y::blink:

Nuśka Wasze mieszkanko już stoi? To wspaniale!!! Na jakim jest etapie, prace developera jeszcze tam trwają, czy już jest po i wysycha sobie? Kiedy mniej więcej będziecie mogli się wprowadzić?

U nas chłopaki uwijają się z remontem, myślę że w przyszłym tygodniu już będzie finisz. Potem WIELKIE sprzątanie, potem trochę my tam musimy porobić, potem przyjedzie komplet wypoczynkowy i kuchnia.... nie wiem kiedy my się wprowadzimy, ale czuję że zanim ta kuchnia przyjedzie, bo chyba nie wytrzymamy (choć na T naprawdę nie mogę narzekać ;-)). Ale umywalka, czajnik, mikrofalówka i kuchenka turystyczna nam może wystarczy do tego czasu :sorry2:
 
Do góry